Pytanie o sobotni targ/bazar

u mnie mozna rano kupic takie domowe zwierzata, wiem ze sa kury, kaczki, indyki, gospodarze z pobliskich wiosek przyjezdzaja i sprzedaja ale ja mieszkam w malym miescie gdzie wokolo pelno wiosek jest

[zgłoś do usunięcia] ROSALINDA PACZEKO "Mam już królika, dałam za niego 90 zł i nie chcę kupować drugiego za tyle pieniędzy, bo mi po prostu żal." To jak ci żal pieniędzy to nie kupuj. Hodowca też musiał kupić samca, samice, wyżywić, wychować, dojechać na targ a ty chcesz za darmo czy tam za pół darmo. Trzeba mieć tupet po prostu ! a wiesz skad powiedzenie ze "ruchaja sie jak kroliki"? taka krolica naraz moze miec nawet i 10 mlodych, ciaza trwa miesiac wiec moim zdaniem 90 zl za krolika to zdzierstwo, niektorzy za darmo rozdaja kroliczki bo one mnoza sie jak szalone

wystarczy kupic jednego samca zapylacza kilka samic i jazda, sprzedawac mlode po 90 dyszek, albo na skorke albo na pasztet

do rosalinda piczeko: Nie wyrywaj z kontekstu! Jak ktoś nie potrafi czytać ze zrozumieniem, to szkoda mojego czasu na tłumaczenia. Żal, oczywiście, bo to ździerstwo, nie będę się powtarzać. Żaden tupet, trzeba mieć tupet w tym kraju, żeby na każdym kroku naciągać ile się da na wszystkim. Moja przyjaciółka kupiła drogo królika sklepie zoologicznym i jak dorósł jest tak "skundlony", że ma dwa "gatunki" sierści (wygląda to jak jakaś narośl;) ) i wygląda mizernie. I jaki sens przepłacać w sklepie, ponoć od "hodowcy", jak mogę otrzymać "skundlonego" królika z chowu wsobnego od pseudohodowcy? Jest wybór na rynku, mogę sobie wybrać co mi odpowiada, a nie jak ten osioł kupować pierwsze lepsze, najdroższe, bo ty uważasz, że mam tupet:)

no tak pewnie kupuj od byle kogo aby tylko zaoszczędzić

,,a wiesz skad powiedzenie ze "ruchaja sie jak kroliki"? taka krolica naraz moze miec nawet i 10 mlodych, ciaza trwa miesiac wiec moim zdaniem 90 zl za krolika to zdzierstwo, niektorzy za darmo rozdaja kroliczki bo one mnoza sie jak szalone'' rozzdają nieodpowiedzialne bachory co to zajęć nie mają . kupi taki królika póżniej do parki samiczkę wsadzi do klatki i rozmnoży nieopowiedzialnie żeby mieć ,,sweet królisie'' i rozda byle komu po koleżankach na targach a jak okażę się że kupca nie ma to do zoologika oddają a stąmtąd do paszczy węża te króliki trafiają. I to najbardziej mnie denerwuję taka bezmyślność i nieodpowiedzialność :O

up up up up up

Po co to upujesz? Tu już nie ma o czym dyskutować:) Temat się wyczerpał. Możesz sobie założyć osobny, np. pt. Jak śmiecie nie kupować drogo królików".

nie musisz kupować krolika:) są strony z adopcjami np. uszata.com czy na gumtree czesto są od hodowców... sama mam w tej chwili 6cio miesięczną kroliczkę:) pozdrawiam

"a wiesz skad powiedzenie ze "ruchaja sie jak kroliki"? taka krolica naraz moze miec nawet i 10 mlodych, ciaza trwa miesiac" Nie ośmieszaj się, bo zalatuje ciemnością. Hodowca świadomie dopuszcza króliki a pozostali albo sterylizują albo chociaż trzymają oddzielnie, żeby nie mieć takich problemów. A jeśli już je mnożą ile wlezie to sprzedają np na mięsa a nie szukają małolatek po targach.