Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fdeee

Brak taktu- opiszcie Wasze doświadczenia

Polecane posty

Gość _Sweetka_
O jaaa... Dobre z tym ginekologiem!:-D:-D:-D moja historia... Siedzę z kumplami na przystanku autobusowym w pewnej wsi... Nagle przejeżdża karetka na sygnale a koleś rozbawiony 'O, znowu ktoś pier*olnął w kalendarz! Hahahaha bedzie wąchać kwiatki od spodu hahahaha' minęło około 15min i ten sam koles odbiera telefon od kogoś z rodziny że jego matkę karetka zabrała do szpitala w krytycznym stanie... Mina mu zrzedła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6Akobptxzo
Przyjęcie rodzinne. Imieniny mojej cioci. Siedzimy przy stole, jemy pyszności. Zaczęłam nakładać sobie sałatkę i mówię "wyglada pysznie, czuje śledzie, dobrze mówię ciociu?" a wujek na cały głos "to nie śledzie, taki zapach bo ciotce robiłem imieninową minete! " Dodam że mój wujek to stary zbereźnik i ma lekkie upośledzenie umysłowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mateusz_ 72_
Standardowe pytanie --Czemu jesteś starym kawalerem , nie ma chętnych? ""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez o to pytaja
:O ale wscibskie baby na zjazdach rodzinnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pompompom
Klasyka z serii o teściowej:) Jestem z moim 4 lata,jego mama mnie nie trawi tak dla zasady oraz dlatego ze uważa mnie za szczyt kiczu a siebie za królową dobrego wychowania.Rok mnie nie zapraszała a tu nagle proszę zaproszenie na wigilię u niej.Ja oczywiście zachwycona-pewnie teściowka otrzeźwiała i jakieś pojednanie się szykuje tym bardziej że cala ich rodzina ma być.No to ja kupiłam piękny prezencik dla niej,grzecznie gustownie ubrana siedzię przy stole szczęśliwa i dostaję mój prezent od teścówki-pięknie opakowaną w papier książkę,cisza przy stole -rozpakowuję...a tam poradnik dobrego stylu"jak się gustownie ubierać i być kobietą z klasą"+słodki uśmiech teściowej.No myślałam że wyparuję w tym momencie,oczywiście Panowie w niczym sie nie zorientowali:)Najlepszy pokaz taktu który na zawsze zapamiętam;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pullinassdds
Stałam na przystanku z dwiema znajomymi. Jedna to taki typ laski-solarki z wyrazem oczu mówiącym o gigantycznej tęsknocie za rozumem, a druga to spoko babka, z dość sporą nadwagą... Rozmawiałyśmy bodajże o modnych kolorach, aż nagle ta lalunia do puszystej: "Ja to bardzo żałuję takich ludzi jak ty, pewnie też chcieliby się ubrać jakoś ładnie, no ale niestety przy takiej wadze to się nie da!". Mówiła to z wielkim bananem na twarzy i nie dlatego, żeby dogryźć... po prostu jest taka tępa i nie wiedziała, że to była gafa... Brak słów. Zmieniłam temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stoimy w pracy pod oknem kilka dni temu i palilysmy fajki. nagle jedna z koleżanek zapytałą, czefgo szefowa od nas chciała, a ja opowiedziałam , że nic ważnego, że 'szefowej się popierdoliły tereny' nagle z góry słyszę 'nic mi się nie popierdoliło Marysiu':D dobrze, że mam zajebistą szefową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pullinassdds
Heheh, jeszcze jedna historia: Kiedyś jechałam autobusem z matką mojej innej koleżanki. Kobiecina najpierw długo opowiadała, jak bardzo żałuje, że jeszcze nie ma zięcia, a po chwili milczenia "Wiesz, bo ta moja Izunia ma czasem straszne zatwardzenia, że i parę dni do kibelka nie chodzi!"... Myślałam, ze padnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghm a teraz. ja
Matka mojego faceta prowadzi ze mna rozmowe jak to jej syn jest bardzo za mna po czym mowi ze jego poprzednia dziewczyna jej nieodpowiadala bo miala ojca alkoholika i niepelna rodzine.,hm niewiedzialam co na to powiedziec bo moi. Rńdzice tez sa po rozwodzie przez alkoholizm ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz moja opowiesc
pracuje w kwiaciarni do kwiaciarni wchodzi pani grubo po 40 i chce zamowic bukiet slubny, na to ja z wielkim ubawieniem, ze jeszcze nigdy sie nie spotkalam z tym zeby mama zamawiala bukiet dla corki, ustalilysmy jak ma wygladac i kiedy ma byc do odbioru, nadszedl dzien odbioru, do kwiaciarni wchodzi pan po 50, na co ja znowu z radoscia w glosie...corka to ma z panstwem za dobrze-mama zamowila bukiet, tato odbiera, na co starszy pan jestem panem mlodym, a bukiet zamawiala moja nazeczona :-D przeprosilam i zyczylam wszystkiego dobrego dla niego i malzonki, ale moralniaka mialam przez dlugi czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st433l
Bylem na imprezie u kolegi. wszyscy juz mocno pijani, a gospodarz glosno do swojej dziewczyny: to moze dzis dasz mi sie puknac od tylu?' laska obrazila sie i poszla, a nam bylo dosc glupio mimo ze kazdy popil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st433l
mam tez takie dwie kolezanki, troche glupiutkie, ponoc im sie podobam. Kiedys chyba chcialy mnie podrywac na jakiejs imprezie. Jedna cos mi opowiadala z wielkim przejeciem, chyba jakas zabawna historyjka ze szkoly, na co druga: zamknij sie paszczurze i tak jestem ladniejsza!" juz mnialem zwrocic jej uwage, ze wcale taka piekna nie jest, na co ta pierwsza rzucila taką wiązanka ze od razu sie stamtąd zmylem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka studiująca do mnie
"wiesz, bo ja nie uznaję osób, które nie mają skończonych STUDIÓW WYŻSZYCH"! Dodam, że wtedy opiekowałam się chorą osobą w domu i zrezygnowałam z aktywnego życia, nauki, pracy itp. W każdym razie teraz kończę drugi fakultet i pracuję w zawodzie, w którym zawsze chciałam, a ona zapierdziela w Anglii w hotelu. Jestem złośliwa, ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góóóry
piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joluchna
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 737vvvv
moja sasiadka poprosila mnie ,zebym ugotowala jej na imieniny jakias potrawe,bo przychodza goscie,a ona nie umie gotowac:D przygotowalam jej leczo i bigos,ale nie dala mi ani zlotwoki za produkty,na ktore wydalam kase:P tylko podziekowala i powiedziala,ze odwdzieczy sie bo narazie z kasa ma krucho:P ale nie pomyslala,ze ja tez:) mogla kupic choc jakas czekolade:P inna znajoma robi w domu pierogi i je sprzedaje,zalatwilam jej swego czasu z 30 odbiorcow,potem chwalila sie ile to ma kasy z tegoo i jak fajnie,ze znalazlam jej tylu chetnych na pierogi,ale ja nie mialam z tego nic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też coś dopiszę
Mamy bezdzietną koleżankę w pracy (miała kilka poronień i nie może mieć dzieci). Ostatnio odwiedziła nas koleżanka z 2miesiecznym synem, kleżanka bezdzietna wzięła go na ręce, a jedna z obecnych kol rzuciła tekst 'pasuje ci zrób sobie" dodam, że zna sytuację :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to teraz ja
jechalam na wycieczke rowerowa z kolezanka i dolaczyl do nas po drodze kolega moj ale oni sie wczesniej nie znali..jedziemy,a on nagle z tekstem patrzac na dziewczyne po drugiej stronie ulicy"to ta k...,co z kazdym chyba spala",a kolezanka na to"to moja siostra":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia 2342
Rozstałam się z facetem. Po miesiącu dzwoni do mnie i prosi o spotkanie, bo rzekomo bardzo ważną ma sprawę. Zgodziłam się. Na miejscu pytam się go, co to za ważna sprawa, a on na to, że dawno nie bzykał i czy może ze względu na dawne relacje nie dałabym się namówić na mały numerek u niego... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajolanta
moja wychowawczyni ze szkoly sredniej wyszla debrac telefon w sekretariacie. wraca i mowi do nas. ''no dzwonila mama bartka powiedziec ze nie bedzie go w szkole do konca tygodnia bo chory jest, ma biegunke batrek łohohoho''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiwi
no ja tez mialam podoba sytuacje...napisal do mnie ex na gg zyczenia z okazji imienin..i chcial sie spotkac choc na chwile bo "ma wzna sprawe"....ja pelna mysli co to moze byc...a on mi wypalil"moze pojdziemy do mnie,bo wciaz mam na Ciebie ochote":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refeff
Prosze pisac na temat Kinia 2342, iiiwi, babka od obiadow i pierogow - doksztalccie sie troche, jesli chodzi o slownictwo. Nie kazda glupota, bezmyslnosc czy skapstwo to BRAK TAKTU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu przy
wigilii będą mi życzyć żebym w końcu wyszła zamąż , mam 42lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamulinka
I ja dorzucę 3 grosze...kilka lat temu poroniłam, dzwoni kuzynka męża(wiedziała,że jestem w ciąży): -cześć i jak się czujesz? -właśnie wyszłam ze szpitala, bo poroniłam... -żartujesz? ...bez komentarza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty30
No faktycznie zmieszała cię z błotem ta kuzynka:-O po prostu nie wiedziała co powiedzieć trochę ją zatkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgdf
ta histoira z kuzynka i poronieniem to nic dziwnego wg mnie kazdy by tak powiedzial.... piszcie na temat lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6565yyy
a dla mnie to brak taktu z ta zkuzynka..mogla wogole nic nie mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owoeee
mam znajoma ,ktorej wogole taktu brak,ostatnio bylam u wujostwa,ktorym sie nie przelewa,ale zawsze maja co do ggarka wlozyc.Ciotka szykowala salatke na imieniny wujka,byli kuzyni i szykowalismy inne potrawy..wpadla ta znajoma i mmowi"a po co wy tyle szykujecie na imieniny,pieniedzy nie macie to trzeba bylo wogole nic nie robic":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość losingcontrol
ja mam PRAWIE gafę :P bo udało mi się jej cudem uniknąć :O znajoma po trzydziestce chciała zajść w ciążę, w końcu się udało, byli bardzo szczęśliwi z mężem... ja po jakimś dłuższym czasie kiedy się nie widziałyśmy wpadłam do niej do pracy... chciałam być miła.. i mówię że ładnie wygląda ..tak jakoś inaczej... (chciałam dodać że ciąża jej służy) ale ona zaczęła temat że była u fryzjera... . na drugi dzień przez przypadek dowiedziałam sie że niedawno PORONIŁA :O jakbym wypaliła z tym tekstem że "ciąża jej służy", to chyba zapadłabym się pod ziemię... cudem się jakoś udało, aa miałam na końcu jezyka :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaaa20
...podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×