Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakochana mama...

Facet i problem

Polecane posty

Gość wiesz autorko
nie wiem czemu wy tak oceniacie autorke.. jest jej wystarczajaco zle i przykro. miala prawo mu napisac jak sie czuje, to jest kobieta, wrazliwa, czula a nie jakis chłodny cyborg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak
"nie wiem czemu wy tak oceniacie autorke.. jest jej wystarczajaco zle i przykro. miala prawo mu napisac jak sie czuje, to jest kobieta, wrazliwa, czula a nie jakis chłodny cyborg." oczywiscie, ze masz racje. wyrazanie uczuc to jedno, ale pozostawianie siebie do decyzji faceta, ktory juz teraz sie zachowuje niepowaznie, to drugie. i jezeli autorka teraz tego nie zauwazy (pod wpływem emocji), to pozniej sama moze miec do siebie zal czy niesmak, ze zabiegala usilnie w ten sposob o faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilniepotrzebująca
Ale to nic nie dało po spotkaniu napisał mi esa, ze mam nie pisać i nie dzwonić do niego, ze on mnie kocha ale wie że to nie ma sensu. Jeśli to prawda to chyba mówi samo przez siebie..szantaż emocjonalny!!! Po co tu wypisywać do niego Bóg wie co!!.facet jest nie dojrzały i w dodatku manipulant!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz autorko
facet to istny debil, ja tylko mam nadzieje ze ten sms do tego palanta wyslany przez autorke, pomoze jej to zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak
najbardziej jednak przykre jest to, że autorka nadal przejawia chec bycia z tym mezczyzna, nawet pyta: "Co mam zrobić by go odzyskać?", nie zwazajac na to, jak taki niezrownowazony czlowiek i przebywanie z nim/ szantaze emocjonalne, wpłyna na psychikę i rozwoj jej dziecka. Wszystko byleby tylko miec faceta. Zal i pustka w głowie. Współczuje dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilniepotrzebująca
ja to w ogóle sie dziwie ze coś wysyłała.Zadzwoniłabym raz żeby zaproponować rozmowe jak by nie odebrał to mam go w dup..w końcu to \on sie obraził..a załatwianie tego sms to juz w ogóle chore jak na 33 latka.. kocham ale to nie ma sensu!!!!!chore jak dla mnie... Cały czas uważam ze to jakis desperat,który nie potrafi byc sam i szybko chce kogos na zastepstwo po żonie.Nie zostawiłaby go jeśli byłby normalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
To nie na zastępstwo ponieważ już 4 lata jest po związku. Sorki może to tak wygląda ale nie mam zamiary ciąć sobie żył jak z nim nie będę, wiec nie krytykujcie mnie aż tak strasznie. A serce nie sługa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilniepotrzebująca
ja sie właśnie nie dawno rozstałam z takim debilem 43 lata a jak dziecko.też sie obrazał nie wiadomo o co,wyłączał telefon,zmieniał numer po czym z nowego po tygodniu pisał sms,zamykał sie w domu..hujnia jak nic jest rozwodnikiem którego zona zostawiła..nie dziwie sie jak jej takie zycie zafundował... Manipulant z niego też był dobry bo to wszystko co robił było w jednym celu.wzbudzał we mnie poczucie winy za wszystko a ja sie produkowałam i pszepraszałam za nie wiadomo co...a on mi łaske robił że znowu do siebie wróciliśmy,na szczęście poszłam po rozum do głowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilniepotrzebująca
a w ciagu tych 4 lat miał jakieś zwiazki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
A ja wcale się nie czuje winna po prostu dobrze sie z nim czułam i zwyczajnie chciałby z nim być. Jeszcze jedno nie mieszajcie tu mojego dziecka bo nie o nim mowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Z tego co wiem to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz autorko
autorko.. on nic nie odpisał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Niestety nie. Trudno tak jak powiedziałm żył sobie nie podetne z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilniepotrzebująca
no to masz odpowiedz..był tak długo sam że spotkał ciebie i już chce sie zenic... ja nie twierdze ze cie nie kocha!i rozumiem ze ci dobrze z nim było itp.ale pomyśl sama czy te jego zachowanie jest Ok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak
"Jeszcze jedno nie mieszajcie tu mojego dziecka bo nie o nim mowa" Nie jest mowa o dziecku, ale o matce, ktora ma pusto w głowie i nie patrzy na nic, byleby tylko dorwac niedojrzałego emocjonalnie faceta. A jak sie zwiążesz z takim debilem, to dziecko do sasiadki odstawisz? czy ty jestes taka durna, ze nie zdajesz sobie sprawe z konsekwencji twoich decyzji? przeciez nie odpowiadasz sama za siebie, ale takze za dziecko i za to jakiego "tatusia" mu zgotujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka miało napisać,co czuje i nikt tego jej nie ma prawa zabraniać.Jednak takie fochy nie wróżą nic innego-wiem o tym z własnego doświadczenia.Mój były też się tak o każdą pierdółkę obrażał a jak miałam inne zdanie to się obrażał,mówił,że tylko jęczę lub go atakuje a potrafił się obrazić o jakiś wyraz w smsie albo jak mnie zawiódł i nie usmiechałam się do niego-mówiąc o tym,że mi przykro.Wiele razy wyciągałam do niego rękę-ale oczywiście na koniec nigdy nie miał wsparcia,nigdy mi nie zalezało i jestem wredną suką,która go w ogóle nie rozumie i nie akceptuje takim jakim jest.Nic nie chciał się zmienić-miało wszystko być po jego myśli albo szły fochy o byle co.Kochałam go bardzo,też cięzko mi było uwierzyć,że jest obojętny i potrafi tak ranić i mieć gdzieś.Autorko-Twój facet może być taki sam.Zaczął od ślubu a póxniej będzie robił jazdy nawet o Twój kolor kapci :(.Wydaje mi się,że on ma jakies zaburzenia i nie jest do końca normalny.Przepraszam,że tak piszę ale zrozum(mnie to też zajęło trochę czasu),że dorosły,odpowiedzialny i kochający facet się tak nie zachowuje.Mój potrafił powyzywać,obrazić się,zostawić mnie chorą po operacji samą w domu bo coś powiedziałam według niego nielogicznego i jeszcze jak wrócił powiedział,że to moja wina,że go prowokuję,że jestem królewną i takie tam.Szkoda gadać.Kochałam go-ale odeszłam zanim bym go znienawidziła.To było lepsze dużo niż ciągłe rany z jego strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Jeżeli chodzi o dziecko to on się wobec niego zachowuje bardzo dobrze, bawi się z nim i traktuje jak swoje. Nawet mnie wyręczał żebym sobie kawke piła z jego mamą a sam pilnował jak mały się bawił. Do Broken rozumiem i wyorażam sobie co Cię spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było i jest ciężko.Mam nadzieję,że Twój okaże się innym człowiekiem od mojego.Mnie nadal bardzo boli.Idę z psem i zrobić obiad,później zajrzę na ten topic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak
Autorko, a wiadomo Ci cos na temat, z jakich powodow rozstal sie z poprzednia zona? i czy jezeli wiesz cokolwiek, to tylko od niego, czy takze od osob trzecich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Wiem wszystko z bardzo dobrego źródła. On jest sąsiadem i zarazem dobrym przyjacielem mojego brata. Wszystko wiem od mojej bratowej. Z tego co ona mi powiedziała to ta jego była po prostu się spakował i odeszła bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak
a nie wiesz nic na temat jego zycia z nia, jak im sie ukladalo, jakim byl mezem? moze bylaby to jakas pomoc/wskazówka dla ciebie? bo tak z dnia na dzien nikt nie odchodzi, albo to on zawinil, albo np tamtazona chciala czegos innego. ale cos tam musialo sie wydarzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz autorko
co zamierzasz teraz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Z tego co wiem to oni dłuższy czas byli ze sobą z powodu dziecka, po czym ona stwierdziła, ze to nie to czego chciała. Nic jej się nie podobało. Z tego co mówiła mi moja bratowa to on i gotował i sprzątał w domu i małą się zajmował a jak on chciał gdzieś z nią wyjść a córkę u mamy zostawić to nie. Nawet z kumplami na piwo nie pozwalała mu chodzić. No ale to jakby nie ma dla mnie żadnego znaczenia. W sumie teraz to już nic nie będzie miało znaczenia. Żałuje tylko że tak się to wszystko skończyło - chodzi o mnie i o niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Nic. Najgorsze jest to że niestety będę go widywała jak tylko przyjdę do brata. No ale cóż muszę się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeleeee
Ale czego tu żałować??? Skoro zostawił cię ot tak sobie, i to jeszcze ustawiając sytuację w taki sposób że to TY wychodzisz na winną - tak nie zachowuje się człowiek szanujacy drugą osobę. Byłabyś naprawdę STRASZNIE zdesperowana próbując nawiązać jeszcze kontakt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz autorko
przynajmniej teraz widzisz jaki z niego.... ech.. poboli, ale przestanie ! będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtam tam tam
wstretny manipulant z niego i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilniepotrzebująca
nie jest jeszcze powiedziane że to koniec bo myśle że on przyjdzie do ciebie za pare dni.Na razie wie że ci zależy bo probowałaś sie z nim kontaktować,ale teraz jak dasz na luz to mu się to nie spodoba i z czasem przyjdzie z pod kulonym ogonem.Kwestia tylko jak ty to rozegrasz...i czego chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Jak go znam to nie przyjdzie i to już jest koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak
Ja jednak myślę autorko, ze on sie odezwie. teraz trzyma cie w niepewnosci, bo widzi, ze zabiegasz o kontakt. jezeli nie bedziesz sie odzywac, za jakis czas na pewno znow sie z toba skontaktuje. jednak jestem jednego pewna, ze bedzie probowal toba manipulowac. bedzie chcial przedstawic sprawe tak, ze to on chcial byc dobry/ wziąć slub z toba/ itd, a ty to odrzucilas/ zranilas go. Oczywiscie dobrze wiemy, ze tak nie bylo- mialas watpliwosci, nie chcialas sie zgadzac od razu na taki powazny krok i tylko to dobrze swiadczy o tobie. Jednak mysle, ze bedzie chcial tak z toba pogrywac, abys to ty czula sie winna. Od ciebie zalezy, jak bedziesz chciala to poprowadzic dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×