Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana mama

syn woli babcię a nie mamę

Polecane posty

Gość załamana mama

poszedł do teściowej, ze mną nie chce w pokoju być i tu się bawić. 3/4 dnia spędza z Nią :( 2 lata ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzeba bylo być matką
od początku, a ni tylko inkubatorem co urodził i zaraz poleciał do pracy, bo przecież trzeba przede wszystkim o siebie i karierę zadbać, a szczęśliwa matka, to szczęśliwe dziecko, nie? No to masz teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
to sie ciesz i idz do pracy bedzie wam lżej........... Babcia zawsze ma więcej czasu dla wnuczka to normalne i nie bądź zazdrosna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalne to jest świadome macierzyństwo z odpowiednim partnerem zaplanowane tak, aby to matka wprowadzała dziecko w świat i aby dla niej było to spełnianie się w tym macierzyństwie, a nie mordęga i kara i siedzenie wieczne w domu. Jak dziecka już nie będzie potrzebowało mamy na każdym kroku, na co znowu nie trzeb atak wile lat czekać, to wtedy można zacząć robić coś innego. Dla mnie nienormalne są te wszystkie matki, które urodzą i natychmiast podrzucają dziecko komu się da, bo wszytko jest ważniejsze o dziecko, bo przecież o prace ciężko, bo pracodawcę trzeb zaspokoić, bo budżet domowy, bo nie starczy na to, co najlepsze, a im też się coś od życia należy... Nie rozumiem i nie popieram tego i tyle. Popieprzyło się w główkach od nowoczesnych ideologii pseudo matek i pseudo feministek, dlatego potem wszystko zaburzone i rodziny rozbite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemowletaa
przestancie,a jakby nie poszla do pracy po macierzynskim to byscie ja od najgorszych wyzwaly i leni! ile miala z dzieckime siedziec? 2 lata?i nie pracowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję, wiem że ci przykro. mnie też czasem ukłuja zazdrość jak ciągnie babcie zeby mu włączyła bajke bo wie, że nie ma u mnie szans uważam na jest za mały na telewizje. babcia zawsze dziecku pozwoli na więcej i ono to czuje, bo babcia rozpieszcza a mama musi wychować. ale i tak wiadomo, że mama jest jedyna najukochańsza:) i na pewno kocha najbardziej ciebie, tylko że z babcią ma większą frajdę bez zakazów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, a nawet dłużej, dopóki dziecko nie pójdzie do przedszkola. Takie jest moje zdanie, ja tak w życiu robię i jakoś wszystko jest normalne i na swoim miejscu. Nikomu nie jest przykro z żadnego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seat, a Ty
z czego żyjesz, skoro do wieku przedszkolnego dziecka nie pracujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka, no to zajebiste podejście :O Jakby mój u babci miała to, czego ja mu zakazuje, to by tej babci i jej mieszkania na oczy nie widział, dopóki do babci nie dotrze, ze ja dla niego chcę tego co najlepsze i ja mam ostatnie zdanie co do tego, co dla niego dobre, a co nie i nawet babci nie bzie mu pozwalał na coś czego ja zakazuje. Jak dorośnie, to ci się będzie do babci ze wszystkiego spowiadał i od babci na wszystko pozwolenie dostawał, bo powie, ze przecież ty nie pozwalasz, ale jak babcia to już można wszystko i ty nie reagujesz i tak i nie egzekwujesz swoich ustaleń. Autorko, nie napisałaś prawie nic o swojej sytuacji, oprócz jednego zdanie, ze nie pracujesz i oczekujesz czego od nas? Jak mamy doradzić na temat, to opisz więcej jak wyglądają wsze relacja rodzinne, a tak to strzelamy co się nasuwa od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie Pola denerwuje juz
jesli nie pracujesz to dlaczego dziecko spedza 3/4 dnia z babcia? nie mozesz Ty sie nim zajac? wtedy nie mialabys takich problemow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seat, a Ty
bo ja bym chętnie została z dzieckiem w domu, dla mnie mordęgą jest zostawiać je i iść do pracy, ale gdybym nie poszła zaraz po macierzyńskim do pracy, nie miałabym dochodów, by godnie utrzymać dziecko i straciłabym pracę, która naprawdę jest w porządku i dzięki której mogę utrzymywać spokojnie to dziecko. Od razu powiem, że mąż pracuje, ale z 1 pensji nie da się wyżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pensji męża i własnych oszczędności, które zaczęłam robić odkąd dowiedziałam się o ciąży oraz tego, co dorobię w wolnym czasie w internecie, na przykład jako copywriter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palalaka
no to jak to możliwe że autorka nie pracuje i babcia 3/4 dnia spędza z dzieckiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mawia mój mąż, nie da to się parasola w dupie otworzyć ;) Wiesz, wszystko zależy od energii i obrotności życiowej człowieka, oraz od jego priorytetów w życiu. Wiesz, ze mój maluch nie będzie miał maty edukacyjnej za 200 zł, która mi się podoba, ale mnie nie stać? Ale za to ma kocyk z zabawkami i mamę obok siebie, która się z nim bawi. :) A ja nie pamiętam swoich zabawek z wczesnego dzieciństwa, ale pamiętam doskonale, ze zawsze obok mnie była mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seat, a Ty
sorry, ale ja zamiast dorabiać nie wiadomo ile i kiedy w necie, wolę mieć stały pewny dochód co miesiąc, a niestety mało kto ma tyle kasy, by narobić sobie podczas ciąży tyle oszczędności, by starczyło na najbliższe 3 lata ! Przecież sama wyprawka ile kosztuje chociażby !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, po prostu dałaś sobie teściowej wyjść na głowę... Pokaż jej pazur!!! I dzieciaka do niej nie puszczaj i koniec, co to znaczy, ze sam sobie idzie??? Panujesz Ty nad nim czy jak??? I nie obrażaj się, ja mam taki styl pisania, nie chciała Cie urazić ani nic, tylko tak pisze co myślę. A to wcześniej to napisałam dlatego, ze ja w swoim środowisku czuję się jak dziwoląg. Na spacerze z dziećmi same babcie i ja jedna matka... Nawet niektórzy wścibscy mają mi za złe, ze pozostałam z dzieckiem w domu... Wkurwia mnie to, nie ich sprawa.Nikogo o chleb nie proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważniejszych ustaleń bronie, jeśli mówię nie wolno czekolady to nie wolno, jeśli nie pozwalam się bawić z kotami to babcia tez nie ma prawa mu pozwolić, ale już o takie bzdety jak 30 min bajki czy rzucanie pilotem gdzie u nas absolutnie nie wolno a babcia pozwala nie zamierzam robić awantur, to jej wnuk i niech się też ucieszy, że są rzeczy które robi tylko z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dalej będę twierdziła,ze to zależy od tego gdzie robisz tą wyprawkę i za ile i czy rzeczywiście wszystko było ci potrzebne. Poza tym, nikogo do niczego nie namawiam. Mnie potępiają, bo zrobiłam najbardziej naturalną rzecz na świecie czyli zostałam i opiekuję się swoim dzieckiem, to ja potępiam te, które mogą od razu natychmiast bez bólu serca to dziecko zostawić komu popadnie. I potępiam babcie, które przejęły role matki i tego nie widza, a jak przyjdą pierwsze problemy z dzieckiem, to umywają ręce i rodzicu radź sobie sam. Sorry, ale muszę iść, nie mogę dłużej pisać. Dodam tylko, ze autorka sama przyznała, ze nie pracuje, więc on ma możliwość być z tym dzieckiem, bo nie jestem taka ograniczona i zdaję sobie sprawę z tego, że czasem trzeba iść do pracy nie każdy może sobie pozwolić, żeby zostać. Co robiła autorka w tym czasie, czemu dziecko woli babcię? Co do tego doprowadziło?? Mnie by serce pękło w takiej sytuacji, a autorka nic nie wyjaśnia. Na razie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze tylko, ze wierzę, że można zrobić tak, ze nawet pracując, to dziecko będzie wiedziało, kto jest jego matką i kogo kocha oraz z kim liczy się najbardziej. Trzeba tylko odpowiednio do sprawy podjeść i ustawić przede wszystkim babcie. Obie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj się autorko
dzieci tak mają ... to nie znaczy że ciebie nie kocha, tylko taki okres.... mój 2 latek miał np faze na tatusia.... nie dał mi się ubrać, wziąć za rękę, jak płakał to tylko do taty biegł... nawet mówił tylko "tatuś" a "mamusia" nie... mimo, ze to ja większość rzeczy przy nim robię.... ...było mi zwyczajnie przykro na szczęście to trwało ze 2 miesiące i mu przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj się autorko
do seat ibiza> a moja babci mawiała "otworzyć się da, tylko otwartego się nie da wyciągnąć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale o co ten krzyk? Autorka nie chce rady, nie pisze "co mam robić, pomóżcie" ona chce się tylko wyżalić i już, czy to tak trudno zrozumieć? Można być smutnym z tego powodu i ja to doskonale rozumiem. Tak po ludzku, normalnie. Po co zaraz jakieś podteksty robić, dziewczyna ma prawo tak czuć i już. Chociaż ja spędzam z moimi dziećmi 24h to jednak jak widzą dziadka i babcię zaraz jest szał, na spacerach nie chcą iść ze mną za rękę tylko wolą dziadków. Nie jestem jakaś wielce zazdrosna czy smutna, bo cieszę się, że mają tak dobry kontakt ze sobą - ale rozumiem, że to na dłuższą metę może irytować czy smucić. I autorka pewnie nie jest zła ani na dziecko ani na teściową ale na samą sytuację, przecież uczuciami nie można sterować, co się tak czepiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c dwjov
seat.... punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia,to co glosisz jest stosunkowo smutne.dobrze ze stac Cie jest na siedzenie w domu z dzieckiem dlugo, niemniej miej swiadomosc ze dlugotrwale bezrobocie owocuje totalnym brakiem zainteresowania ze strony pracodawcy. .mam syna 11 miesiec,pracuje odkad skonczyl 6,5.nie mialam wyjscia brakowalo nam pieniedzy, tym bardziej ze moje zarobki to 70%calego budzetu domowego. syn jest pod opieka babci i niani,jest radosny i cudowny. kupuje mu dobre rzeczy bo moge sobie na to pozwolic ale nie w mysl ze zastepuje mu tym moja milosc.kazdy czas wolny wyorzystujemy maksymalnie razem.czy uwazasz ze mi takze sie "przewrocilo w glowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×