problem z suknią ślubną.co robić? pomóżcie.

Znalazłam ładną używaną suknię ślubną. W ogłoszeniu cena była podana 450 zł. Zadzwoniłam kobietka potwierdziła cenę, umówiłam się na przymiarkę. Byłam zdecydowan kupić tą kieckę a ta odpala mi że chce za nią 700 zł bo na tyle wycenili jej w komisie. I że dodatkowo za welon chce 100 zł. Kurde, w ogłoszeniu wystawiła że welon gratis i bolerko a teraz z ceny 450 wskoczyła na 800 i nie wiem co robic. Szkoda mi dać 800 zł na tą kieckę bo widziałąm podobne po 400, jednak ta mi się spodobała, choc właścicelka strasznie mnie wkurzyła. co robić.

up up

olej babę poszukasz innej ładniejszej

Ja tak mialam z kanapą.Babka dala ogloszenie ze chce za nią 800 zl,my pojechalismy,zobaczyliśmy,powiedzielismy ze kupujemy i ze jutro po nia przyjedziemy.Juz sie cieszylam,bo byla to skóropodobna czarna rogówka a babka mi wieczorem pisze ze niestety ale musi odwolac sprzedaż.Zajrzalam do neta w ogloszenia a tam babsztyl z 800 zl zmienił cenę na 1800!Mój mąz do mnie wtedy tekstem-widzisz,ona widziala Twoj zachwyt i dlatego podniosla cene.Ale chytry dwa razy traci bo ogloszenie jest nadal aktualne(minęły 3 tyg):PZycze jej zeby tego nie sprzedała :P A Ty autorko szukaj innej sukienki,nie kupuj u takiej chytrej baby.

powiedz jej ze kupisz sukienke za ta cene jaka była w ogloszeniu jak nie kupujesz inna bo juz sobie upatrzyłas inna tez