SZLACHTNA PACZKA! Widzieliscie juz nowe zgloszenia?

tak. Cieszę się że zabronione jest leczenie gruźlicy ziołami. To po pierwsze. Po drugie, zęby nie wypadają od antybiotyków. Jak ma się syf w gębie, to tak, ale nie od leków na katar

Carrie to ja ci powiem, ze on mi pracy rocznej nie zaliczyl, a do zaliczenia dopuscil i wpisal to w indeks, ze praca niezaliczona a cwiczenia tak:D A przeciez tak nie wolno. I to nie tylko dla mnie taki numer zrobil. Potem byla rada z tej okazji bosmy sie zebrali wszyscy i poszli do prof. Liliany C.:P No i Marcinek mial problemy:(

nie manipuluj głupia szmato... nie pisałam o ziołach w kontekście gruźlicy wcale tylko o nowych przepisach które wymusiły koncerny farmaceutyczne, a zęby wylatują od antybiotyków i wielu dentystów to przyznaje, daje się poznać że ktoś brał dużo antybiotyków w dzieciństwie... i czy wreszcie odpowiesz na pytanie dlaczego masowo daje się dzieciom antybiotyki? ja operuję faktami - całe grono znajomych mówi to samo - jak idzie z dzieckiem to tylko antybiotyk i następne, badanie trwa 5 min. recepta i do domu... konowały zajebane

Pisalam oczywiscie o Marcinie B:P A Konrad to wlasnie bylo cos jego pokroju:O Taki kurwa cwaniaczek i nadgorliwiec. Kumplowalam sie z jego kolezanka to mowila, ze na studiach nikt go nie lubil, taki typowy kujonek:(

Taka z ciebie dentystka/lekarz jak z koziej dupy trąba. Co za żenada.

Daj spokoj, ja już Bożene Ch., bardziej lubiłam niz Marcina B., u niej to przynajmniej wiadomo było, ze jest pierdolniecie. A Marcin cały rok taki niby fajny, grzeczny, nie opierdalał nawet zbytnio jak nikt nic nie przeczytał, a potem wredny chooy.

No tak, konowały zjebane, norma. Mi to wisi jak mnie obrażacie Jeśli nie chcecie, nie stosujcie tych antybiotyków przepisywanych "przez koncerny farmaceutyczne", w czym problem?

a szczepionki? teraz wcześniakom dają przymusowo na pneumokoki a śmiertelność po tej szczepionce sięga aż 50% wg. statystyk! i w ogóle te wszystkie akcje ze szczepieniami na grypę itp. które gówno dają a trują dzieci bo w składzie są toksyczne substancje! weź zejdź szmato z oczu i idź spać zanim się zdenerwuję!

A i kochałam Panią Elżbietę (?) S. od Poetyki. No kurva, to był moj idol. Zawsze mozna sie bylo z nią dogadac, nie przypierdalała sie za nic, nie wkurwiała sie nigdy, zajecia ciekawe zawsze. Na 8 miałam, a wstanie na 8 dla mnie z cudem graniczyło, a i tak bardzo lubiłam chodzi. Jak sie spozniales, to bez lipy.

szczepionki to temat na całonocną dyskusję. Bogu dzięki, przymusowe (oby tak dalej). Już pomijam fakt, że wielu rodziców nie rozróżnia antybiotyków od leków. To tak zupełnym nawiasem

tez milo wspominam Ele S od poetyki:) A rowniez Mariusza L, z ktorym potem mialam. Tez spoko gosc, a egzamin u niego to byla czysta frajda:P

Wyoraź sobie pani doktorko, że nie stosuję żadnych leków od 20 lat poza tabletką od bólu głowy co kilka tygodni jak się zdarzy takowy. I nie pamiętam żadnej choroby, a chodzę rozpięty nawet w środku zimy, śpię zawsze przy otwartym oknie, a nawet myję się czasem w lodowatej wodzie. I jedyny mój problem w ostatnich latach to katarek który znikał po 3 dniach. Wy za to leczycie tymi antybiotykami tak, że dzieci tygodniami z łóżka nie mogą się podnieść i wpadają w coraz poważniejsze infekcje bo wyniszczacie im naturalna odporność i świetnie o tym wiecie. Zgadzam się z opinią - konowały, a nie lekarze.

A i Pan Konrad Sz. tez ma nadal tylko mgr. Własnie sprawdziłam na stronie. On i Marcin B. chyba sa rozgoryczeni tym faktem, dlatego są kootasami.

Carrie a wybralas juz specjalizacje? czy moze masz ogolna?

Mariusza tez lubiłam, ale jednak wolałam Panią S. Miałam u niej egzamin. Dostałam 5. Chyba moja jedyna 5 z egzaminu.

przestan pieprzyc o rodzicach ok? bo to lekarz decyduje co dac dziecku i jest to antybiotyk w 90% przypadkow - byle szmer w plucach, byle gardlo czerwone i kaszelek - antybiotyk kuracja 5 dni i do szkoly! DEBILE!

Na licencjacie mialam kulturoznastwo, a teraz jestem na dziennikarsko-publicystycznej :)

tak, lekarz to mordercy w białych kitlach, łapówkarze, konowały, złodzieje. I żyjcie w takim przekonaniu

Konrad to doktorat robil jak ja jeszcze studiowalam. jak widac nie udalo mu sie i dobrze:D To tepy chuj, nienawidze go do dzis, bo robil takie problemy, ze brak slow. A co do Marcina to kiedys rzucilam w niego ksiazka- doslownie . I bylam usatysfakcjonowana jak dostal nia w ten tepy dziob:D Straszyl mnie co prawda konsekwencjami, ale wsyszlam trzasnawszy drzwiami majac go gleboko w dupie:D

wlasnie, tak leczycie ze dzieciaki coraz gorzej choruja a watroby i nerki maja sprute jak starzy ludzie od chemii ktora ladujecie w ludzi zeby zarobic a skoro ty nie poznajesz po zebach ze ktos bral duzo antybiotykow to nie mamy o czym gadac konowale i dobranoc

Hahaha :D

a, bo wy juz mieliscie lepszy wybor. Jak ja konczylam (bylam na mgr nie na licencjacie) to tylko byla nauczycielska specjalizacja, kulturoznawcza i ogolna. Fajnie wam, ze macie wiekszy wybor:)

Niestety często tak jest. Sam dawałem łapówki żeby ktoś w rodzinie przeżył.

na szczęście nie ma przymusu leczenia grypy i katarków. Leczcie swoje dzieci sami. Bez antybiotyków, może ziołami. I nie zniszczycie odporności i nie wspieracie koncernów. Proste

Co innego lekarz, a co innego konował. I tak samo leki - co innego ratowanie życia w ciężkiej chorobie gdy nie ma wyjścia, a co innego aplikowanie pigułek, proszków i płynów na każdą okazję i wmawianie ludziom, że nie da się inaczej. Podczas gdy często duża dawka witaminy C, czosnek i parę dni w łóżku wystarczy w zupełności.

No teraz jest biblioteczna, dziennikarska, kulturoznawcza, filozofia i edytorska na mgr. Na licencjacie jest edytorska, kulturoznawcza i promocja miasta i regiony, ale to tez od tamtego roku weszło. Ja miałam do wyboru kulturoznawcza i ogolna + płatnie nauczycielska, ale nie robiłam. Nie chce mi sie uczyc w szkole, jak bedzie potrzeba zrobienia to zawsze moge sobie zrobic zaocznie.

regionu*

no to skoro to wystarcza-czosnek i wit C to po co prowadzicie dzieci do lekarzy? Przecież lepiej wiecie co im wystarcza?

I właśnie tak postepuję - ludzie naokoło prychają, a ja jestem zdrowy. Wiesz dlaczego? Bo ostatni raz miałem w buzi antybiotyk w wieku 8 lat. I nigdy tego gówna nie wezmę świetnie wiedząc jak wyniszcza organizm. Nic dziwnego, że wtedy grypa roznosi się lawinowo skoro wszyscy mają osłabioną odporność pani doktorko, prawda?

ja tez nie wybralam nauczycielskiej. Nie nadaje sie do uczenia. A poniewaz wybor niewielki to wzielam kulturoznawcza, ale nie zaluje, bo mialam swietne zajecia wtedy z Monika K.R. Bardzo milo je wspominam, jedna z nielicznych osob, ktora potrafila na swoich cwiczeniach wywolac we mnie stan totalnego zainteresowania i sluchania z zapartym tchem.