Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co o tym myslec

Znajoma stwierdzila, ze jestem wredna, bo sie wywyzszam i chwale...

Polecane posty

Gość nie wiem co o tym myslec

Mam znajoma duzo mniej zamozna ode mnie. Mamy dzieci w podobnym wieku i czasem ona wpada ze swoja pociecha do mnie. Wczoraj uslyszalam kilka przykrych slow od niej. A wszystko przez to, ze kupilam sobie nowy samochod. Powiedzialam jej o tym, ale nie zeby sie pochwalic tylko ot tak po prostu jak zapytala co u mnie. Nie chcialam ogolnie poruszac tematu samochodu. I wtedy ona wlasnie stwierdzila, ze juz od dawana sie wywyzasza, ze najpierw chwalilam sie wozkiem i nawet nie pomyslalam, ze moze jej byc przykro bo jej na drozszy nie bylo stac. To kompletna bzdura, bo wozek sama widziala jak chodzilysmy na spacery. Potem stwierdzila, ze ciagle kupuje drogie ubranka, zabawki i ze nawet nie pomysle o tym, ze jej przykro. No ok, kupuje, ale sie do cholery nie chwale. No i na koniec uslyszalam, ze jeszcze ten samochod, ze jej ciezko bardzo, a ja oplywam luksusach jak to ujela. Wezcie dziewczyny powiedzcie mi czy ona troche nie przegina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
przeprosiłabym, że mnie stać i nie robiłam czegoś specjalni......;) No i chyba ograniczyłabym kontakty, skoro jej to tak bardzo przeszkadza. Nie złośliwie.... ale jej naprawdę może być przykro, że nie stać jej na to czy tamto dla dziecka. Ale może to być też zawiść/ zazdrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boskie
jak jej przykro to niech dźwignie dupsko do roboty i zarobi na te w jej mniemaniu - luksusy. To jakaś zawistnica i prostaczka, zerwij kontakt i nich się buja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużpo1325365
Może i przegina, ale moze być też tak, że Ty nie widzisz u siebie pewnych rzeczy. Jeśli ktoś pyta "co u Ciebie", to dlaczego akurat gadać o nowym samochodzie? Chyba, że to co materialne jest najważniejsze i nic innego komuś nie przychodzi do głowy w odpowiedzi na tak postawione pytanie :) Moze za dużo mówisz o tych ubrankach, samochodach itd, a za mało rozmawiacie o innych prawach. Może życiu, wychowaniu. Jeśli tak Ci powiedziała, to jakieś ziarno prawdy w jej słowach może być. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużpo1325365
Może i przegina, ale moze być też tak, że Ty nie widzisz u siebie pewnych rzeczy. Jeśli ktoś pyta "co u Ciebie", to dlaczego akurat gadać o nowym samochodzie? Chyba, że to co materialne jest najważniejsze i nic innego komuś nie przychodzi do głowy w odpowiedzi na tak postawione pytanie :) Moze za dużo mówisz o tych ubrankach, samochodach itd, a za mało rozmawiacie o innych prawach. Może życiu, wychowaniu. Jeśli tak Ci powiedziała, to jakieś ziarno prawdy w jej słowach może być. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja.......
no cóż ja myślę że ten nowy samochód przelał czarę goryczy jaka wzbierała się w tej kobiecie od dawna jest zwyczajnie zazdrosna o to że komuś się lepiej powodzi od niej a może liczyła że coś jej się skapnie przy Tobie że coś jej sprezentujesz ....myślę że powinnaś zawiesić znajomość z tą kobietą być może Cię przeprosi za swoje zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
to nie bylo tak, ze na pytanie co u mnie powiedzialam, ze kupilam samochod. odpowiedzialam co u mnie itd, a ona zaczela wlasnie mowic o powazniejszych wydatak i spytala mnie sama czy ostatnio takowych nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba trochę ją poniosło:) Masz się nosić zgrzebnie, by jej w oczy nie kłuło? Nie tyle Ty się wywyższasz, ile ona choruje z zazdrości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaaaaaaaa
ja mam kogoś takiego w rodzinie, i zawsze jak przyjeżdżają do nas (a rzadko to jest) to tylko mają oburzone miny a ta jedna osoba najbardziej zazdrosna (a powinna być nam z nich najbliższa) jest aż cała czerwona z wściekłości jak np.jest u nas w domu. zazdrosny jak cholera, a jak my np. jedzimy do nich z prezentami dla dzieci czy pomagamy im finansowo to są przeszczęśliwi, z kolei oni dla dziecka w naszej rodzinie nigdy nawet czekolady nie kupili w rewanżu, tylko brać... ale jeszcze bardziej przykra jest ta zawiść... albo np. są obrażeni że na święta dzwonimy zamiast wysłać kartkę i zarzucają nam skąpstwo! mimo że przecież telefon jest bardziej personalną formą pokazania, że się pamięta i troszczy, niż jakaś tam banalna kartka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
ale ja z nia wlasnie nigdy o finansach nie rozmawiam no chyba, ze tylko wtedy jak ona siezali. Nigdy nie pochwalilam sie niczym co bylo drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena204
skoro twierdzisz ze sie nie chwalisz to najwyraźniej twoja znajoma jest po prostu zazdrosna o to ze ciebie stać na drogie ubranka zabawki i itd. i jest jej przykro ze ona nie może kupić dziecku drogiej zabawki czy ubranka. a może po prostu przystopuj z kupowaniem drogich rzeczy bo mimo ze sie nimi nie chwalisz to ona odnosi takie wrażenie i powiem szczerze ze ja też bym sobie tak pomyślała. I pamiętaj drogie zabawki i ubrania nie sprawią ze twoje dziecko będzie szczęśliwe a wręcz przeciwnie jak dziecko pójdzie do szkoły to może mieć problem bo inne dzieci będą zazdrosne o to ze twoje dziecko wszystko ma i bedą go nie lubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
jeszcze powiedziala mi, ze powinnam uwazac by corki na samolubna osobe nie wychowac. A przeciez ja nie jestem jakas samolubna, a juz na pewno nie moje dziecko, ktore potrafi i chce sie dzielic. Ona to wszystko mowila spokojnym tonem nie to, ze rzucila sie do mnie. Nawet zal mi jej troche sie zrobilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
lena no wybacz, ale wiem, ze rzeczy materialne do konca szczescia nie daja i wiem co mojemu dziecku potrzeba. Ona nie ma mnostwa zabawek, ma kilka owszem tych drozszych, ale ma tez tanie i normalne. A znajomej chodzilo nie tylko o rzeczy dla dziecka, ale tez o moje, o to, ze kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zazdrość zazdrość zazdrość
Powiedz znajomej że Ty jej nie zabraniasz kupować wózków, zabawek ani samochodów. Jak ma problem to niech spada. . . . . . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
z tego co piszesz to zazdrosna, że masz się lepiej- ograniczylabym kontakty do minimum........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużpo1325365
No to może problem jest w niej... Ale jeżeli zależy Ci na tej znajomości, to jej nie urywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużpo1325365
No to może problem jest w niej... Ale jeżeli zależy Ci na tej znajomości, to jej nie urywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużpo1325365
Ale teraz to ona pierwsza powinna się do Ciebie odezwać i wyjaśnic sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jużpo1325365
Ale teraz to ona pierwsza powinna się do Ciebie odezwać i wyjaśnic sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaaaaaaaa
powiedz jej, że jest ci przykro, że tak się czuje, ale nie może od ciebie wymagać, że będziesz z tego powodu odmawiać swojemu dziecku mimo, że Cię stać. Pracowałaś na to co masz, nie wywyższasz się i nie chwalisz przecież, a jeśli tak to odbiera to najwyraźniej jest zazdrosna. Tzn o zazdrosnej nie mów :) i postaraj się jej nie pokazywać i nie opowiadać o droższych rzeczach, które masz. mam ten sam problem (tyle że bez dziecka), zawsze się staram jakby umniejszać to, co mam i ile mam pieniędzy ;/ ale to jest chore, żebym miała poczucie winy z powodu tego, że akurat mi się powiodło i mam szczęście że mam na to i tamto fundusze! :( przede wszystkim przyjaciele nie powinni być zazdrośni. Mam 2 przyjaciółki o wiele biedniejsze ode mnie, ale całe szczęście od obu usłyszałam, że nie jestem samolubem i snobem, mimo, że mogłabym być. Ale nie zmienia to faktu, że zwyczajnie się wstydzę tego, że mam pieniądze. Czy to nie chore? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena204
to może ogranicz z nią kontakt skoro jej przeszkadza ze ciebie stać na droższe rzeczy, bo tego ze ona bedzie zazdrosna ze tobie sie lepiej powodzi nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
ja nie opowiadam nigdy o drozszych rzeczach, ale ciezko cos przed nia ukryc jak np. zabawke czy nowe buty. Ona tak jakby jest wyczulona na te moje rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaaaaaaaa
i bez przerwy w sytuacjach płacenie/kupowanie jestem zestresowana, że ktoś mnie właśnie za snoba weźmie lub tym bardziej że będzie mu przykro. A chciałabym móc bez wyrzutów sumienia pójść z przyjaciółką na zakupy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tu tylko przejazdem
lena ale czemu by miała przystopować z kupowaniem droższych rzeczy ? przecież to są pieniądze autorki i to ona nimi rozporządza ! a to, że koleżance się gorzej powodzi... Ja bym ograniczyła kontakty, ale tylko po to, żeby mi ktoś nie narzekał na to, że mam lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
bralam jeszcze pod uwage mozliwosc tego, ze moze ona chce bym jej zaproponowala jakas pomoc? Ale nie wiem to juz tylko moje domysly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaaaaaaaa
o takich rzeczach to wiem, mówię np. o wycieczkach czy kosmetykach itd... takich rzeczach, które możesz ukryć. domyślam się że nie mówisz z premedytacją, ale może się czasem wymknąć. Choć to smutne musieć ukrywać takie rzeczy przed przyjaciółmi... nie móc się podzielić szczęściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt mnie nie zniecheci...
Dobra dobra. Też mam taką koleżankę jak twoja autorko która miała do mnie pretensje ze kupilismy mieszkanie a ona tuła sie po wynajmowanych. Sama zapytała po przeprowadzce czy nasz kupione czy wynajmowane. Powiedziała zgodnie z prawdą że kupione a ona do mnie z tekstem, że strasznie zaruzumiała jestem i czy nie pomyslałam ze jej moze byc przykro, bo ona w wynajmowanym mieszka... Zapytała czy czasem okresu nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaaaaaaaa
nie proponowałabym pomocy, bo się obrazi. albo zacznie cię wykorzystywać. co innego, jak znajdzie się w potrzebie, to zaproponuj. ale delikatnie. a tak jak narzeka to nie, bo albo wykorzysta, albo jej się głupio zrobi i się obrazi... wytłumacz jej, że masz prawo do wydawania swoich ciężko zarobionych pieniędzy tak jak chcesz, i bardzo ją prosisz, żeby spróbowała się cieszyć z tobą, bo to w jakiej ona jest sytuacji to nie twoja wina. i że tobie jest przykro, że nie możesz przy niej być sobą i ciągle się stresujesz, że ją zranisz faktem dokonanym, tym, w jakiej jesteś sytuacji. i powtórz, że swojemu dziecku nie będziesz odmawiać, poproś, żeby się postawiła w twojej sytuacji, gdyby mogła, jakby się czuła że jej ktoś wypomina co kupuje swojemu dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaaaaaaaa
tę przyjaciółkę od mieszkania wynajmowanego wykreśliłabym ze swojego życia, bo przyjaciółką to ona tylko z nazwy jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffdfgfggf
Gdy ma się do czynienia z człowiekiem, w którego rodzinie panuje choroba - nie mówi się radośnie o swoich świetnych wynikach badań. Gdy ma się do czynienia z kimś, kto ma dziecko upośledzona - nie wychwala się swojego prymusa. Gdy rozmawia się z osobą zagrożoną bezrobociem - nie opowiada się jaki to awans się dostało i kilka innych propozycji świetnej pracy. Można wymieniać mnóstwo tematów w których trzeba być ostrożnym, żeby nadal uchodzić za osobę na wysokim poziomie kultury osobistej i inteligencji emocjonalnej. Pozostali mogą tego nie rozumieć i żreć się jak przekupy na targu. Jednak samemu się decyduje do jakiej grupy chce się należeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×