jak poradzic sobie po rozstaniu?

Byłam z facetem przez 3lata... zostawił mnie miesiąc temu, przez ten czas spotkalismy sie dwa razy. było fajnie, był opiekunczy i dobry.. Kochalismy sie.. wczoraj usłyszałam słowa od niego " dobrze, że nie zmarnuje sobie zycia z Tobą".. Kazdy facet jest takim dupkiem jak on? mam znajomych, staram sie i nim nie myslec, jednak ciagle sni mi sie w nocy. Jak sobie poradzic bez niego? pomożcie...

nie spotykaj się z nim i nie chodź z nim do łóżka, bo tylko przedłużasz sobie cierpienie. najlepiej w ogóle się z nim nie kontaktuj, żadnych smsów, itd. przecież on jest wygodny, zerwał z Tobą, a Ty dalej włazisz mu do łóżka, układ idealny. on Cię wykorzystuje i traktuje jak materac.

"Byłam z facetem przez 3lata... zostawił mnie miesiąc temu, przez ten czas spotkalismy sie dwa razy. było fajnie, był opiekunczy i dobry.. Kochalismy sie.. " - tu masz odpowiedź ! Przeczytaj to z 10 razy, a zrozumiesz swoją głupotę. Zostawił, kij mu na drogę :D

"dobrze, że nie zmarnuję sobie życia z tobą" TY jeszcze chcesz go widzieć na oczy?? Dla mnie taki człowiek przestałby już istnieć. Jak usłyszałam kiedyś coś podobnego to powiedziałam mu: "Wiesz, kiedyś będziesz chciał do mnie wrócić, ale mam prośbę...jak poczujesz coś takiego, to rozpędź się na maksa i walnij głową w ścianę, jak to uczucie nie przejdzie, to powtórz tą czynność i tak do skutku". Oczywiście chciał wrócić...podbiłam mu oko...

teraz żałuje tego ze sie z nim kochałam... ale wtedy mówił mi ze mu na mnie zalezy...teraz sie przkonałam ze chodziło jedynie o seks... teraz mniej bilo, aale nadal kocham tego dupka... czuje ze nie zaufam juz nigdy zadnemu facetowi:(

Właśnie mój ex też zaproponował m łóżko...dlatego podbiłam mu to oko ;)

Otrząśnij się, nie żałuj niczego, czasem trzeba sięgnąć dna, aby móc się odbić. On paskudnie wykorzystał Twoją słabość, aby pójść z Tobą do łóżka. Ma gdzieś Ciebie i Twoje uczucia- taka jest prawda. Nie daj się jemu i nie wybaczaj nigdy, bo to nie jest dobry człowiek...

wiem ze kiedys mi przejdzie... Ciesze sie jedynie z tego ze nie bede musiał znosic jego humorów... on mnie ciągle sprawdza... nie spędziłam z nim ostatków bo nie chcial, wolał kolegów. Olałam go i poszłam ze znajomym.. Wiedział wszystko, gdzie,z kim byłam z kim tańczyłam... mówi co innego a robi co innego. Nie chce z nim byc i niechce sie z nim sptykac..ale poczułam sie jak szmata kiedy powiedział mi o tym zmarnowanym zyciu...jakbym była najgorsza i nabrzydsza i w ogóle:(

nie zycze mu zle alenigdy nie wybacze mu teg, ze tak mnie zrani... Macie jakies pomysły jak o nim zapomniec? wiem na pewno ze nie jestem gotowa na nowy związek, mimo tego ze mam adoratorów..

Zna Ciebie więc wie co mówić, aby zabolało :/ chce zniszczyć Twoje poczucie wartości, ot tyle i aż tyle. Po prostu sie nie daj. Ja jestem szczęśliwa już z innym, jakiś palant (mój ex) nie zniszczy mi przyszłości i tak za dużo mu dałam w przeszłości. Są tacy co zasługują na zaufanie, dlaczego mają cierpieć za to,że wcześniej byłam z przygłupem :D to piosenka dla Ciebie :) http://www.youtube.com/watch?v=2EwViQxSJJQ

up.... jestescie?