Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maryśka!

mam dość....:////////

Polecane posty

Gość maryśka!

Mój chłopak znowu mnie rozczarował,rozwalił zaufanie którym go jeszcze jakoś dażyłam:( Jest mi przykro,smutno,żle i w ogóle mam dość tego zwiążku już czasami! Chociaż Go b. Kocham i jest dla mnie najważniejszą osobą jaką spotkałam w życiu.Razem jesteśmy od 2 lat...ale od prawie roku jest powoli coraz to gorzej:/ W ogóle jakoś tak jest też monotonnie i czuje się nie kiedy jak po 20 latach małżeństwa...wiem że ta cudowna fascynacja nie trwa wiecznie,ale przecież można być czasama romantyczny dla swojej kobiety,zaskakiwać ją malutkimi niespodziankami od serca... Chciała bym żeby mój chłopak sam z siebie mi tak poprosu przygotował romantyczną kolacje przy tłumie świec,winku i spokojnej muzyce,,,żeby ten czass się zatrzymał TYLKO DLA NAS... Żeby było tak jak na pierwszych spotkaniach:( brakuje mi tego,takiej spontaniczności w Naszym związku. Pare tygodni temu przegioł z alkoholem i winikła z tego głupia sytuacja i byłam b.zła na niego bo nie dawał nawet znaku życia wtedy,a miałam okropne myśli że mogło mu coś się stać-bo nigdy mi tak nie robił,zawsze pisał,dzwonił gdy gdzieś na dłużej wychodził no i wtedy mu coś odjeppało .Miałam wtedy wielką nadzieje że w ramach przeprosin, przygotuje kolacje romantyczną,dlatego też ze w nast. dzień przypadała nasza kolejna rocznica związku no i wstępnie wsumie wcześniej ,to mi sam powiedział że on się tym zajmie,coś przygotuje,a kuźwa skończyło się na tym że ja musiałam to wszystko zrobić,a on sobie na gotowe przyjechał z kwiatkami... No ale spoko jakoś to przebolałam że znowu mi coś na obiecywał i czar prysł ....I właśnie po tym wszystkim obiecywał ,zarzekał się że on już się będzi bardzo starał,pisał o wszystkim,nie pił za dużó jak bd tak chciała i mnóstwo innych obiecanek... Aż w końcu dziś się dowiedziałam że znowu po kryjomu palił zioł z kumplem(którego nie trawie,bo to ćpunek typowy,codzień zjarany chodzi)Już 3 raz mnie tak oszukał,choć wiem i jeszcze o innych jego mniejszych wypadach,wybrykach itp,o których nie powinnam wiedzieć wg niego,,,,ale tłumie to w sobie(sama nie wiem czemu). Baardzo mnie zwiódł!!!!!!!!:((((((((( powiedziałam mu już kiedyś że jak znowu tak zrobi.to go zostawie,bo nie chcę żyyć z kimś kto popala po kryjomu zielsko i kłamie! I właśnie nie wiem co zrobić,czy odejść czy dać jeszcze szanse bo się bardzo Kochamyyy,a może zrobić przerwe żeby dało mu to coś do myślenia.Boje się że jak mu zwyczajnie znowu to wybacze to nie będzie traktował tego poważnie:/że za jakiś czas znowu skorzysta i uukryje to://// MAM naprawde dość!!:(( czasami chciałabym zostać sama i ułożyć sobie od nowa powoli życie bez niego,ale kurwa nie potrafie tak ,ciężko by mi było bez niego:(samotnie,,,:( co ja mam robić ,jak dotrzeć do niego??:( nawet teraz sobie poszedł spac po tej kłótni zostawiając mnie w takiej załamce :(!!!!!!!!!!!!!!!!! mam ochote rzucić mu tym laptopem w łeb!!!!!!!!!!! mógłby się kurwa wkońcu wykazać bardziej w takiej sytuacji!! ja bym napewno tego tak nie zostawła ,gdybym była na jego miejscu i on chciał mnie za to zostawić,,jemu już tak nie zależy na nas-widze to!!!!!!!!!!!!!!!!! ciekawe jak jutro bęzie heh,,,ja nie mam zamiaru się normalnie oddzywać do niego,jak zwykle pewnie przyjedzie wieczorem i gówno wielkie powie,zrobi:((( czemu facet nie pomyśli np żeby przyjechać z jakąś różą i zabrać w jakieś romantyczne miejsce kobiete żeby przeprosić tak oryginalnie z zaangażowaniem:(( Bo na mnie niestety tylko słowo przepRASZAm już nic nie działa:((( pozdrawiam wszystkich którzy przeczytali to smutne gówno:(((!!!!!!!! i dziękuje. dużo mogła bym tu jeszcze pisać,ale nie mam już nawet na to siły/musiałam się wygadać/:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
Jedna rade ci dam kochana jaką moge ci dać po 6 latach związku,faceci są prości jak druty mało domyślni musisz mu powiedzieć prosto w twarz jak ma cie przepraszać,co ma robić,jakie przeprosiny przyjmiesz on sam sie na to nie zdobędzie a już na pewno nie domysli się powiedz mu czego pragniesz mów głośno o swoich uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
rucham się właśnie nogą od krzesła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobna sytuację
też alkohol, też obiecanki i też niedotrzymane. też zagroziłam, że odejdę i jest bardzo delikatna poprawa, bo pije dalej, tylko w domu, bo kolega przychodzi, no a przecież nie powie mu, że ma iść, albo nie pije, bo dziewczyna się wkurzy, bo wstyd i w końcu nie pije za swoje - to tłumaczenie "lubię" najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
Czu takie popijawy domowe to juz nie przypadkiem poczatek alkoholizmu wiej kobieto od niego szkoda twojego życia,takiego kwiatu jak on pół światu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryśka!
Myślisz że nie mówiłam-że nie rozmawiałam o tym z Nim'o moich uczuciach.. Oj-wiele razy..i efekt taki -jednym uchem wleciało ,drugim wyleciało.. Dlatego ja juz naprawdę nie mam pojęcia jak dotrzećc do Niego skutecznie,jestem juz totalnie bezradna..i dlatego mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hujjnoga
ale kaszanaaaa:/ nie zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×