nie obchodzę Wigilii i świąt, chciałabym wyjechać tam, gdzie nie będę musiała

uczestniczyć w tych wszystkich ceremoniałach. Macie jakieś sugestie?

mieliśmy jechać na wigilię do teściów. Do tego jeszcze włączyła się moja matka i zaczęła komplikować sytuację chcąc na siłe organizować jeszcze jej spotkanie z moimi teściami co mi sie z kilku względów nie podobało. Wywiązało się wiele sporów z męzem a tuż przed samą wigilią okropnie się pokłóciliśmy i na wigilię nie pojechaliśmy. Wiedzieliśmy że rodzinka jak zobaczy że nas nie ma zorganizuje całą ekipę komisyjnotransportową więc zwialiśmy na rynek, na...piwo do knajpy. Okazało się że knajpy w wieczór wigilijny wszystkie zamknięte! Przespacerowaliśmy się a jak zmarzliśmy to wróciliśmy do domu. Pod domem zobaczyłam swojego brata z żoną warujących pod naszym mieszkaniem więc zwialiśmy. Potem jak odjechali wróciliśmy do domu. Po dwóch godzinach kiedy oglądaliśmy filmy przy lampce wina przyjechała komisja w postaci moich rodziców i teściów w celu przeprowadzenie dochodzenia. Nasi ojcowie mieli bardzo ponure i wkurwione miny. Matki próbowały załagodzić załagodzić sytuację uśmiechami i żartem a my poczuliśmy się jak małe dzieci. Zaczęłam przepraszać wszystkich za tę sytuację. Moja matka już prawie wyciągnęła opłatek żeby się podzielić kiedy wykrzyknęłam. Nieeeee!! Poszli sobie zostawiając nas samych a my ze świadomością że zachowaliśmy się jak szczeniaki uświadomiliśmy sobie że przed świętami nie ma ucieczki niezależnie od tego jak bardzo ich nienawidzimy. Jeśli ktoś jest samotny to może przespać święta przed telewizorem. Jeśli ktoś ma rodzinę to nie da rady. Jak uciekniesz przed świętami to święta i tak cię znajdą i dopadną.