co oznaczają jego słowa

można być takim człowiekiem, żywić się cudza energią, na czyimś grzbiecie leczyć swoje kompleksy i udowadniać samemu sobie że jest się kimś lepszym niż w rzeczywistości, facet potrzebuje do tego widowni, w pojedynkę przed lustrem ten trik by mu się nie udał

a jescze po tej rozmowie o ucuciach powiedziałam, że mnie boli przyjaźń i nie chce być tylko przyjaciółką. przestałam się odzywać i on znowu zaczął proponować spotkania i znowu w to wpadłam :/

echh, więcej wiary w siebie i asertywności, przestań się z nim kontaktować a jak będzie namolny to na początek możesz powiedzieć ze nie masz zamiaru kontynuować tej znajomości

najgorsze jest to, że się zakochałam i to takie trudne :(

zakochałaś ? chyba w jakimś wyobrażeniu na jego temat a nie w autentycznej postaci, ok pociągnij jeszcze trochę to gówienko aż dojdziesz do momentu, który będzie dla ciebie graniczny i powiesz dość, teraz facet jest żałosny później dojdzie pewnie też ogromny żal i nienawiść do niego widać masz daleko przesunięty moment swojej "granicy", jeśli jesteś mało doświadczona to naturalne, każdy musi kiedyś to zaliczyć, uszy do góry i powodzenia cipowaty facet to nie jest największa tragedia jaka mogłaby ci się przytrafić.

dziękuję Wam za wsparcie :(

a zawracam Wam głowę, bo chociaż spotykałam się z kilkoma mężczyznami, to ten jest jedynym takim przypadkiem.

B.J ja Ciebie pamiętam z innego topiku, doradzałam Ci, żebyś dała sobie spokój. Szkoda, że znowu się nabrałaś. Myślę, że trafiłaś na kawał drania i manipulanta. Ale nie daj się wciagnąć. Bardzo słusznie ktoś wcześniej napisał, że odpowiedni facet nigdy nie będzie wywierał na Tobie presji. Taka relacja jest toksyczna i trzeba omijać takich ludzi szerokim łukiem.

tak wiem :( wtedy zerwałam z nim kontakt, a przez niego znowu się odnowił.