Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem czy sie smiac czy nie

SZLACHTNA PACZKA! Widzieliscie juz nowe zgloszenia?

Polecane posty

Gość 93829389283
to dajcie namiary gdzie zarobic stówę przy rozładunku w Poznaniu? Polecę jutro... Ja chyba z księzyca spadłam. Wszędzie gadają, że co czwarte dziecko w Polsce nie je co dzien obiadu, a wy że nędzy w tym kraju nie ma. Ja bym sie posrała ze szczęścia z pracę za 1400 zł... nie mogę znalezc zadnej a szukam od lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak koncert życzeń
na tirach mają rozładunki ale w Polsce centralnej.No i to chłopy są.Ja też byłam w szoku.I najgorsze że to wszystko w przelew idzie.Nawet jak są chorzy nie kupią lekarstw , albo uciekają ze szpitala.Byle się napić.Ze złomu też wyciągają nieźle.Nie pisałabym tak ostro ale dosyć długo już siedzę w tej tematyce.I niewielki procent jest w realnie złej sytuacji.Reszta woli tak żyć.Jak cie to pocieszy to ostatnia osoba której pomagałam mnie okradła.Oni kombinują jak się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 93829389283
jak koncert życzeń- ty teraz piszesz o bezdomnych- a akurat powyzsze przykłady zupelnie tych osób nie dotyczyły. Bezdomni to w większosci alkoholicy, którzy nie godza sie na przebywanie w ośrodkach, bo tam wymaga sie trzezwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak koncert życzeń
piszę o 2 grupach :bezdomnych i podopiecznych mopsu.Podopiecznych mopsy tez znam i ich sposoby działania.Wydaje mi się że szukasz ciągle punktu aby udowodnić ze ty masz rację.Czytałam cały topik , 3 przypadki wynikały ze złego losu.Reszta była konsekwencją roszczeniowej postawy życiowej i syndromy wyuczonej bezradności.Szkoda że ta bezradność ogranicza się tylko do szukania pracy.Nie będę już polemizować.Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenada do kwadratu
93829389283 "Ja bym sie posrała ze szczęścia z pracę za 1400 zł... nie mogę znalezc zadnej a szukam od lat... " no i prosze nastepna szukajaca pracy od lat....moze dlatego tak zaciekle bronisz tych nierobow - dzieciorobow, czyzbys byla jedna z tych szczesliwych wybrancow szlachetnej paczki? tam 99% to tacy co szukaja pracy od lat i za nic w swiecie nie moga znalezc...a po co im praca? narobia 11 dzieci i panstwo da. 30 latkowie - kurwa do pracy nie pojda bo wszyscy chorzy na cisnienia, otylosc i inne tam, ale do ruchania to pierwsi, nic im nie strzyka i ciesnienie nie podskakuje, do tego to sa zdrowi jak ryby i oczywiscie nascie dzieci bo pierwsze w wieku 16 lat! Kilka dni temu czytalam jak jedna pani narzekala ze taka paczke dostala ze az sie rozplakala i pytala dlaczego ja takie nieszczescie spotkalo? bo zadnych rarytasow nie dostala ot takie tam cukier, make,kasze, plyny do naczyn,slodycze dla dzieci a ona spodziewala sie gwiazdki z nieba.:O Zenada do kwadratu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fallus
Należy natychmiast zlikwidować wszelkie zasiłki, dotacje na kopulacje i głodem zmusić bydło rozpłodowe do podjęcia pracy. Ja nie mam zamiaru ich utrzymywać! Mają zdrowie do picia ,ale nie do pracy .Szlag mnie trafia jak widzę wielodzietnych nygusów prezentujących roszczeniową postawę. Ich jedynym osiągnięciem w życiu jest spłodzenie bachora. Bezzębne matki-alkoholiczki kryte przez swoich zmieniających się konkubentów żyją z moich podatków! Od rana wiszą na klamce opieki społecznej. Mieszkają w mieszkaniach socjalnych opłacanych przez państwo, czyli nas. Ich dzieci jeżdżą na darmowe kolonie z MOPS-u, jedzą bezpłatne obiady w szkole, dostają za darmo paczki świąteczne, stypendia ,podręczniki, bilety do kina, korzystają z wszelkich ulg, dofinansowania, zapomogi, pielęgnacyjnego ,rodzinnego, zasiłków, becikowego, dodatków itp. Ich podstawową rozrywką w życiu jest picie i prokreacja. To wszystko finansowane jest z naszych podatków. Sami niech zarabiają na swoją "wesołą gromadkę". Wara od moich składek! Nie życzę sobie utrzymywania z moich pieniędzy patologii. Gdzie dużo dzieci tam bieda i bandytyzm. Z tych dzieci nie będzie podatników i nie będą pracować na moją emeryturę. Chwasty społeczne zaczną się rozmnażać w wieku kilkunastu lat nie kończąc szkół i nie zdobywając zawodu. Wyrośnie kolejne pokolenie bezrobotnych leni na zasiłkach . Prawo pomocy społecznej mają w małym palcu. Wiedzą jakie dokumenty złożyć ,gdzie i do kiedy. Te dzieci od kołyski nauczone są żebractwa. Prowadzą pasożytniczy tryb życia i mają wrodzone skłonności do nieróbstwa. Będą żyć z funduszu alimentacyjnego i MOPS-u. Będą kulą u nogi dla społeczeństwa. Mamy już trzynaście procent bezrobotnych. Nie potrzebujemy więcej dzieci. Jest nas za dużo. Jest obecnie więcej ludzi niż miejsc pracy. Nie ma nawet wolnych miejsc w przedszkolach. Nie róbmy z Polski drugiego Bangladeszu. Nie mam zamiaru utrzymywać ze swoich podatków cudzych bachorów i płacić za czyjeś fantazje rozrodcze! Pomoc patologii to pieniądze wyrzucone w błoto, bo tylko ich rozleniwia i zabija chęć podejmowania pracy. Wszystko co dostaną i tak wydadzą na papieroski i alkohol. Niech rozmnażają się ludzie inteligentni, na poziomie i z kasą, a nie margines społeczny i wielodzietna hołota. Nie potrzebujemy bubli genetycznych po prymitywach. Całe życie musimy do czegoś dokładać. Jak nie do górników, hutników, stoczniowców, PKP, to do rodzin z gromadą bachorów! Mam tego dość! Sami niech utrzymują swoje fermy rozrodcze! Zasiłki tylko demoralizują i są szkodliwe społecznie. Nic tak nie wspiera kreatywnego myślenia jak pusty żołądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boshe!!!
W moim malym miescie jest kilka takich kwiatkow ale najgorsze jest to ze te dzieciary powielaja wzorce. Nierozgarnieta matka z ojcem nierobem narobili ich 9... bida z nedza, dzieci brudne, osmarkane, glodne, nieraz moja mama dawala im jesc bo szkoda dzieci. Wszystkie dzieci specjalne(cos w stylu Foresta Gumpa). Dzis kazda z tych dziewczyn ma juz po kilka dzieci a najmlodsza ma 19 lat i juz 3 !kazde z innym lachmaniarzem. Ot tak na libacjach kto przyprze do muru. Nikt tam nie pracuje! nikt. Zyja z zasilkow, z caritasu i z innych udogodnien i maja sie dobrze. Ostatnio jak przechodzilam ulica ojciec tej jakze wielodzietnej rodziny plul z okna pistacjami i zaciagal sie dymkiem.Zyc nie umierac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez szlachetna paczka
promuje wlasnie takie patologiczne wzorce :O Rodziny z kilkoma dzieciakami, ludzie nie pracujacy od lat (!), z doroslymi dziecmi, rowniez bez pracy ale za to juz z wlasnym przychowkiem. No i zadania - laptopy, komputery, pralki, lodowki, mikrofalowki, pis york (!), narty, perfumy (jezeli ktos mysli, ze ze sklepu po 5 zl to sie grubo myli. Oni chca dobrych perfum, dobrych dezodorantow itd) Pomoc ludziom biednym - tak! Pomoc ludziom chorym - tak! Pomoc ludziom starszym, ludziom starajcym sie ale niewydolnym - tak! Promowanie patologii - nigdy w zyciu! Ci ludzie maja taki sposob na zycie, taka droge sobie wybrali. Oni nie chca nic zmieniac w swoim zyciu, oni chca jedynie prezentow i paczek na swieta i poza swietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przeciez ta paczka to ma byc drobna pomoc, dla osób co niekoniecznie maja skrajną nędzę, tylko borykają się z kłopotami finansowymi. " To by wszystko zmieniało i musiałabym cię przeprosić :) ale na stronie szlachetnej paczki czytam "W SZLACHETNEJ PACZCE prywatni darczyńcy odpowiadają na potrzeby osób najbardziej ubogich" a słowo ubogi oznacza : nędzarz, żyje w niedostatku, zrujnowany , zbankrutowany, goły jak święty turecki, nie śmierdzący groszem, gołodupiec .. itd. Tutaj wyrażenie jest "NAJBARDZIEJ ubogich" więc można myśleć, że chodzi o skrajną nędzę. Tak więc taki człowiek nie powinien otrzymywać laptopów, yorków i beżowych sukienek tylko jedzenie, dach nad głową, środki czystości. Oni to wszystko już dostają. Mają zasiłki, dochody (często większe niż średnia krajowa), dotacje, zapomogi, mieszkania komunalne .. etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez szlachetna paczka
I dzieki zasilkom, pomocy naiwnych jeleni podczas calego roku jak i w czasie swiat czyli szlachetnej paczce, zyja sobie nie raz lepeij niz jedna rodzina, cizko pracujaca i uczciwa. I to mnie wkurwia! Moge podarowc tym najbardziej potrzebujacym ptasie mleczko na swieta bo rozumiem, ze ich nie stac (?), moge im kupic to zarcie na swieta wlacznie z szynka i dobra kielbacha,moge podarowac nawet dziecku malemu ta wysniona barbi czy inna zabawke ale na litosc! laptopy, pralki, perfumy i pieski???? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatkaowocowa
Idea Szlachetnej Paczki jest pomoc ubogim i to sie chwali, ale niestety ten pomysl nie jest do konca dobry, bo chyba kazdy tu wymieni pare tylko rodzin ( lub osob) ktorym naprawde przydalaby sie pomoc. Wiekszosc to nieroby, alkoholicy, dziecioroby, , cwaniacy oraz rodzice, ktorzy nie moga absolutnie podjac zadnej pracy, bo musza zajmowac sie 20+ dzieckiem ( no wiadomo zmieniac takiemu pieluchy , karmic piersia). Nie odawiam pomocy naprawde potrzebujacym ( a tacy sa w SP), ale szlag mnie trafia jak czytam, ze dochod na jedna osobe to i 400 i 500zl, a dzieciaki koniecznie musza meic laptop, bo inaczej nie zdadza do nastepnej klasy i inne bajery chca, albo wybrzydzaja, ze plecak ma byc taki czy siaki. Czlowiek naprawde potrzebujacy cieszy sie z kazdej drobnostki, a tacy ludzie tylko narobia wiecej dzieci, chleja od rana do wieczora, pala ( oczywiscie na to nigdy nie brak kasy) i smieja sie Dobroczyncy w nos. Pomagac, a i owszem, ale nie cwaniakom. A co do tej panny z sukienka na studniowke to pisalam juz, ze moim zdaniem to bezczelnosc. Ok, jesli ktos AKURAT ma dokladnie taka sama kiecke uzywana na zbyciu ( watpie, ze akurat takie same rozmiary, kolor itp), a jesli nie ma to przeciez taki ciuch tez kosztuje, a Darczynca chyba nie jest prezesem banku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatkaowocowa
Moze tam chodzilo o pluszowego pieska Yorka, bo nie wiem, czy ktos klepiac biede bylby w stanie miec jeszcze psa, ktory jak wszyscy wiemy wymaga regularnych szczepien, jedzenia, pielegnacji. Chociaz ci ludzie sa tacy bezczelni, ze kto to wie, moze rzeczywiscie chcieli zywego psa. Co do tych laptopow i innych niezbednych sprzetow to ci ludzie jawnie sie smieja z Darczyncow. Naprawde uwazam, ze pomoc typu jedzenie, odziez tak ( tym biednym rzecz jasna), ale takie bajery elektroniczne asolutnie nie, a ci wolontariusze to chyba z innej planety przylecieli jesli sie nabieraja na taka gadke. Jakby mi jakas rodzina powiedziala, ze chca laptop, perfumy (moze jeszcze Diora??) to bym im powiedziala wprost co o tym mysle, ze to gara wlozyc niby nie maja, ale na prad i internet beda mieli? Sama pomagam kolezance, ktora jest bez pracy ( szuka, konczy kursy) i ma na wychowaniu dziecko, ale patologie i cwaniactwo trzeba tepic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Pani Jadwiga (29 l.) jest mamą dwuletniej Joli. Wraz z ojcem dziecka panem Piotrem ( 30 l.) i swoją mamą panią Wiesławą (l.58) mieszka w jednopokojowym skromnym mieszkaniu w bloku. Pani Jadwiga, ze względu na opiekę nad małą Jolą, nie możne pójść do pracy. Tato Joli poszukuje stałego zatrudnienia - obecnie pracuje dorywczo jako mechanik samochodowy. Miesięczne dochody czteroosobowej rodziny to kwota 2170 zł - po uiszczeniu kosztów za mieszkanie (550 zł) na każdą osobę przypada 405 zł, co pozwala jedynie na podstawowe wydatki na życie. Pani Jadwiga szczególnie ucieszyłaby się z kombinezonu dla Joli, gdyż mała szybko w tym wieku rośnie. Dużym wydatkiem jest także zakup mleka Bebilon 4 Junior. Mechanik w moim regionie po szkole prosto najmarniej 2 tys. Sciema na maxa Pomoce szkolne: Bloki, Kredki Wyposażenie mieszkania: Inne: dla dziecka pościel Brakujące sprząty gospodarstwa domowego: mikser , garnki, talerze, Inne potrzeby brak Szczególne upominki: rower lub rolki, puzle bądź klocki dla małej Joli, woda po goleniu, krem przeciwzmarszczkowy Najważniejsze potrzeby: kombinezon dla dziecka, mleko Bebilon 4 Junior

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
405 zl na osobe :-o. Zabic to malo. I jeszcze zeruja na matce-emerytce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Pani Anna (35 l.)i Pan Ireneusz (47 l.) oraz ich dzieci Kasia (16 l.), Przemek (14 l.), Ewa (10 l.) i Wiktoria (8 l.) tworzą zgodną rodzinę. Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest niemożność podjęcia pracy przez rodziców. Pani Anna posiada lekki stopień niepełnosprawności, ale wg. orzeczenia ZUS jest całkowicie niezdolna do pracy, co uniemożliwia jej podjęcie zatrudnienia. Pan Ireneusz również ma problemy zdrowotne, jest cukrzykiem, a w niedalekiej przeszłości przeszedł gruźlicę płuc, dlatego nie może w tej chwili szukać pracy. Rodzina wynajmuje niewielkie dwupokojowe mieszkanie. Utrzymują się z renty Pani Ani (612 zł), zasiłku Pana Ireneusza (440 zł) oraz zasiłku rodzinnego (400 zł). Dochody te (242 zł na osobę) są niewystarczające na pokrycie bieżących opłat, dlatego rodzina ma zaległość w opłacie czynszu, a dzieciom brakuje książek i zeszytów do szkoły. Pani Annę i jej rodzinę uszczęśliwiłyby artykuły spożywcze i środki chemiczne, których w domu zawsze brakuje. Wynajem mieszkania 2 pokojowego najmarniej 1000 plus media :D Moze trzeba zminiec standard???? Pomoce szkolne: Zeszyty, Bloki, Kredki, Farbki, Papier kolorowy, Klej, Plecak, Przybory do pisania Inne: plecak dla Przemka i Kasi, Ewa wolałaby torbę do szkoły zamiast plecaka, poza tym: mazaki, długopisy kolorowe, ołówki, gruba teczka papierowa na prace plastyczne Wyposażenie mieszkania: Inne: pościel, poduszka duża i mała typu "jasiek" Brakujące sprząty gospodarstwa domowego: łóżko piętrowe Inne potrzeby dzieci nie lubią pluszaków, Kasia - klarnet, uczy się grać na wypożyczonym sprzęcie, ale jej marzeniem są skrzypce, książka z nutami do nauki gry na instrumencie Szczególne upominki: telewizor, lalka z włosami, skakanka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatkaowocowa
Mysle, ze Pan Piotr by znalazl prace na pelny etat, ale jesli szuka wylacznie w swoim zawodzie to nie dziwota, ze nie znajduje. Zal mi dziecka, bo sama jestem mama, ale moze ta pani moglaby zostawic corke pod opieka babci, a sama isc chocby na pol etatu na poczatku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
nie lubia pluszakow :D Plazma moze byc??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
herbatka wystarczy przejsc po warsztatch w moim miescie. Dzis widzialam 3 ogloszenia za 1800 na reke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Multum cukrzykow pracuje co ten chlop pierdzieli za farmazony. ma darczyncow za totalnych debili? :-O. Bo na to wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Pani Joanna (40 l.) i pan Leszek (39 l.) wychowują synków: Jana (14 l.) oraz Sylwestra (11 l.). Mieszkają z nimi rodzice p. Joanny: 61 letni p. Marian oraz 60 letnia p. Helena. Rodzice chłopców starają się zapewnić godne życie dzieciom, jednakże obecna sytuacja na rynku pracy nie pozwala im na to. Sytuacja rodziny pogorszyła się, gdy pan Leszek około tygodnia temu stracił pracę oraz zmarła mu matka. Pani Joanna poszukuje usilnie pracy, ale nie może żadnej podjąć z powodu braku ofert. Rodzice p. Joanny są chorzy na cukrzycę oraz nie pracują z powodu wieku. Dodatkowo p. Marian choruje na serce, jest już po kilku zawałach. Na jednego członka rodziny przypada ok. 155 zł, więc jest to kwota niewystarczająca na utrzymanie mieszkania i domowników. Rodzicom p. Joanny nie starcza na leki. Dzieci korzystają z obiadów finansowanych przez MOPR, jednak jest to dla nich krępujące. Rodzina na bardzo duże zadłużenie z płatnościami za mieszkanie (5000 zł). Pani Joanna zapytana co by się najbardziej przydało odpowiedziała, że bardzo chciałaby, aby rodzina otrzymała artykuły spożywcze. Dużym odciążeniem byłyby też środki chemiczne. Ojoj krepujace korzystanie z posilkow MOPR :-O. Noz nawet jak ktos ma dobre checi to wymagania patologii na dobre zniechecaj. Brakujące sprząty gospodarstwa domowego: biurko, bezprzewodowy telefon domowy Szczególne upominki: Gra komputerowa: Call od Duty II, Fifa 2011, Rome Total War, słuchawki komputerowe, pady, szalik Vive Targi Kielce, piłka nożna A to wymagania :D Skoro nie maja na chleb ro jak zaplaca rachunki za telefon? :D Bezprzewodowy musi byc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatkaowocowa
Powyzszy przyklad : moze by zmienili mieszkanie, za ktore mniej by placili? Swoja droga: dzieci nie lubia pluszaka, a dziewczynka chce klarnet i skrzypce.Ok, moze ktos ma uzywane instrumenty, ale jesli nie to chyba kazdy wie ile to kosztuje i do Darczynca ma kupic instrumenty?? W szkolach muzycznych mozna wypozyczyc jesli chce grac ( wiem, ze to kosztuje, ale jesli sa biedni to mozna by to inaczej zalatwic). Jelsi by troche poglowkowali to by wyszli na prosta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Pani Małgorzata (l.39) i pan Rafał (l.37) wychowują wspólnie bliźniaków Konrada i Kacpra ( l.9). Sytuacja rodziny jest trudna ze względu na przewlekłe choroby dzieci. Jednak pogorszyła się znacznie w październiku 2010 roku, kiedy to pani Małgorzata po wypadku w pracy zrezygnowała z niej i została w domu, aby opiekować się dziećmi. Ponadto aktualnie oboje rodziców nie pracuje. Panu Rafałowi udało się jedynie znaleźć zatrudnienie na miesiąc czasu. Ojciec dzieci cały czas aktywnie poszukuje pracy, jest to jednak trudne ze względu na brak wysokich kwalifikacji. Czteroosobowa rodzina ma do dyspozycji jedynie zasiłek pielęgnacyjny (1168 zł) na chłopców oraz ich stypendia na edukację (po 136 zł/mies.). Miesięczny dochód na jedną osobę wynosi 360 zł. Do tego trzeba jednak doliczyć miesięczne koszty utrzymania mieszkania w kwocie 750 zł, które sprawiają że rodzinie trudno jest związać koniec z końcem. Często wizyty lekarskie i koszty leczenia są dużym utrudnieniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że oboje rodziców aktualnie nie pracuje. Konrad i Kacper ze względu problemy z układem moczowym leczą się w poradni nefrologicznej oraz alergologicznej. Koszty leczenia miesięcznie sięgają 300 złotych. W żywieniu dzieci wymagana jest specjalna dieta bogata w błonnik. Chłopcom potrzebne są ciepłe kołdry bez pierza, ze względu na ich alergie. Są ciekawi świata i jeszcze wszystko przed nimi. Rodzina ma nadzieję, że te święta będą dla nich początkiem lepszego jutra. Brakujące sprząty gospodarstwa domowego: kołdry bez pierza dla chłopców, dla alergików - dwie sztuki, poduszki - dwie sztuki, koce - dwie sztuki, ręczniki. Inne potrzeby magnetofon dla chłopców Szczególne upominki: atlas, słownik do angielskiego, książki edukacyjne dla chłopców, dla pana Rafała - fan piłki nożnej, Korony Kielce, może coś z gadżetów klubowych. Dla pani Małgosi płyta z muzyką klasyczną Najważniejsze potrzeby: kołdry bez pierza - dla chłopców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
to samo twierdze mieszkanie zmienic. :-o. i juz zostanie w kieszeni jakies 400-500 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatkaowocowa
Rozwalilo mnie to, ze dziaciaki chca gry Call of Duty itp:D I co Darczynca ma isc do Media Markt i ot tak kupic, bo tego wymagaja i to ma byc niezbedne?? Ci wolontariusze to jakies cepy chyba, ktore maja po nascie lat i tez uwazaja, ze gry i piesek sa niezbedne i konieczne do przetrwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Państwo Maria (47 l.) i Adam (51 l.) razem z dwiema córkami: Mileną (22 l.) i Martyną (15 l.) zajmują jeden pokój u mamy Pana Adama, 75-letniej Pani Krystyny, w starym 2 pokojowym domu, z ciasną kuchnią i prowizoryczną łazienką. Od dawna starają się o własny kąt. Kilka lat temu zostali oszukani przez jednego z deweloperów mieszkaniowych. Mimo sprawy w sądzie stracili wtedy 50 tys złotych i nie otrzymali mieszkania. Postanowili zatem zbudować własny dom na działce należącej do rodziców Pana Adama. Wzięli kredyt, ale inwestycja okazała się dużo droższa niż przypuszczali. Na dodatek rosnący w ostatnich latach kurs franka szwajcarskiego podwoił ich miesięczną ratę. Do tego doszły jeszcze kłopoty ze stałą pracą i problemy zdrowotne: Milena ma astmę, a Pan Adam choruje na nadciśnienie tętnicze i pylicę, co znacznie utrudnia mu pracę (jest kamieniarzem). Od paru miesięcy Pani Maria i Pan Adam małymi kroczkami zaczynają łatać swój nadwątlony budżet. Wciąż jednak nie jest im łatwo utrzymać dwie uczące się córki, spłacać regularnie kredyt i kupować leki. Dochód rodziny, na który składa się pensja pani Marty (1032 zł) oraz pana Adama (200 zł) po odliczeniu wszystkich miesięcznych kosztów to 150 zł na osobę. Rodzina prosi o żywność na Święta. Przydałyby się też środki chemiczne. Pani Maria mówi, że oprócz drobnej pomocy z MOPRu jeszcze nikt nigdy im nie pomógł. Muszą liczyć tylko na siebie. Sprawmy, aby uwierzyła, że są ludzie, którzy potrafią bezinteresownie wyciągnąć rękę do drugiego człowieka. Dokumenty za oszustwo rozumiem ze sa do wgladu??? nazwiska prawnika developera sadziego nie sa tajne??? Brakujące sprząty gospodarstwa domowego: stół z krzesłami Inne potrzeby Torba pakowna czarna dla Martyny. Szczególne upominki: perfumy, koszula, golf lub sweter Dior? Armani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
call of duty niby od 30 zl Ale jak policzyc to tak ile z tego wyjdzoe jedzonka np placki ziemniaczane kopytka kluski slaskie watrobka korpus nozki na rosol no ale gra najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Pani Marzena (44lata) mieszka wraz z mężem, Stefanem (46lat) i trzema córkami: Olą (18lat), Magdą (16 lat) i Karoliną (13lat) we własnym, malutkim, dwupokojowym domku wymagającym nagląco generalnego remontu. Pani Marzena w 1991 roku z chwilą narodzin pierwszego dziecka - syna (opuścił dom jakiś czas temu i żyje własnym życiem)nigdy już nie powróciła do pracy. Dzieci "sypały" się jedno za drugim, więc poświęciła się ich wychowaniu i prowadzeniu domu.Z chęcią by zarobiła jakiś grosz, ale na zatłoczonym rynku pracy trudno wcisnąć się w jakieś wolne miejsce, tym bardziej, że Pani Marzena ma niskie kwalifikacje, no i nie jest już pierwszej młodości. Jej mąż, Stefan, stałą pracę stracił około dwóch lat temu i teraz żyje z prac dorywczych. Ostatnio jednak udało mu się załapać do pracy na umowę na okres próbny. Małżonkowie nie mogą liczyć na pomoc ze strony rodziny - tam większa bieda niż u nich. Trudno im związać koniec z końcem. Pan Stefan dostaje "na rękę" 850zł, dziewczyny otrzymują zasiłek rodzinny w wysokości 380zł miesięcznie na wszystkie trzy razem, do tego dochodzi zasiłek okresowy w wysokości 473zł, który Pani Marzena wywalczyła w MOPR dla siebie i córek. Opłaty mieszkaniowe pochłaniają prawie 500zł miesięcznie, więc raz po raz pojawiają się jakieś zaległości w ich regulowaniu. Generalnie jednak rodzina nie jest zadłużona. Po zapłaceniu różnych należności miesięcznie na życie zostaje 1203zł, co daje 240zł na osobę. W domu niedostatek "wyłazi" z każdego kąta, poczynając od rozległego grzyba na ścianach pokoi, bo mieszkanie jest niedogrzane. Teraz jednak najbardziej brak artykułów żywnościowych i garnków. DZIECI SYPALY SIE JEDNO ZA DRUGIM :D :D :D Same bez udzialu rodzicow 3majcie mnie bo fikne kozla z krzesla :D Brakujące sprząty gospodarstwa domowego: fotel do biurka, cztery krzesła Inne potrzeby dobra klawiatura i myszka, marzeniem jest aparat cyfrowy Szczególne upominki: książka o zwierzętach, dobra klawiatura i mysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd uucmgkglfld
Pani Małgorzata (39lat) wraz ze swoim mężem Janem (45lat) i dwojgiem dzieci, Dominiką (12lat) i Rafałem (10lat)mieszka w bloku, w trzypokojowym mieszkaniu, które wynajmuje od wujka. Rodzina zajmuje dwa pokoje, wujek - jeden. Kuchnia i łazienka - wspólne.Pani Małgorzata oczekuje na mieszkanie komunalne. Pani Małgorzata od pewnego czasu zmaga się z chorobą endokrynologiczną, która wyeliminowała ją z rynku pracy.Pan Jan pracuje na stałą umowę o pracę, ale zarabia niewiele.Ich problemy materialne zaczęły się w 2009roku, kiedy za zadłużenie w banku przejął komornik.W chwili obecnej spłacają zadłużenie w wysokości 80tys.zł. Mąż Pani Małgorzaty zarabia 1395zł. Pani Małgorzata otrzymuje rentę chorobową w wysokości 480zł, a więc ich miesięczny dochód wynosi 1875zł.800zł miesięcznie pochłaniają opłaty za mieszkanie, a 690zł zabiera co miesiąc komornik.Na życie całej rodziny pozostaje 385zl na miesiąc ( ok 96 zł na osobę!).Rodzinie na szczęście MOPR przyznał obiady w pobliskiej placówce. Wobec takiej sytuacji braki odczuwalne są we wszystkim. Na chwilę obecną najbardziej potrzebny jest proszek do prania, cukier i ręczniki, jak mówi Pani Małgosia. Czynasz z a800 zl??? Buahahhahahaa wscislym centrum mieszkam w tym samym miescie place 450 No chyba ze oni w tych nowow wybudowanych blokach/apartamentach :D Sciema goni scieme :D Inne potrzeby Komputer Szczególne upominki: Piłka, zestaw do robienia kolczyków, bluzka albo golf albo tunika albo spodnie damskie dla Małgorzaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×