nie mam ochoty na seks z mezem

Nie wiem czemu. Mam 25 lat. Jak juz sie kochamy to jest mi bardzo przyjemnie, ale jak sobie pomysle o tym przed to jakos nie mam ochoty i mi sie nie chce:/

bo nie jesteś rozbudzona sexualnie

:)

haha, nie jestem kloda. Wrecz przeciwnie. Tylko wiem ze kobiety bardzo czesto inicjuja zblizenie, ja to robie tylko jak jestesmy po jakiejs imprezie - lekko nietrzezwi;). W innych okolicznosciach nie chce mi sie poprostu rozpoczynac inicjacji seksualnej;) ani poddac sie meza zachowaniom zmierzającym do uprawiania seksu.

witam w klubie mam tak samo...lecz u mnie to przyszło po kilkunastu latach bycia raze, a u Ciebie chyba znacznie wczesnie. Moze jakies urozmaicenie wprowadzcie?

OO!! nareszcie jest osoba pokroju mojej żony:)

suchyyy z czego sie cieszyc. toz to zenada.:(

Widze, że nie jestem sama. Chciałabym, żeby mi się chcialo:) dla meza oczywiscie. Szczegolnie ze on moglby to robic codziennie. Hmm... urozmaicic... ale jak? Nie naleze do jakis super odwaznych kobiet.

ciesze sie z tego że może ktoś mi wyjaśni dlaczego u niektórych kobiet dochodzi do czegoś takiego jak brak seksu po paru latach związku.

Znaj sobie jakiegoś pocieszyciela... Będzie jak z mężem na początku...)

ja ma tak samo!!!!!!

suchyyy ,, bo im sie nie chce inicjowac,ale chcialyby zeby im sie chcialo.,, naczytaj sie takich madrosci.na pewno pomoze.:(

A czy na innego faceta mialybyscie ochote? Bo ja na inną kobiete...bardzo chetnie ;)

Aitch10 jeżeli tak ciebie to denerwuje to nie czytaj tych moich madrosci. Chyba lepsze jest to jak kobieta widzi w sobie problem i podejmuje badz chce podjac jakies kroki zeby go rozwiazac niz gdyby problemu w ogole nie dostrzegala. To ze ktos jest oziebly to nie jest kwestia wyboru!

Moim zdanie normalna rzecz. Zawsze mam ochote na inna kobietę, natura

a jakiego ty wyjscia szukasz? skoro masz ochote na swojego meza tylko po alkoholu-pij czesciej :(

ja niestety tez tak mam

Pobaraszkuj dla odmiany z kims innym. Taka odmiana jest czesto dobra w zwiazku.

To ze ktos jest oziebly to nie jest kwestia wyboru! oczywiscie najwygodniej potraktowac swoje lenistwo jako nieuleczalna chorobe.

hmm... moze rzeczywiscie jestem leniwa jesli chodzi o te sprawy, picie tez jest jakims wyjsciem...

Strzelcie sobie zawsze coś wieczorkiem

połozyc się rozłozyc mogi i czekac na trzesienie wiekszosc konbiet ma ochotę na seks po rozbudzeniu czyli jak facet zaczyna sie dobierać :P wiec nie wiem w czym ma problem autorka??ze nie rzuca sie na męza jak tygrysica?:D

Wszyscy macie po trochu racji. Nie rozbudzona seksualnie...Brakuje urozmaicenia w seksie...Może zmiana faceta by pomogła? Mogę spróbować Wam wyjaśnić, skąd to się bierze... Od samego początku, od pierwszego razu skaczecie na głęboką wodę. Zamiast romantycznego podrywu, zabiegania o względy ukochanej,spotkań przepełnionych miłością (nie seksem!) i czułością -serwujecie dziewczynom teksty typu: daj mi dowód miłości, zrób loda...Na pierwszej randce wszystko, co widzicie w pornosach...Naiwne dziewczyny idą na to, bo chcą mieć chłopaka. Robią wszystko, na co macie ochotę udając przy tym, że im też to sprawia przyjemność...A po paru latach związku już nie chcą udawać, robią się oziębłe, nie chcą seksu... Mam trochę lat i udane życie seksualne. Sama prowokuję męża i kochamy się często. Zawsze-oboje-osiągamy tę największą przyjemność :) Jednak początki nie były tak byle jakie i ekspresowe jak większości z Was. To jest właśnie rozbudzanie seksualne kobiety. Stopniowo, krok po kroku poznawaliśmy swoje ciała, potrzeby i upodobania. Był czas na pocałunki, czułość, pieszczoty(nie mylić z minetką!). Po długim czasie wyczekany seks. Dopiero potem przyszły pieszczoty oralne, które uważam, za szczyt intymności i "wyższą szkołę jazdy"...Lubię seks, bo mój mężczyzna zadbał, bym go lubiła...Rozbudził mnie, jako kobietę. A Wy-co w tym kierunku zrobiliście??????

tak bywa-tez masz troche racji.poprawilabym ostatnie zdanie,na:lubie seks,bo oboje o to zadbalismy :)

Ja mam chyba jakas blokade... sama nie wiem co sie ze mna dzieje. Jak juz dochodzi do zblizenia, bardzo szybko sie podniecam, on jest bardzo delikatny czuly, ala chce to jakos przyspieszyc wszystko. Ja nie mam potrzeby poznawania jego ciala. wiem jestem okropna.

identycznie

a bierzesz tabletki antyk. ja tez mam 25lat pracuje i moj facet tez ,ale mam chrapke na niego choc jestesmy juz 8 lat razem, jak bralam tablety to moje libido sie bardzo zmiejszylo, rozleniwilam sie...odstaw tabletki jak bierzesz

odstaw tabletki a bedzie dzidziuś

v34 sa inne srodki antykon.

droga fili ________________ moze twoj problem jest glebszy, w psychice...a moze juz twoj partner nie wydaje ci sie atrakcyjny?