JAK OGRANICZYĆ JEDZENIE DZIECKU

Mam 5 letnią córkę, która nie ma żadnych problemów z jedzeniem. Sama woła obiad, deser, kolacje. Ona lubi jeść. Jak mąż wraca z pracy to zawsze przyłączy się aby coś tam podjeść. Boję się aby w przyszłości nie była gruba. Teraz z wagą jest na 70 centylu. Jak ograniczyć jej to jedzenie? Nieraz jej mówię, że np. podwieczorej już był i więcej nie będzie, a ona wtedy płacze i krzyczy, że jest głodna.

dawaj jej między posiłkami jak bardzo coś musi zjeść, owoce i warzywa. Cała dieta Twojej córki powinna dużo ich zawierać Przede wszystkim ograniczaj słodycze. I dużo wody

zgadza sie, duzo wody. najlepiej szklanke przed posilkiem, nie bedzie tak duzo zjadac jesli ilosciowo je zbyt duzo wg ciebie.

niech je zdrowe rzeczy. no i zamiast ograniczac ilosciowo jedzenie wprowadz wiecej ruchu :)

a właśnie o tym zapomniałam. dużo ruchu. zgadzam się

ale jak ja jej chce dać wodę , to ona nie chce. Pije przeważnie kubuś play, nieraz oszukuję ją wodą cytrynową. Ja znam zasady zdrowego żywienia, ale nie potrafię ich wprowadzić. Jak mówię, żeby zjadła kanapkę z chudą wędliną to ona mówi, że woli z serem żółtym (który ma więcej kcal). Ona ogólnie woli rzeczy, które mają dość dużo kalorii. Ruszać sięrusza. Chodzi na tańce, chodzimy na spacery, latem jeździ na rowerze.

Nieraz wydaje mi się, że je z nudów. Jak np. usiądzie przed tv i ogląda jakąś bajkę to zaraz woła jeść.

jesli teraz nie wyjdzie nadwaga to dlaczego ma wyjsc w przyszlosci,polecam poczytac o przemianie materii i wchłanianiu pokarmów,będziesz wiedziała,że skoro teraz tyle je nie będzie to jednoznaczne z późniejszą otyłością.Dziecko 5 letnie spala dużo energii w ciagu dnai i musi je uzupełniać jedzeniem. Moja siostrzenica 5 letnia waży 18,5 kg,jest szczuplutka je dużo ale chodzi do przedszkola i wykonuje wiele innych czynności Zastanów się nad tym co ona je,czy nie ma w tym dużo cukru i tłuszczu. śniadanie,obiad,kolacja to podstawa i jeszcze nie widziałam dziecka które nie dojada pomiędzy posiłkami ;) Ciesz się jej dobrym apetytem,bo uwierz że nie chiałabyś mieć niejadka. Jak jest głodna to moim zdaniem powinnaś jej dawać coś mało kalorycznego i sycącego choćby dodatkowo potarte jabłko z innym owocem np.ananasem i grejfrutem-dobre i mało kaloryczne.

Twój temat, to tak jakbym czytała o moim synku. Ma 4 latka. Jest wulkanem energii. Co do siatki centylowej, to nie mówię, bo jest bardzo wysoki i ani wzrostem ani wagą się nie mieści w siatce dot. swojego wieku. Też lubi jeść i również wybrane przez siebie rzeczy. Rezcz jasna lubi słodycze, które staram się za wszelką cenę ograniczyć. To nie jest tak, że lubi tylko to, co niedrowe, bo np. lubi ryby, chude mięso, ciemne pieczywo. Lubi owoce (ale one też mają dużo cukru), natmiast warzywa zje tylko w zupie, za wyjątkiem kilku (fasolki szparagowej - cieszę się i daję mu sporo i ziemniaków - i tu minus). NIe jestem w stanie mu wcisnąć żadnej surówki. Uwielbia pieczywo, serki (ale zwykłego twarogu, czy żółtego nie zje). Lubi Jogurty, serki homogenizowane, mleko. WIem, o czym piszesz, że ciężko wprowadzić racjonalne zasady..... Plusem u małego jest to, że chętnie pije wodę, lub wodę z odrobiną, naprawdę parę kropel soku bez cukru. Pozdrawiam

Ona nie ma nadwagi, ale jest okrąglutka. Ma pyzatą buzię. Ma 110 cm i waży 20 kg. Chciałabym uniknąć tego, że w którymś momencie przesadzi z tym jedzeniem i będzie problem. Ona również chodzi do przedszkola, ma dużo ruchu, ale bardzo lubi jeść. Chyba faktycznie muszę przestać kupować słodycze i oszukiwać ją np. takim jabłkiem, czy mandarynką. Może dobrym rozwiązaniem jest właśnie dawać jej wodę z takim syropem - tak jak napisałaś tylko pare kropel. Muszę popracować nad tym jej jadłospisem, ale śmiać mi się chce jak jedziemy z przedszkola,a ona już w aucie mówi- mamo zrobisz na obiad ryż z sosem do spagetti. Albo jak była ostatnio na tańcach to pani jej mówi- czemu nie tańczysz, a ona odpowiada- bo zastanawiam się co bedzie na kolacje. I tego się boję, że ona za dużo myśli o jedzeniu. Oczywiście kocham ją z całego serca bo piszę tak jak bym była na nią zła,a oczywiście żal mogę mieć tylko do siebie, że wprowadziłam jej w życie takie właśnie rzeczy jak np. słodycze.

Moim zdaniem jest tłuściutka 110 cm i 20 kg

ze wzrostem jest na 50 centylu, a z wagą na 70. Ma 5 lat. Nie uważam, że jest tłuściutka, bo tylko buzie ma pyzatą, a ciałko ma normalne, ani nie ma brzucha, ani wielkiej pupci. Moim zdaniem wygląda normalnie, ale moze się myle. Na tle grupy przedszkolnej też nie odbiega od innych dziewczynek. Może buziaka ma bardziej okrągłego. Oczywiście są też dziewczynki, które pewnie ważą i z 16 kg, ale wg mnie one są tak chude, że ledwo utrzymują się na nogach.

A może wprowadzić slodyczowe dni? To zawsze coś ;) 

https://hellohela.pl/czy-warto-wprowadzic-slodyczowe-dni/