Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ProszePomóżcieMiPodjąćDecyzje

Klejny raz oblałam egzamin na prawo jazdy. Jestem zdruzgotana

Polecane posty

Gość ProszePomóżcieMiPodjąćDecyzje

To było moje trzecie podejście, wyjeździłam już 90 godzin, staram się jak cholera. Nie jestem może jakimś mistrzem kierownicy, ale spokojnie dojade z punktu a do b nie wywołując zagrożenia na drodze. Egzaminu zdać nie moge, jestem tak zdenerwowana i zestresowana, że nie wiem jak sie nazywam, dosłownie się trzęse, noga lata mi jak nie wiem. Dziś oblałam na placu, nawet nie to, że wyjechałam za linie czy na słupek, tylko noga mi się tak trzęsła, że się zatrzymałam na sekunde podczas manewru i już sprawa stracona. Nie mam już na to siły psychicznej, rycze jak nienormalna a najgorszy jest wstyd przed wszystkimi, rodzicami, znajomymi, moje najlepsze przyjaciłki zdały za pierwszym razem. Jak myślicie, jest sens jeszcze walczyć? Może poprostu nie nadaje sie do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze naprawde sie nie nadajesz, tak sobie zaplanuj kariere zeby miec pozniej szofera i limuzyne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarcinSSS SSS
Jak na moje to jestes kolejną głupią babą która pcha sie za kółko. DO GARÓW deiblko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz radę
ja znam ludzi co zdawali dopiero za 13 razem podziwiam ich za wytrwałość ja osobiście zdałam za drugim i nie zapomnę tego nigdy jak ta noga się trzęsła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze co możesz zrobić to sobie wmówić że się nie nadajesz!!!!! Żeby zdać egzamin na prawko w dzisiejszych czasach potrzebne są: 1. umiejętności zdającego 2. Dobra wola i chęci zdającego 3. Dobra wola i dobry humor egzaminatora 4. Sprawny i w dobrym stanie samochód 5. Zachowanie kierowców na drodze - poprawne Bo co z tego jeśli umiesz jezdzic a egzaminator wstal lewą nogą?Albo inni kierowcy bardziej lub mniej celowo przeszkadzają w pomylnej jezdzie? Nie łam się - próbuj aż zdasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pachnę jakby twój facet mógłby
na 13 razy to ile kasy poszło na egzaminy pewnie więcej niż sam kurs nauki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duży ptaszek 00
Nie nadajesz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........................,.,.
powiem tak: ja osobiście bardziej stresowałam się podczas zdawania na prawo jazdy niż podczas matury ustnej u mnie stres wynikał z faktu iż każde dodatkowe zdawanie wiązało się z pieniążkami , których nie miałam już na poprawki, jednak kiedy wsiadłam do auta wyluzowałam się, skupiłam na jeździe i na pytaniach egzaminatora i poszło za pierwszym razem. Ty z tego co piszesz stresujesz się tym: "bo co powiedzą inni". A czy to jest mądre? Do jazdy trzeba dojrzeć, nie wystarczy dojechać z punktu A do B, trzeba jeszcze czasem nieoczekiwanie zaliczyć wierzchołek , ominąć punkt C i jechać do Z. Trzeba myśleć i być pewnym tego co się robi. Gdybyś na A4 nagle stanęła , bo zatrzęsła by Ci się noga to tir jadący za Tobą mimo hamowania zmiażdżyłby Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauwazcie ze na NIE są faceci:P Ach te chłopy - mistrzowie kierowicy A prawie zaden za pierwszym razem tez nie zdaje:P Pozdrawiam panów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ProszePomóżcieMiPodjąćDecyzje
Dzięki Wam za odpowiedzi. Najgorsze jest to, że mi mało w życiu rzeczy sprawiało taką przyjemność jak jazda samochodem. Od wielu lat nie miałam takiego uczucia, że coś mi sprawia poprostu czystą przyjemność. Tak było oczywiście do pierwszego oblania. I żal mi ojca strasznie bo on mi funduje to prawko, ja studiuje dziennie więc nie pracuje i czekał na mnie dziś w korytarzu i ciągle mam przed oczami to jego spojrzenie, miał taką nadzieje, że zdam tym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........................,.,.
Ale coś w tym jest, ja jako kobieta za kierownica też często denerwuję się na głupie pomysły na drodze innych kobiet. Niektóre po prostu nie myślą. Jadą na pamięć i do tego podczas ograniczenia do 50 jadą 30 i do tego z włączonym kierunkowskazem 100m przed zjazdem czy to normalne>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwazniejsze ze czerpiesz przyjemność z jazdy I nie poddawaj się - udowodnij i sobie i innym że zdasz - nie wazne za ktorym razem Liczy się wytrwałość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie śmieszne
adalis86 bo srają wyzej niż dupę mają... Jeżeli oblałaś na placu to trudno, najważniejsze jest jak radzisz sobie już na ulicy razem z innymi uczestnikami ruchu, a nie czy otarłaś słupek, powiem tylko, że nie rób łuku na liczenie obrotów bo to głupota. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycha a a a a a a a a
A ja jestem kobietą i też uważam, że powinna nie ciągnąć tego tematu. Nie masz do tego drygu, nie nadajesz sie, są lepsi i to oni powinni po drogach jeździć a nie jakieś roztrzęsione kretynki. No kurde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 41414
wiem co czujesz ale nie zalamuj sie :) jesli jestes przekonanan o tym ze dsobrze jezdzisz to w koncu zdasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 41414
domyslam sie co to za uczucie kolejny raz wychodzic z oblanego egzaminu. I jeszcze ten wstyd przed rodzina , znajomymi. Tak dla jasnosci jestem facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale tak szczerze Dobrze wiecie ze zeby zdac nie wystarczy dobrze jezdzić!!!Gdzie zdawałyście?Bo ja w Białymstoku I tak jest ciezko zdac chociazby przez egzaminatorów ktorzy tak robia zeby nie zdac Nie mówię o wszystkich Mi trFIŁ SIĘ bardzo fajny Pan ktory jasno wydawal polecenia Ale wiem bo widzialam na wlasne oczy jakie cyrki odstawiaja niektorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........................,.,.
A to wszystko przez Twój stres, porozmawiaj z rodzicami dodadzą Ci otuchy i myśl tylko o tym , ze lubisz jeździć. Nie śpiesz się na egzaminie , powoli wykonuj zadania nikt Cie nie goni, zastanów się przed tym co masz do wykonania, a będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ProszePomóżcieMiPodjąćDecyzje
Właśnie to jest dla mnie najgorsze. Że zawiodłam rodziców. Generalnie nie mają wiele powodów, by być ze mnie dumni, ot nieuzdolniona, urodą nie grzesząca W dodatku bardzo wolno sie ucze i niezbyt kumata jestem i mimo,że pracuje nad czymś długo to i tak nie jest efekt tego tak dobry jak innych. I jeszcze głupiego prawa jazdy zdać nie moge. Nie moge sobie też poradzić z tym, że wszyscy wiedzą, że danego dnia mam egzamin, czekają na wynik. Dla mnie jest to dodatkowe ciśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz R89
Nie rozumiem, dlaczego ją namawiacie? Chcielibyście spotkać takiego kierowce na drodze? ale szczerze. Bo ja nie. Byłoby bezpieczniej. A do autorki powiem tyle, że life is brutal, ne masz zdolności prowadzenia pojazdu. Dziękuje dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz R89
zajmij sie czymś innym poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onajedna
Autorko to po co mówisz innym, że masz egzamin? Jak ja zdawałam to powiedziałam tylko moim rodzicom i chłopakowi. Dzięki temu nie stresowałam się co sobie inny o mnie pomyślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ProszePomóżcieMiPodjąćDecyzje
Wcale nie mówie. Chodzi tu właśnie o moich rodziców i rodzeństwo. Im raczej powiedzieć musze. To dla mnie dodatkowo stresujące a po oblaniu smutne, że ktoś tam trzymał za mnie kciuki a ja dałam ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elw546754
wszyscy wiedzą, że danego dnia mam egzamin, czekają na wynik. Dla mnie jest to dodatkowe ciśnienie. Tez to dobrze rozumiem. Moze to wlasnie przez ten dodatkowy stres Ci tak nie wychodzi ? piszesz ze rodzice nie maja powodow zeby byli z ciebie dumni. ja bym nie myslal w ten sposob. Oni zawsze beda z Ciebie dumni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ProszePomóżcieMiPodjąćDecyzje
Elw, wiem co chcesz powiedzieć, ale to jest tak, że moja mama mówi, że nic się nei stało, że mam próbować dalej itp ale dobrze wiem, że w głębi duszy myśli sobie "no przecież mogłaby już to zdać" Chce mnie zmobilizować i nie chce mnie dobijać, dlatego prawdy nie powie mi prosto w twarz, ale ja to czuje i się wcale nie dziwię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onajedna
Musisz przyjąc te porażki i już. Nie analizauj tego dodatkowo, nie dodawaj sobie, że jak nie zdałaś to już jesteś beznadziejna. Tak to już w życiu jest, że czasem nam coś nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elw546754
w jakim miescie zdajesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ProszePomóżcieMiPodjąćDecyzje
I jestem taka zawiedziona, bo naprawde nie mają wiele powodów by być ze mnie dumni, wreszcie znalazłam coś co mi taką przyjemność dawało i początkowo naprawde dobrze szło, poczułam sie w czymś dobra i liczyłam na taki jeden, mały sukcesik, że zdam za pierwszym, max drugim razem. To byłoby jakieś osiągnięcie. A tak to poprostu kolejna porażka w życiorysie , nawet jak zdam za 4,5 czy 10 to już to nigdy nie bedzie można nazwać sukcesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×