Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RAny-Panna Mloda pomocy

mąż wynosić będzie pięniądze ... dla mamy?

Polecane posty

Gość ania/m,azowsze
w tej sytuacji dzielenie się bonami czy czymkolwiek innym uwazam za skrajnie nieodpowiedzialne i gówniarskie. Na pierwszym miejscu jest żona lub mąż. hahahahaha ciesz sie raczej, ze nie muisz sie opiekowac starsza pania albo twoj maz. Glupi, pusci ludzie. Za zlotowke tyle jadu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania/m,azowsze
ja nie wiem, nie rozumiem. Jaka w was bieda i okropnosc, skoro robicie szum o polowe jakiegos bonu ??Dal to wlasnej mamie !!Co z wami kobiety ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 76869696
Ale materializm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vkslnl.fbngjd
autorka tematu jest głupia i pazerna potrzebuje "obiekcyjnej" porady to dostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mnie sie wydaje, że tu nie
do końca chodzi o to,ze autorka nie che dać teściowej 500 złotych, może gdyby miała to by dała nawet i 5000 co stoi na przeszkodzie? Tylko mnie się wydaje, że tutaj chodzi o postawę męża. Wziął bon i zakomunikował co z nim zrobi. Są teraz małżeństwem jest wspólnota majątkowa. Jakby mój tak zrobił to też bym się wkurwiła, ale jakby przyszedł i powiedział: słuchaj mam taki, a taki bon, może byśmy dali mojej mamie, bo to i tamto i dała nam tyle kasy, a teraz patrzy żeby jej pomóc, bo jak ktoś pisze zagalopowała się, to może jej dajmy. A nie, ze on sobie zadecydował, że swojej amie da sam. To co teraz on będzie sam decydował o kasie czy w końcu ta wspólnota? Myślę, że jakby tak do żonki zagadał, to nie byłoby tematu na kafe, tylko 500 złotych u teściowej. Bo ja bym to odebrał jako, ze jestem teraz jego partnerką życiową z która on się liczy, której się pyta o radę i dyskutuje pewne ważne kwestie, nawet dotyczące jego mamy, czyli priorytety są odpowiednie, najpierw własna rodzina, a nie trzymanie się maminych rządów i jej spódnicy przez męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsahsaklj
A ja autorkę topiku popieram. Miałam identyczną sytuację, ba nie jeden raz!! Z tą małą różnicą, że moi ex teściowie nie dołożyli nam w życiu ani złotówki!! Mieli oboje emerytury!! Moja ex teściowa żyła ponad stan (więcej wydawała niż miała, nie potrafiła oszczędzać na niczym, a jak jakaś sąsiadka coś miała to ona zaraz to brała sobie na kredyt). Wypuściła w świat 3 dzieci boso i nago, ba nawet ich nie wykształciła, bo każdemu wpajała, żeby poszedł do zawodówki górniczej! w owym czasie, bo to najlepsze było dla niej, nawet własną jedyną córkę tam posłała! Wstyd się przyznać, ja wżeniłam się w tą rodzinę! Rodzeństwo mojego ex męża interesowało się własnymi rodzinami, to nadal posiadają rodziny. Natomiast mój ex mąż wynosił do matki, wszelkie flapsy, bony..., bo zawsze twierdził, że matce się należy, że nie zasługuje na tak niską emeryturę!. Dodam, że pod moimi skrzydłami ukończył technikum i studia! Ja mogłam mieć stare ręczniki, gary wszystko, w zasadzie się z tym chyba pogodziłam, nie jeździłam nigdzie na wakacje, bo nas nie było stać! Dodam, że ja pracowałam i zarabiałam więcej od niego! Pojawił się wreszcie On, który mnie wyzwolił z tego kieratu! Przez 10 lat małżeństwa nigdy ale to nigdy nie dostałam prezentu! Nie miałam dnia kobiet i prezentu pod choinką ani na Walentynki, nic absolutnie nic! Ważne, że ex teściowa miała, bo przecież nie wypada na dzień matki itp. itd. Na dzień kobiet, też wypadało dać matce, mnie nie, bo szkoda kasy!! Zostawiłam go, mimo, że innych wad nie miał!! Był dobry, pomagał mi w domu, jednak nigdy przy nim nie czułam się kobietą i ważniejsza od jego matki!. Okrzyknięto mnie k..ą i taką mi łatkę dolepiono. Dziewczyno już na początku ustal granice!! Moja ex teściowa, wiecznie biadoliła i przedstawiała nam swoje rachunki i budżet, który jej się nigdy nie domykała, ten mój ex cwel zawsze był gotowy by tam wynieść kasę, ona dobrze wiedziała, że oprócz 2 emerytur ma takiego przygłupka, ze jak jej się noga podwinie, to on zaraz się zjawi i ją wybawi. Eh rozpisałam się strasznie! Życzę Ci powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsahsaklj
Zapomniałam jeszcze dodać, że miał do mnie pretensje, że moim rodzicom się dobrze powodzi i nam nie pomagają!!!!!!!!!!!! Moi rodzice cierpieli z tego powodu, że nie wyjeżdżam nigdzie na wczasy, że mam stare gary i meble, zawsze chcieli nam pomóc! jak chcieli mi dać kasę nigdy nie chciałam!!bo już widziałam jakby mój ex wynosił swoim nawet wypłatę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonydzbaneczekuginasie
ania m/azowsze jest jakaś tępa nie sadzicie? widze ze ten topik uraził ją w jakis sposob osobiscie wiec podejrzewam ze zobaczyla samą siebie w jednym z bohaterow topiku - zagadke KIM JEST ta zenujaca osoba pozostawiam do rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam zmianę klimatu
hmm, przeczytałam z zapartym tchem, bo mój mąż miał takie zadatki:P Jednak go poskromiłam od razu:P. Nie dziwię się Pani powyżej, że zostawiła męża, też miałam ochotę:D, jednak jak go nastraszyłam wiedziała, gdzie kasa ma wpływać:D Czyli do naszej rodziny:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×