Do studniówki będę piękna! 15 kg do zrzucenia! ZAPRASZAM CHĘTNE

U mnie szczerze powiem, że nie za dobrze. Okres świąt spowodował poluzowanie i przybyło trochę ale mam nadzieje, że szybko zniknie nadmiar świąteczny. To żadna próżność tylko kolejna motywacja do zrzucania zbędnych kilogramów ; ) zazdroszczę prędkości ; ))

pewnie! te świąteczne kilogramy muszą szybko zlecieć :D ajjj zapał mam i to jaki! każdej odchudzającej osobie takiego bym życzyła. A co do prędkości-sama jestem zaskoczona jak szybko zeszło! a ty ile już zrzuciłaś?

ja jakos w swieta swietnie sie trzyłałam ale 3dni po swietach to masakra kompletnie zawaliłam mam nadzieje ze teraz bedzie lepiej (nie zamierzam konczyc z diea) i od wczoraj wziełamsie za cwiczenia;)

onna20 grunt to się nie załamywać ;) sama widzisz jak się po tym czujesz więc pewnie więcej nie będziesz miała ochoty na takie obżeranie :D Ja dziś zobaczyłam 81 kg na wadze!!!! schudłam 10 kg :D jestem mega szczęśliwa!

Czy ja bym się mogła dołączyć? Potrzebuje motywacji żeby schudnąć 7 kg i pozbyć się cellulitu ćwiczeniami więc pomyślałam , że może forum pomoże :D Ja co prawda nie do studniówki bo jestem studentką ale może bym mogła się podłączyć? :D

U mnie w porządku, waga mi stanęła, ale po tym co przez święta jadłam to chyba tylko cud, że nie przytyłam. no i to siedzenie przy stole, zero ruchu. Choć cały czas używam zieloną kawę i to mnie, mam wrażenie trzyma. Teraz znowu wracam do zdrowego odżywiania.

pewnie że możesz się dołączyć do nas ;) Ja też kilka dni jadłam więcej-nie przejadałam się i nie jadłam jakichś bomb kalorycznych ale wiadomo sylwester nowy rok i w ogóle więc diety do końca trzymać się nie dało. Powodzenia dziewczyny :)

na wadze 79,5 kg! pięknie! mam wreszcie swoje 7 z przodu i 11 kg mniej :D

Gratulacje

Dziś kolejne ważenie i mamy 78,5 kg :D Pozdrawiam wszystkie zazdrośnice, które we mnie nie wierzyły. Widzicie wytrzymałam dłużej niż tydzień, a wy? bo coś słuch o was zaginął...

Hej, witaj :) Jesteś po prostu super! Ja jeszcze schudłam 5kg, więc tez jakoś w miarę mi idzie :) choć czasami jest ciężko, szczególnie ostatnio jak koleżanka miała imieniny i przyniosła tort czekoladowy, skusiłam się na kawałeczek, malutki, ale jednak ;) Cały czas łykam też slimgreen, i mam wrażenie, że to dzięki niemu mimo moich wyskoków jakoś to idzie. Ale pomału już przestawiam się całkowicie na inne odżywianie niż to co miałam wcześniej i już do starego nie zamierzam wrócić. Co to to nie. Za dużo pracy i energii w to wszystko włożyłam. I nawet pomału przestaje mi przeszkadzać, że czegoś tam nie mogę zjeść, zaczęłam inaczej na to patrzeć. Nie jak niewolnik jedzenia, tylko osoba, która świadomie dokonuje wyboru...

Hanka, a ty tylko ten slimgreen bierzesz, czy jeszcze coś do tego?

na razie tylko slimgreen + ćwiczenia + dieta. Nie chcę przesadzić z suplementami, one mają tylko wspomóc odchudzanie, a nie odchudzić za ciebie jak to niby reklamują. To niemożliwe.

Hanka a gdzie kupujesz ten slimgreen i ile kosztuje, ja w swojej aptece o to pytałam i nic takiego nie mieli

no właśnie tez słyszałam o zielonej kawie, że taka super i w ogóle. U mnie w pracy jedna dziewczyna stosuje i jest zadowolona, ale ja nie wierzę, że na samych tabletkach da się odchudzić.

no właśnie tez słyszałam o zielonej kawie, że taka super i w ogóle. U mnie w pracy jedna dziewczyna stosuje i jest zadowolona, ale ja nie wierzę, że na samych tabletkach da się odchudzić.

tabletki to tylko pomoc przy diecie. A dieta to zmiana sposobu odżywiania i to nie na tydzień, ale już na całe życie.

Jola ja też jestem dość sceptyczna jeśli chodzi o tabletki, a taka zielona kawa to niby jak odchudza? Ale pogrzebałam w necie i znalazłam coś co mnie troszkę przekonuje. I może nawet je kupię. „Ostatnie badania kliniczne z tabletkami z zieloną kawą przeprowadzone na odchudzających się ochotnikach notowały średnio spadek masy ciała o 11 funtów w 60 dni. Inne badania wykazały, że ekstrakt z zielonej kawy może zwiększyć stosunek mięśni do tłuszczu aż o 4% bez dodatkowego wysiłku. Zielona kawa wydaje się działać w organizmie poprzez zmniejszenie ilości cukru - glukozy, który wchłania się ze spożywanych pokarmów o prawie połowę mniej. To zmusza organizm do korzystania z alternatywnych źródeł paliwa dla swoich potrzeb energetycznych. Najbardziej oczywistą alternatywą jest tkanka tłuszczowa. www.streetdirectory.com

wygląda to zachęcająco, ale sama nie wiem czy mi się jeszcze chce próbować ;(

kapcie_na_drogę daj znać co tam u Ciebie? Jak dieta i odchudzanie? Pozdrawiam :)

a słyszałyście o diecie opartej na znakach zodiaku? Mi to nawet ciekawie wygląda. Jeśli znaczenie ma grupa krwi to moze i to. Tutaj jest art. na ten temat: http://astrologia.com.pl/znaki-zodiaku-a-dieta/