Trudno jest być matką. Jeszcze trudniej NIE BYĆ.

Późno wzięlimy ślub, bo tak nam się życie ułożyło, że nie trafiliśmy na siebie wcześniej. Ślub był w tym roku. Nie jesteśmy młodzi. Ja mam 32 lata, a mąż 43. Chciałabym mieć dziecko. On niby też, ale zawsze odkłada to w czasie. Zawsze są jakieś przeciwnosci. On zawsze na wszystko ma czas :( Oboje pracujemy. Ja mam pracę na czas nieokrelony, nikt nie robi u mnie problemów z urlopami macierzyńskimi itp. Boję się, że za jakiś czas będzie już za późno na dziecko. A z Domu Dziecka w naszym wieku też nie dadzą nam dziecka poniżej 12 roku życia.... Marzę o ciąży i dziecku, a jemu się wydaje, że czas nas nie goni... Najpierw miało być w tym roku, teraz "w ciągu roku". Nie wiem co robić.....

dla niego już jest za późno, bo to stary grzyb już jest, a ty spokojnie masz jeszcze czas. Wymienień pana na młodszy model, tym bardziej, że ewidentnie macie różne potrzeby życiowe. Jeszcze możesz poczekać parę lat ale jest szansa, że on w ogóle nie planuje mieć dzieci i potem faktycznie możesz zostać z ręką w nocniku. To zbyt ważana sprawa, żeby ją odkładać, porozmawiaj z nim szczerze o swoich potrzebach, a jak będzie trzeba, to postaw ultimatum, że odejdziesz jak on się na dziecko nie zdecyduje. I radzę dotrzymać słowa.

i nie dramatyzuj, nie jesteś jakąś starą babą, klimakterium cię nie goni. To jego powinno już pilić z racji wieku, a nie ciebie, młoda kobieta jeszcze jesteś. A dzieciaka poniżej 12 roku życia wam nie dadzą z racji wieku twojego faceta, a nie twojego.

Czemu faceta ma pilić z racji wieku? Akurat faceci i w wieku 80 lat moga zostać ojcami to kobiety musza sie spreżać. Autorko może twoj mąż sie zwyczajnie boi, 43 lata sam sobie żył a tu nagle dziecko-nowe obowiązki, cale życie wywrócone zostanie do gory nogami. Musicie powaznie porozmawiać.

A z Domu Dziecka w naszym wieku też nie dadzą nam dziecka poniżej 12 roku życia.... Bzdura ! Nie jesteśmy młodzi. Ja mam 32 lata, a mąż 43. Jeszcze większa bzdura niż ta wyżej Boję się, że za jakiś czas będzie już za późno na dziecko. W twoim przypadku tak, w jego nie I PRZESTAN ZAKŁADAC PODWOJNE TEMATY!!

musi pilić, bo się też starzeje, tak jak kobiety. Bzdurne to jest przekonanie, że facet może płodzić do śmierci. Po pierwsze z wiekiem spada jakość spermy, wzrasta ryzyko poronienia nawet u znacznie młodszej partnerki, organizm się starzeje, zaczynają się choroby związane z wiekiem - wieńcówka, cukrzyca a to też negatywnie odbija się na płodności. Poza wszystkim, faceci żyją krócej od kobiet statystycznie, to im powinno właśnie zależeć na czasie, bo co z tego jak spłodzi dzieciaka po 50tce, jak już będzie starym dziadkiem, a nie ojcem ? U kobiet natura to wymyśliła mądrzej, bo w okolicach 50tki po prostu płodność definitywnie ustaje i koniec. Głownie dlatego, że donoszenie ciąży, jest znacznie bardziej obciążające dla organizmu niż zapłodnienie i wyprodukowanie plemników. Ale to tylko i wyłącznie dlatego. Generalnie obie płcie starzeją się tak samo i obie powinny zostać rodzicami tylko do pewnego wieku kiedy są młodzi. Koleś w wieku 43 lat ma już z górki pod każdym względem. Mówię - weź sobie młodszego, a nie takiego starego grzyba.