Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

casiee24

Dziewczyny pomocy ..

Polecane posty

Jestem w związku z facetem który jest po rozwodzie i ma 4 letnia córke. Uklada nam sie świetnie.. "prawie" zawsze się dogadujemy .. lecz.. W momencie kiedy jego córka jest u Nas .. nie wytrzymuje psychicznie.. On Zmienia sie nie do poznania .. w momencie kiedy Ona jest ja nie istnieje.. Nie mam prawa zwrócić jej uwagi gdy niszczy meble.. etc.. pozwala jej na wszytsko .. a mnie nie ma poprostu .. Przez cały dzien potrafi nie zamienić ze mną słowa, nie wspominając o prostym gęscie typu pocałunek .. przytulic .. cokolwiek.. Wtedy liczy się tylko On i jego córka.. Staram się jak moge .. ale nie potrafie tego znieść. Wiem że dziecko jest niczemu winne.. tylko zastanawiam sie w czym tkwi problem .. Zadna rozmowa z moim facetem na ten temat nie ma sensu.. jest okropnie draźliwy gdy chce porozmawiac z nim o jego zachowaniu lub jego córce.. Jak mam sie do tego przyzwyczaić ? Co mam zrobic ? Jak z nim rozmawiac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka:)
Uciekłam z takiego związku. Nie chciałam być tylko dodatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhggh
hehehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam o czymś bardziej optymistycznym... myślałam ze jest na to jakis złoty środek ... chociaż może macie racje..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka:)
Myślałam że wytrzymam.Z dzieckiem miałam bardzo dobry kontakt. Ale cóż...Dłużej tak nie mogłam bo albo jesteśmy wszyscy razem albo osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestka piątka
Moze on po prostu chce wykorzystać dany mu czas z dzieckiem na 200% Ale faktycznie - nie jesteś powietrzem tylko jego partnerką i powinien się liczyć z twoim zdaniem, bo jego dziecko też nie będzie cię szanować i zacznie olewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna menda
Dziewczyno, a dlaczego masz się przyzwyczajać do tego ?? Myśl o sobie również, gdzie jest miejsce na Twoje uczucia i potrzeby?? Chcesz tak żyć? Jako dodatek, bo on zawsze będzie córkę stawiał na pierwszym miejscu? I chyba nie ma dobrego rozwiązania w tej sytuacji, bo skoro piszesz, że z facetem nie da się rozmawiać na ten temat - to ja nie mam więcej pytań, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna menda
I jeszcze jedno - prawie robi różnicę. Wiesz o tym ,prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda albo się tworzy rodzinę albo nie... jak będziecie sami pogadaj z nim o tym jeszcze raz a jak nastepnym razem zrobbbi tak samo to zastanów się na poważnie czy chcesz być z kimś takim. ja bym nie mogła;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda albo się tworzy rodzinę albo nie... jak będziecie sami pogadaj z nim o tym jeszcze raz a jak nastepnym razem zrobbbi tak samo to zastanów się na poważnie czy chcesz być z kimś takim. ja bym nie mogła;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt faktem.. ona u niego jest przez 2-3 dni w tygodniu .. Probowałam wtedy gdy ona będzie organizować sobie czas poza domem.. ale wtedy były pretesje że dziecko sie odzwyczai odemnie... Kocham go ..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka:)
W moim przypadku nie byliśmy sami nawet 5 min.Nie było mowy żeby porozmawiać,przytulić się. Siedziałam wieczorami sama przed tv bo tatuś musiał w drugim pokoju obejrzeć z synkiem film na dobranoc,poleżeć z nim.Na spacerze szłam z tyłu,bo tatuś szedł za rączkę z synkiem. Dla mnie były tylko noce a nie chciałam być tylko kochanką. Dodam że chłopak miał wtedy 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związałaś sie z facetem , który ma dziecko. To logiczne, że zawsze ono będzie na pierwszym miejscu. Natomiast z tego co piszesz problemem jest to , ze facio ma dośc kiepskie postawy rodzicielskie, które jesli nic sie nie zmieni zaowocują w przyszłości niezłymi problemamy z córką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały czas myśle tylko że gdy ona dorośnie .. będzie miała w nosie tatusia i ja bede wtedy też sie liczyła .. ale nie wiem czy wytrwam do tego czasu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka:)
Tak myślisz? Może być jeszcze gorzej.Na swoim przykładzie powiem że to też była moja wina.Na początku za dużo pozwalałam.Tatuś stęskniony,synek też. Niech mają swoje tzw.5 min. Później zauważyłam że ja się nie liczę że ważny jest tylko jego syn. Obserwowałam,siedziałam myslałam że coś się zmieni. W końcu stwierdziłam że jak chce żyć tylko z synkiem to niech żyje.Nie pozwolę się tak traktować.Mam też swoje uczucia.Cichutko się spakowałam i wyniosłam. Nie pomogły nawet późniejsze smsy że dziecko za mną tęskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka:)
Dodam jeszcze to że jak siedzieliśmy wszyscy przy tv to musiałam ustąpić dziecku miejsce przy tatusiu,ja na pufę. Z dzieckiem powtarzam,miałam dobry kontakt ale później zaczęłam go po prostu nie lubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka:)
6 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaz jego córka dogadywalam sie wysmienice.. jak jego nie bylo obok.. Gdy tylko on sie pojawiał liczył sie Tatuś i córeczka.. powoli przestaje ja tez lubic.. chociaz w jakis sposob ja kocham i martwie się .. chore to takie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm-mm
a może pojdzźcie do psychologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka:)
Po rozstaniu powiedziałam sobie żadnych dzieci i o ironio poznałam faceta który też ma syna:D Ale teraz sytuacja jest całkiem inna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Watpie aby dal sie namowic skoro ze mna nie chce rozmawiac a co dopiero z psychologiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takich zwiazakach
to dziecko powinno byc traktowane jako ''dodatek'' a nie parnterka. mam podobna sytuacja, moj tez ma 4 letnia corke ,ale to wlasnie ona jest dodatkiem a nie ja. w twojej sytuacji po prostu bym odeszla.przykro mi ,ale zezre cie zlosc, zazdrosc i nerwy jak tak ma byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka:)
Przyłapałam się nawet na tym że na początku też ustępowałam miejsce. Myślałam że będzie powtórka z rozrywki a tu zonk:)Mój mnie zatrzymał przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takich zwiazakach
13:15 [zgłoś do usunięcia] Enfant Terrible Związałaś sie z facetem , który ma dziecko. To logiczne, że zawsze ono będzie na pierwszym miejscu. LOGICZNE??? dla mnie to wlasnie nielogiczne.... Dziecka sie nie wybeira , partnera tak i dlatego partnera kocha sie ze wzgledu na wszysto a dziecko bez wzgledu na wszystko(nie wazne czy jest brzydkie, glupie, intelignetne, uzdolnione , ma ladne oczy,jest rozkapryszone, towrzytskie, gadatlwie, nieznosne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka:)
Każdy z nas kocha swoje dzieci. Tylko jeżeli jest to zaborcza miłość to nie da rady tak żyć. Dzieci wcześniej czy później idą swoją drogą a tatuś niech płacze nad rozlanym mlekiem. Dla niego nic i nikt nie będzie się liczył a dzieci będą to wykorzystywać i tak do usranej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MYslicie ze moj facet nie zmieni swojego podejjscia do tego wszystkiego ? Dochodze faktycznie do tego ze to nie ma sensu .. jak go przestac kochać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka:)
Też b.kochałam i chciałam być kochana. Chciałam stworzyć rodzinę ale nie taką że tylko jego sprawy są ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×