Internetowe znajomośći

njun masz za dużo estrogenu....

A Aty nie masz jaj.

Jestem jebniętą starą pizdą znudzoną mężem marzącą o ostrym rżnięciu z internetowym psycholem. Mam marnie płatną pracę i jak każda biurwa jestem sfustrowana i nerwowa kiedy konkurencja czuwa. :O

taki babochłop niedoruchany jak ja wylewa potem swoje żale na kafe :O i waruje kiedy pojawi się M

łatwo też mnie sprowokować i walę wtedy mięsem jak żul.

w ogole wierzycie w takie znajomosci internetowe? zdarzyly sie wam takie?

Ja wierzę. Mam takich ineternetowych znajomych.

jaja to akuray mam spore....

ale to tylko internetowe tylko cz takze takie podczas ktorych spotykacie sie normalnie?

Różnie, z wielu powodów.

pytanie dosyć nie precyzyjne

ok rozumiem :-) moze sama zawre taka znajomosc :-) chociaz trudno wierzyc ludziom na necie. bo duza czesc to bajkopisarze :-)

ca Ty kurwa co bajkopisarka?

no przeciez duzo ludzi na necie klamie zeby w ten sposob podniesc samoocene:-) nie mowie ze wszyscy!

zapewne ty podszywo jesteś wielokrotną laureatką nagrody nobla i osiągnęłaś w zyciu tyle, że hoho, po prostu przypadkowo gnijesz na kafeterii i podszywasz sie pode mnie, jako przerywnik pomiędzy podróżą do zaginionej cywilizacji, a opatentowaniem niepromieniującej oczyszczalni uranu. reasumując, masz mandat do oceniania innych, który przyznała ci Rada ONZ jednogłośnie. wypierdalaj pókim dobra. hihihihi

yy grozisz mi?

jenny, podszywasz sie pod mój nick? chyba nie, więc to nie do Ciebie :) cześć, tak w ogóle, najpierw musiałam zasunąć komuś kopa.

właśnie rozebrałem sie do golasa i pokazałem kutasa

w takim razie przepraszam! myslalam ze to do mnie bylo kierowane! pozdro :-)

spox :)

Ooo, ja to mam wyczucie, trafiłam na pornoakcję M. Super. Popatrzę przez chwilę :) Jenny, mam kilku naprawdę fajnych znajomych poznanych przez neta. Niektóre z tych znajomości przeniosły się do życia realnego.

w podszywach, a wlasciwie tak sobie mysli:O

To była ta legendarna ifka - samo zło? No, no ...

?po prostu taki epizod:D

jestem pojebaną gnidą z ryjem jak kupa i pielęgnuję w sobie gówno.

Legenda to tak żartobliwie właśnie. A co, żartować już nie można To miłego wszystkim. Włącznie z podszywami Pa

nie moj problem:D pierdolony podszywie :D

sama kiszę kuciapę całe dnie na kafe ale co tam. takiemu zyebowi nic nie pomoże

jedyna atrakcja i przerywnik w moim zjebanym życiu to M i kafe hihihihi

nie moj problem:Djebany podszywie:D