Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość saaad //

Czy to coś złego,że bardziej kocham moją tesciową niz matkę

Polecane posty

Gość saaad //

Często sie zastanawiam, czy to "grzech" że o wiele bardziej kocham mojego chłopaka matke niz własną..w prawdzie mojej matki to chyba nigdy nie umialam pokochać, tak jak ona mnie.Mieszkam z narzeczonym matką pd jednym dachem juz od 5 lat, ona dala mi to czego od rodzonej matki nigdy nie otrzymalam, czyli milosc, cieplosc i wsparcie w dobrych jak i złych chwilach.Zawsze była i jest ostoją gdy jej potrzebuje, tego od mojej matki takze nie uzykalam, tylko wieczna pogarde,kpine i gniew ze jestem balastem w jej zyciu.Moja matka ma do mnie duze pretensje ze jej nie chce odwiedzac, minimalny kontakt znią utrzymuje(szczerze to zmuszam sie do tego,bo tak wypda i nic wiecej)Od 18 r.ż nie mieszkam z nią,a ona nadal uwaza zebez wzgeldu nie wazne jaka by była, co by robila, to była i jest "idealną matką"..w jej mniemaniu oczywiscie.Noi tak szczerze wprawdzie kocham obcą kobiete,(obca tylko dlatego ze nie ma wiezów krwi, ale emocjonalnie najblizsza mi kobieta w moim sercu)ktora zastąpila i zastepuje matke ,w prawdzie ktorej tak naprawde nidgy nie mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaad //
raczej znam .Bylam planowanym dzieckiem, najpierw studia, dobra praca potem, ślub i nastepnie ja,wszytko wle konspektu.Nawte gdy chorowalam jako dziecko moja mama nigdy nie brala wolnego na mnie , tylko caly czas praca i praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam w rodzinie podobny przypad
ek, matka nienawidziła córki, zniszczyła jej i sobie życie, dziecko to było z gwałtu, matka przez całe życie nie potrafiła pogodzić się z tym co ją spotkało, o przyczynie swej nienawiści córkę poinformowała na łożu śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee..........
ciesz się ze spotkałaś na drodze taką osobę jak teściowa. Matka może kocha Cię po swojemu, ale nie umie tego okazać. Swoja drogą to porozmawiałabym z nią o tym co Cię boli. Niech mówi ze jest cud miód. Ty powiedz co myślisz i czujesz jej. Powiedz, bo jak już jej nie będzie to będziesz ciągle zastanawiać się- dlaczego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15hh7lll
u mnie jest odwrotnie ,ożeniłem sie z córką ale teściowa lepiej o mnie dbalaa i dba jak o córke nawet sie martwi by jej nie zaj***bać wiec nadstawia d**y pod nieobecnośc córki a ja zięć ,chłop litościwy, i mam litość nad zwierzetami ,od czsu do czasu pukne ją a jest bardziej gorąca od córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaad //
tata odszedl od mamy gdy bylam jzu nastolatka, mialam juz 16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaad //
eeeeeeeeeeeee.......... matka mnie nigdy nie kochala, czesto wrzeszczala mi w twarz ze po co jej taki ciezar w zyciu, ze po cholere jej rodzina, po co jej bylo dziecko,do czego to jej bylo potrzebne ,ze niech zjede jej z oczu i sie nawet nie pokazuje jej na oczy bo mi krzywde zrobi jak bylam dzieckiem i nastolatką tak mi wykrzykiwala etc..Gdy jej niejednokrotnie wspomnialam o tych jej strasznych bolących słowach, to bronila sie ze alno to nieprwda,lub że nie ma idealnej matki, i ma prawo do bledow, do gorszego dnia a jak taka pamietliwa przewrazliwiona..,ale jak ja mam tych okropnych slow nie pamietac i nie czuc gniewu o to,jak dzien w dzien lecialy w moją strone ciosy slowne a takze fizyczne za byle pierdołe???znecala sie nademną emocjonalnie a tazke nie rzadko fizycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaad //
az przykro czlowiekowi sie robi jak tylko o tym pomysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98878777
ja bym na twoim miejscu prosto w oczy jej powiedziala co o niej mysle i juz nigdy bym jej nie odwiedzila, teraz gdy sie usamodzielnilas to raptownie sie matkla w niej obudzila , phhiii,dobre sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaad //
na dodatek matka wariatka potrafi mnie jeszzce dreczyc mimo ze chce sie od niej odciąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama naprawde nie wiem
ja mam kochana mame, naprawde skarb, tyle jej zawdzieczam, ale od trzech lat przeprowadzilam sie do meza i niedaleko mieszkaja tesciowie i z tesciowa mam naprawde swietny kontakt i tez sobie to wyzucam choc nie wiem czemu bo w sumie nie moja wina ze mieszkamy teraz blisko siebie i to normalne ze wpadam do niej czesciej zwlaszcza ze naprawde super nam sie gada i to o wszystkim z mama o wsztskim sie nie dalo, tesciowa jest bardziej psiapsiola ale strasznie sobie to wyrzucam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sama naprawde nie wiem
ja mam kochana mame, naprawde wiele jej zawdzieczam ale od 3lat mieszkam z mezem i niedaleko jest tesciowa z ktora mam super kontakt, jak z psiapsiola gadamy o wszystkim, z mama w sumie o wszystkim nie gadalam,nie mialysmy takiego az dobrego kontaktu i ja sobie to wyzucam ze to moze moja wina, choc staram sie ja odwiedziac itd ale boje sie ze moze ja ranie bo ona wie o moich elacjach z teciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaad //
ja mojej matki niestety nie kocham, nie potrafie do niej zywic takich cieplych uczuc jak do tesciowej, Jak chlopaka matke poznalam dopiero zobaczylam co to znaczy pockochac kogos.Niesttey przez moją matke nie moge miec dzieci i do niej mam duzy żal o to ,,że to przez nia nie bede nigdy matką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaad //
w ogole czuje do niej wstret jak o niej mysle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1122333
a bedą sama matka,zobaczysz ze idelanym nie da sie byc, i kazdy czlwoiek ma gorsze dni, a ty sie teraz gnieawasz na mame ze kiedys cos ci zlego powiedziala.Jestes dzieciakiem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee..........
Czyli powiedziałaś jej co czujesz i że Ci jest przykro. No to teraz tylko poinformować trzeba, że będziesz przychodzić bardzo rzadko jej traktowanie Ciebie- trudno. Pokochałaś kogoś kto daje Ci poczucie bezpieczeństwa i dobrze ze na kogoś takiego trafiła szanuj i pielegnuj takie uczucie bo warto. O matce pamiętaj bo to matka i Twoje sumienie i tyle. Masz bliskich których kochasz i to jest ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaad //
ale ja nie mam do niej szacunku, tylko zlosc, pogarde jak ona do mnie kiedy ieszkalam z nią.Bywa ze jak mnie zdenerwuje, przykrosc mi sprawi to mam ochotę ja uderzyc, tak jak ona mnie biła..ale wiem z enigdy jej nie uderze,bo to nie moj system wartosci,lecz czasami mam takie nerwy na nią ze nie ręczylabym za siebie zza to jak mnie traktowala caly czas , a teraz ideal z siebie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za pech...
Daj matce szansę i wyślij ją na terapię. Zrób jej np. taki prezent na urodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za pech...
Tobie, po takim dzieciństwie, też przydałaby się terapia dla uporządkowania emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaad //
ale szanse na co?? nie mieszkam juz u niej, nie ejstem na jej utzrymaniu, za etapu dziecka i dojrzewania BAARDZO potrzebowalam wsparcia matki a nie ponizenia i rękoczyny, i tak sie zastanawiam po co ona mi teraz? do czego potrzebna? usamodzielnilam sie, gdy mialam 18 lat ucieklam o niej nie mogąc wytrzymac jak mnie ponizala i terror mi robila w domu.Nie potrafie jje wybaczyc i zapomniec ze zyyebala mi psychike, ze przez nią nie moge mioec wlasne dzieci Teraz gdy nie jestem jej ciezarem raptownie ona w mame chce sie zamienic?kiedyjuz nie jestem jej balastem w zyciu ?Potrzebowalm jej jako matki gdy bylam dziekciem teraz jaką ona role moze spelnic w moim zyciu? w czym pomoc??? jesli uzyskalam to od zupelniej obcej osobyu a nie od mojej rozinej matki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaad //
tak sie zastanawima, ze baaardzo wygodniej czuc sie matką kiedy dziecko juz odchowane, na swoim,, nie trzeba na niego pieniedzy wydawac, widziec jej dzien w dzien i to prawdza taka rola matki jest ? a kiedy dziecko mieszkalo z nią pod jednym dachem wten czas jej rola matki byla od uprzykrzania zycia codzienniego wykrzykrzykiwania jakim ciezarem w jej zyciu jestem??Teraz raptownie jej sie zachcialo byc matką kiedy wie ze juz O NIC ja nie poprosze nigdy w zyciu ?wygodne bardzo, fajnafajowa strategia, nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaad //
Co za pech... Daj matce szansę i wyślij ją na terapię. Zrób jej np. taki prezent na urodziny Tylko ze moja rodzicielka nie uwaza aby cos karygodnego zrobiła, a jak ja juz docisnelam to tlumaczyla sie ze zadna matka nie jest idelalna , ze inni mają gorzej ,i w jej mniemaniu tez miala prawo miec gorszy dzien z przepracowania, ze to ja ją do rękoczymow doprowadzalam,i niech nieoczekuje od niej idealnosci bo miala prawo do bledow i do nerwow, bo to przeemnie byla taka sfrustrowana...ot taka jej skrucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgffg
mysle ze przesadzasz i twoja matka ma racje ze oczekiwalas od niej idealnosci.Tak sie nie da.Zrozumiesz to keidy bedziesz miec swoje dzieci ze nieraz nie fajnie sie do nich zachowasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09977777
mysle ze jestes duuzo niewdzieczna.Tez dostala kilka razy i jakos zyje mama sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumie dlaczego nie mozesz miec przez nia dzieci??cos ci zrobila, bylas chora i niedopilnowala czegos??o co chodzi? nie dziwie sie ze z matka nie utrzymujesz bliskich kontakto to dobrze dla ciebie, ona jest toksyczna, ale moze jaks terapia dla ciebie, widac jestes bardzo zraniona, dobrze ze masz oparcie w innej kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzmi
a dlaczego nie mozesz mirdz dzieci przez mame?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzmi
miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaad //
nie moge miec dzieci przez matke tylko i wylącznie dlatego ,ze to ona nie nauczyla mnie jak prawidlowo powinna matka opiekowac sie dzieckiem, jak podchodzic do niego,mowic, kochac,-nie bylo tego, nie wpoila mi tych prawidlowych zasad, tylko te zle.Nigdy nie przytulila, przez co ja wlasnego faceta nawte nie umiempcalowac, przytulic, pocieszyc.Nie umiem okazac nikomu milosci, tylko ozieblosc.To wlasnie przez matkę nie umiem normalnie zachowywac sie w sytuacjch stresogennych, zaraz wpadam w nerwy, agresje.Moja matka wpoila mi straszne zachowania ,obrazy, wpsomnienia,nie nauczyla mnie jak prawidlowo sie zachowywac w sytuacjach nerwowych, stersujących, .Gdy nie bylo cos po jej mysli zaraz byly krzyki, wyziska, bicie, zero rozmow,tlumaczen,, ja przez tyle lat wsciąknelam jej zachowania mimowolnie.Mam o to do niej zal ze przez wlasną matke nie moge miec dzieci bo tak samo niestety bede sie zachowywac wobec nich jak matka wobec mnie..bo nie umiem inaczej, nie potrafie.Ona mnie tych zlych rzeczy nauczyla, zadnych dobrych , nie przygotowala mnie do zycia, tylko zniszczyła,o to sie gniewam..Bylabym taką samą matką sadystka, mimo ze wiem , ze tak nie mozna, to nie potrafie inaczej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×