Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głupiozaręczona

Miał ktoś gorsze oświadczyny od moich?

Polecane posty

Gość głupiozaręczona

W kuchni pełnej siatek z zakupami, z bałaganem, z widokiem na suszarkę z majtkami. W takiej scenerii mój luby biegnie do mnie z pierścionkiem, który sama musiałam sobie wybrać w sklepie, na szczęście nie zapłacic. No szok jednym słowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech ech ech
SZOK! NIe było róż, romantycznej kolacji, kominka ani orkiestry symfonicznej w tle? Co za burak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
phi... moj sam kupil pierscionek ale nie bylo tego pytania tylko stwierdzenie : to slub mozemy wziasc za 2miesiace bo sie zgadzasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawdziwy pseudonim
Oj, nie narzekaj :) dobrze, że je miałaś, doceń gest. Większość facetów nie przejmuje się takimi sprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamała z krakowaaaa
Ja. Gadaliśmy o tym. I po męczącej podróży w korkach w weekend z Wawy do Krakowa zajechał po drodze do jednej z galerii. Wziął mnie do apartu i chciał żebym wybrała pierścionek. Potem na kubełek do kfc i tam mi go dał. nawet o nic nie pytał. Na takie tłuste łapy po kurczakach. Wtedy byłam taka zakochana... Ceniłam "indywidualizm" hahaha... Szybko się rozpadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franiaaaaa
A ja myślałam że miałam nieciekawe bo mnie zabrał na taki górski szlak i tam między skałami na polance po prostu wyjął pierścionek chociaż wiedział, że podoba mi się jak facet jest pomysłowy..oczywiście nigdy nie wypomniałam mu tego ale chciałam żeby zrobił coś bardziej zaskakującego.. ale Tobie autentycznie współczuję i zastanów się czy facet serio chce z Tobą się żenić czy zrobił to bo czuł presję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamała z krakowaaaa
rozpadło się po 9 miesiącach od oświadczyn to wszystko. Bo było już gorzej tylko. Jeśli facet przed ślubem nawet pół kwiatka nigdy kupić nie umie... i nie ma czasu i w ogóle... No ale nie o tym temat. Cóż. Mogłam zrobić wtedy scenę tylko, że jest burakiem niesamowitym, to by się ludzie w kfc pośmiali . A i ja bym miała śmieszne wspomnienia :P A tak trochę żal, bo w koncu przyjełam pierścionek niby wtedy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ja sobie sama wybralam piersionek i za niego zaplacilam :) Ale w sumie juz jakis czas mielismy wspolne finanse wiec jakos mnie to nie dobilo ze kasa poszla z mojej karty :) Ja nie jestem jakas bardzo romantyczna czy sentymentalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy jestescie
smieszne Czasem tak jest, że para decyduje o ślubie i nie ma jako takich 'zaręczyn' są jakiś tam czas ze sobą, a póżniej po prsotu zaczyają mówić coś o ślubie i nie myślą o zaręczynach. Zauważcie, że liczy się gest. To, że kupił pierścionek i jak kocha to dla niego bez zanczenia gdzie sie oświadczy, a stwierdzenie zeby się zatanowic czy w ogóle kocha i chce się żenić jest śmieszne. Tak powiedz jeszcze autorce, ze ma go zostawić, bo w przyszłości pewnie nie bedzie o nią dbał i że to największa zbrodnia jaką zrobił oświadczajac się w kuchni. Nie będzićie księżniczkami, które czekają na oświadczyny (kiczowate moim zdaniem) w Paryżu, albo podczas lotu balonem, albo innego żałosno - filmowego pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupiozaręczona
Chciał miec to z głowy, a presję rzeczywiście czuł, bo ludzie gadali. Wiele nie oczekiwałam, ale przyznam się, że mógł się choć troszkę wysilić. W górach, z pięknym widokiem, to akurat by mi się podobało. Dzięki za wasze komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj ex mial
dziewczyna rzucila mu pierscionek i powiedziala "masz sie ze mna ozenic, bo Twoja byla nazywa mnie konkubina, a ja zadna dziwka nie jestem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeeem
10:51 [zgłoś do usunięcia]angella2283 doroslas do slubu, a nie doroslas do poprawnej pisowni?:o uchron nas panie przed takimi zonami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolusia krak
takamała z krakowaaaa Ja. Gadaliśmy o tym. I po męczącej podróży w korkach w weekend z Wawy do Krakowa zajechał po drodze do jednej z galerii. Wziął mnie do apartu i chciał żebym wybrała pierścionek. Potem na kubełek do kfc i tam mi go dał. nawet o nic nie pytał. Na takie tłuste łapy po kurczakach. Wtedy byłam taka zakochana... Ceniłam "indywidualizm" hahaha... Szybko się rozpadło. haha ,dobre , mnie się nie chce opisywać jak u mnie było ,ale też śmiech na sali .Inwidualizm -psia mać ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelijia
Nie przywiązuję wagi do takich rzeczy, jesli ich nie ma, jeśli są to oczywiście doceniam. Wszystkie kumpele sądziły, ze mój facet oświadczy mi sie gdzieś na romantycznej nadmorskiej skale przy zachodzie słońca, w czasie naszej wakacyjnej wyprawy. Oświadczył sie pół roku później , w łóżku, rankiem w Nowy ROk wydobył nie wiadomo skąd 1bukiet 2 tulipanów, kazdy innego rodzaju i koloru. Dostałam głupawki i chichrałam sie z dobry kwadrans zanim wykrztusiłam Tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mi sie oswiadczyl w domu moich rodzicow, mama siedziala na dole, a my bylismy na gorze w moim pokoju (jeszcze z nimi mieszkalam wtedy). To byla nasza rocznica i przyniosl mi bukiet 30 roz, no ale ja myslalam, ze to tak na rocznice wlasnie bylo. No i tak siedzial na moim lozku i sie wiercil, a ja sie szykowalam do wyjscia (zamowil stolik w restauracji, ale tez myslalam, ze to bylo tak na rocznice wlasnie). A on w koncu wypalil, no ze juz nie wytrzyma, kazal mi sie odwrocic tylem do niego, gdy odwrocilam sie w jego strone zobaczylam, ze kleczy z pierscionkiem :D Tak wsrod sterty moich ciuchow, ktore powywalalam z szafy, ale dla mnie to byl bardzo piekny moment :D Poplakalam sie, on sie spytal w koncu czy za niego wyjde na to, ze ja tak i polecialam na dol do mamy od razu, ktora rowniez wyla jeszcze z pol godziny po zdarzeniu :P Potem poszlismy do tej restauracji, a narzeczony tlumaczyl sie, ze chcial sie oswiadczyc wlasnie tam, ale bal sie, ze powiem 'nie' i wszyscy sie beda z niego smiac. Tak sie stresowal biedaczek. Takze oswiadczyny w domu moga byc rownie romantyczne co gdzie indziej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech powiem Ci że pierwsze podejście miałam fatalne... Mój nic nie zarezerwował żadnego miejsca w restauracji, nic. Wrócił z pracy o 17 w niedziele. O 19 uparł się, że nigdzie nie wyjdziemy bo nieposprzątane w domu ! Sprzątaliśmy do 21 :o Skończyło się na tym, że poszliśmy coś zjeść do kfc :o bo na zakupach nie byliśmy oczywiście! Po spacerku do kfc klęknął po czym zaczął się śmiać . Chyba nikt mnie nie pobije... Podejście nr 2 szykuje się na tą niedziele, póki co wiem że jeszcze nic nie zarezerwował... Ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaMamaOlivki
Mój mąż oświadczył mi się 2 miesiące przed ślubem a ślub był zaplanowany już od roku :) normalnie w domku jak jedlismy kolacje,poszedł do auta (żebym nie widziała :D) i przyniósł mi bukiet tulipanków a między nimi pierścionek :) Mimo, że banalnie to to była najwspanialsza chwila w moim życiu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci nasi mezczyzni
Ja moich zareczyn wole nie wspominac w ogole. Gdy moj luby postanowil sie oswiadczyc, mielismy juz polroczne dziecko. W walentynkowy poranek siedzialam sobie w fotelu nieco przeziebiona, w pizamie, opatulona jego czarno zielonym szlafrokiem w paski, maludek bawil sie na macie edukacyjnej, a moj facet przybyl i kazal mi zamknac oczy. Zamknelam poslusznie, a on zalozyl mi pierscionek na palec, nie pytajac mnie w ogole o zdanie w tym temacie. Tak jakby z gory zalozyl, ze i tak sie zgodze, bo przeciez to mnie bardziej zalezy na slubie, przynajmniej w jego mniemaniu. Kwiaty? Restauracja? Fantazja? Romantyzm w koncu? Dobry zart. Potem doszly mnie sluchy rodzinne, ze oswiadczyl sie, bo mielismy powazna klotnie za soba i wystraszyl sie, ze moge zechciec odejsc, albo po prosty chcial mnie jakos udobruchac. Historia pierscionka jest taka, ze minely prawie dwa lata, slubu wciaz nie ma, malo tego, kilkakrotnie przestawalam go nosic, bo podejrzewalam zdrade. Teraz tez jestem na etapie zerwanych zareczyn, na slub nie ma zadnych widokow, na wolnosc od niego niestety tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udws c
Tak, moj kumpel. Po pol roku spotykania sie panna zaczela wymuszac na nim oswiadczyny, wrzaskami w knajpie przy jego znajomych, ze jej nie kocha, i ze po tak dlugim czasie powinien sie zdekarowac. Wiec sie zdeklarowal, zalatwil romantyczna knajpke, oswiadczyl, panna bez slowa przyjela, nastepnego dnia wymienila sobie na inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masscan
Ogladalismy film. Ja siedzialam na kanapie a on lezal pod kocem w samych bokserkach. W pewnym momencie zlapal mnie za reke i zaczal zdejmowac pierscionek mowiac, ze jest okropny i nie powinnam go wiecej zakladac :P Nastepnie wyjal obraczke ( tak obraczke - jak do slubu) wcisnal mi na palec i zapytal czy wyjde za niego. Nawet nie wstal, nie usiadl. Przez kilka dni sie smialam. Po jakims czasie powiedzialam mu, ze obraczka to nie jest pierscionek zareczynowy. Poprawil sie rok pozniej. Kupil pierscionek i ukryl go w kwiatku doniczkowym. Dal mi ta doniczke i czekoladki. Podziekowalam i odstawilam kwiatka na parapet. Przez kilka dni chodzil za mna i prosil zebym popatrzyla na kwiatka. Po okolo 4 dniach znalazlam pierscionek. Do tej pory sie z tego smieje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannna z akcentu
hł hłe hłe wsadził do ziemi i myślał ze wyrośnie? ale trep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizak69
no i dobrze. ja sobie jedynkę złamałam na pierścionku w kremie czekoladowym- debil się chyba za dużo amerykańskich filmów naoglądał. padło dużo "głupich ch..jów" przy wielu świadkach, a potem 5 stów za dentystę, nie mówiąc o bólu i zrujnowaniu idealnego uzębienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taf taff
moja mama miała zaręczyny ale pierścionka nigdy nie dostała. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
Faceci tacy po prostu są. Ja odbiegając trochę od tematu powiem że jak kiedyś wysłałam mojemu mężowi smsa o treści: "kocham cię misiu" (tak mnie naszła ochota na wyznanie uczucia), to mi odpisał: "a co się stało". Zero romantyzmu :-0 Ale i tak go kocham bo jest najwspanialszym mężem na świecie. A z zaręczynami też nie było rewelacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem co wy się
dziwicie że faceci wam się oświadczają na tle gaci albo w syfie, nie mówiąc o pani która jest już dzieciata i wyobraża sobie romantyczne uniesienia :D jak z facetami mieszkacie, śpicie i dzieci macie to się nie dziwcie, że tak wyglądają oświadczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ja z facetem mieszkam, śpię- co więcej mamy dziecko :) a jakos wciąż stać go na romantyczne uniesienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mi sie oswiadczyl gdy...
spalam:D Budzil mnie, bo chcial seksu, ja chcialam spac w koncu wyjal z szafki nocnej pudeleczko i mi polozyl pod nos:D Musialam sila rzeczy sie obudzic i w dodatku jeszcze z nim bzyknac:O Wyglada na to, ze oswiadczyl mi sie, bo chcial seksu:D Planowal to na wieczor, a zrobil rano, bo mial chcice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ok mireczkaa ale
większość facetów nie potrafi już się oświadczyć w przeromantyczny sposób jeśli w zasadzie żyje z dziewczyną jak mąż z żoną. jakby chciał, to by się oświadczył o wiele wcześniej i tyle, a potem to robi z poczucia obowiązku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
nie zgodzę się :) większość moich znajomych oświadczała się jak razem mieszkali i żaden nie zrobił tego obok starych gaci :P Mój facet też mi się oświadczył jak już razem mieszkalismy- tylko, że my zamieszkaliśmy razem od razu. Oświadczył sie po roku i było mega romantycznie. Nie ma reguły, wszystko zalęzy od człowieka. Ale powiem coś jako ciekawostkę- wielu factów czuje sie idiotycznie, głupio, śmiesznie w wersji romantycznej. Może stąd te oświadczyny w "normalniejszych", codziennych sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×