bezdzietni-kto wam poda szklanke wody na starosc??:)

no??

Opiekun Medyczny.

a tobie? dzieci mojej sasiadki mieszkaja w innych krajach, jakos nie palaja checia przygarniecia starej matki, a szklanke wody, a raczej herbaty podaje jej ja - sasiadka:O

mi się chciało pić??

sama sobie podam. zamiast wychowywac dzieci bede przez całe zycie odpoczywac, dbac o swoje ciało, o zdrowie i na starosc nie bede schorowana jak te wszystkie grube babki co rodziły po 10ro dzieci

a kto tam wie czy dożyje starości

To hasło o szklance wody na starość jest bardzo już nieaktualne. Miało rację bytu gdy rodziny wielopokoleniowe mieszkały razem, teraz tego nie ma i starość przeażnie przebiega w samotności albo w domach opieki społecznej. Zresztą ten kto oczekuje od dzieci by się nim zajęły na starość wykazuje się wielkim egoizmem i niezrozumieniem dzisiejszych realiów.