Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamusiajacusia

tesciowa alhoholiczka .prosze przeczytajcie

Polecane posty

moja tesciowa ma 51lat. jest alkoholiczka od ponad 20 lat. od 2lat jednak nie pila. ale jak zaczela w tamtym tygodniu tak skonczyc nie moze.nie wim jak jej pomoc. dzwonilismy z mezem juz do gminy zeby ja wyslac na przymusowe leczenie ale sprawa stoi w miejscu.dodam ze my z tesciowa nie mieszkamy ale nie mamy daleko do siebie. na bardziej mi szkoda najmlodszego dziecka mojej tesciowej (7lat) ktore patrzy jak mamusia pije. nieraz bierzemy mala do siebie ale na dluzsza mete sie tak nie da.mala jest znerwicowana i ciagle placze za mama, co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafia229
zgłosic do mopsu,ze sie dzieckiem nie zajmuje-postraszą odebraniem praw do córki to sie moze opamięta mam taką sąsiadke w bloku,pijaczka,2 dzieci,brudne,głodne,wiecznie zapłakane zgłosiłam to kilka razy do mopsu i wzieli sie jej za dupe-ograniczyli prawa rodzicielskie,dzieci trafiły do jej siostry na wychowanie a przeciwko niej toczy sie sprawa wytoczona przez prokurature o znecanie sie nad dziecmi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uprzedze pytania to nie rodzina patologiczna bo tylko tesciowa chleje. moj maz nie pije. tesc tez nie pije. ale pracuje za granica wiec wiecej go nie ma niz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do mopsu dzwonie ciagle i chodze pytac co robia w jej sprawie a oni tylko odp ze to musi potrwac kilka miesiecy itd wzywaja ja na rozmowy i strasza a ona wtedy obiecuje ze nie bedzie pila no i oni w to wierza. a ona pije dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie mam ten sam problem
co i Ty. Na szczęście teściowa mieszka 200km. ode mnie i nie ma już małych dzieci, ale...Zaczęła pić od jakichś 2 lat, a teraz, kiedy zmarł jej w lutym mąż, chleje i rzadko kiedy trzeźwieje. Spadła ze schodów ostatnio i połamała obie ręce i rozbiła twarz, ale i to jej nie przestraszyło. Chleje nadal. Ma swoje pieniądze (po mężu), ale przepija niemal wszystko, a później stoi pod sklepami i żebrze o 2 zł:o. Na koniec zasypia zarzygana i zaszczana...A jeszcze dwa lata temu była największą przeciwniczką alkoholu i wielką pedantką, ech! Mąż mój nie wie co robić, też ktoś tam mu poradził by załatwił przymusowe leczenie, ale to nie takie proste. Trwa to miesiącami...prędzej spadnie znowu ze schodów i się zabije i tyle...cóż, wreszcie będzie spokój:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W opisanej sytuacji możesz zgłosić się do gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych (działa przy urzędzie gminy) z prośbą o pomoc. Komisja wydaje opinię o osobie uzależnionej od alkoholu. Na jej wniosek sąd rejonowy rozpoczyna postępowanie w tej sprawie. I właśnie sąd może orzec o obowiązku poddania się przez teściową leczeniu odwykowemu. Jeżeli teściowa nie zastosuje się do polecenia sądu, ten może zarządzić nawet przymusowe doprowadzenie jej przez policję do zakładu leczniczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafia229
skoro Mops nie umie sobie z nią poradzic,dzwoń poprostu na policję,ale tylko w tedy gdzy masz pewność 100% ze jest nachlana-zabiorą ją na izbe wytrzezwień a dziecko albo do rodziny albo do izby dziecka-to wówczas paniusie z mopsu bedą musiały zacząc cos działac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tesciowa byla juz dwa razy na takiej komisji ale obiecala poprawe i jej dali spokoj.kazali jej tylko raz w miesiacu na terapie jezdzic. wiec jezdzi ale tylko na to spotkanie trzezwieje. zglaszalismy to w gminie ale rece rozkladaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka alkoholika
NIe, nie, nie i jeszcze raz nie. Jedziesz do niej jak jest pijana, dzwonisz po policję. zamykają ją. Zakładasz sprawę o znęcanie się psychiczne nad rodziną. Jak tylko wytrzeźwieje ma spotkanie z prokuratorem. Sprawa idzie do sądu, dodstaje przymusowy nakaz leczenia w ośrodku podejrzewam, ze otwartym. Może pomoże. Mojemu ojcu pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka alkoholika
I i mops i tą komisję można sobie w tyłek wsadzić. Wiem co mówię przerabiałam to nie raz. Oni w dupie mają ze rodzina baluje od rana do nocy... Nie chce im się tyłka ruszy i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaaaggg
moja była niedoszła teściowa była pijaczką jak i jej mąż... miała astmę dodatkowo a teściu palił jak smok - przy czym razem pili... Ogólnie rodzina pijacka, bieda z nędzą.. ale pomijając ten fakt, co do czego doszło.. gdy już rozstałam się z ich synem (dzięki Bogu) jego matka zmarła z wykończenia... więc radziłabym szybko coś z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka alkoholika
obojetnie kto. tylko musicie być tam w domu jak policja przyjedzie. Zapytajcie polcjanta. Jak jakiś rozgarnięty będzie to wszytsko wam powie. Mi wlaśnie policjant powiedział co trezba zrobić dokładnie. Izby wytrzeźwień już nie ma, więc w więźniu normalnie trzeźwieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corko alkoholika masz racje panie zmopsu to porazka bylam ostatnio i mowie ze tesciowa mala zastrasza zeby nie mowila nam ze np mama w sklepie alkohol kupila i zeby przy nas nie plakala ze mama pije. tesciowa powiedziala malej tak:POWIESZ ZE MAMUSIA PIJE TO POJDZIESZ DO DOMU DZIECKA,A TAM NIE BEDZIESZ MIALA MAMUSI I NIKT CIE NIE BEDZIE KOCHAL. opowiedzialam to pani z mops to sie tylko na mnie glupio popatrzyla i powiedziala;A TO ZLE ALE MY NIC NIE PORADZIMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak dzieci
nie bardzo rozumiem, bo skoro najbliższa rodzina nie potrafi zmusić jej do leczenia, to sądzicie że ktoś obcy może to zrobić? Wina urzędów? Niech ktoś za was się nią poważnie zajmie (syn chociażby) i zmusi ją do leczenia. A wy tylko narzekacie, że inni mają to za was robić. Tatusia to nie interesuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma moj maz zrobic? do krzesla ja przywiazac i pilnowac 24 godz na dobe? pilnowal nie raz to i tak np przez okno uciekla jak spal itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak dzieci
a co ma w takim razie MOPS zrobić, rzucić wszystkie inne sprawy i pilnować teściowej? Co ich to obchodzi? Chce się zapić to niech pije. Jej i wasz problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka alkoholika
Kochana ja się męczyłam z alkoholikiem lat 20 to znam to z autopsji . Mopsy i ta komisja tojakiś koszmar. JAk byłam w mopsie i mówiłam, ze ojciec pije i szukam pomocy to kobieta mi powiedziała, ze paczkę makaronu oni mi mogą dac. Kurna z kasą nigdy nie było problemu... Pon-pt ojciec pracował, weekendy były zawsze jego. Nigdy nikogo nie uderzył, ale to było nie do wytrzymania. Matka nie wiem czego z tym nie walczyła. Raz zadzwoniłam na policję i powiedziałam, że jak któreś (matka brat) wycofają zeznania to wyprowadzam się i koniec kontaktów z nami. Poszło jak po maśle. Teraz ojciec juz 6 rok nie pije, ale dalej boję się że w końcu wpadnie w cug... Matka dopiero niedawno powiedziała mi że on nie miała odwagi tego zrobić. I że jestem babka z jajami;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogliby ja skierowac np na leczenie zamkniete. skoro powoluja komisje od problemow alkoholowych to niech ta komisja dziala jak nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka alkoholika
tak to jest jak dzieci A co przepraszam MOPS jest od czego? Od pomocy. I chyba po tą pomoc sie tam idzie. Nie wszyscy potrzebują pomocy materialnej... Nie wiem na jkim świecie ty żyjesz ale chyba w nibylandii. Albo po prostu dla ciebie mops to źródło dochodu, niekoniecznie twojego. A przepraszam gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych to od czego jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak dzieci
nie ma takich prawnych możliwości. Alkoholik póki nie zrobi tego z własnej woli, nie pójdzie na odwyk. No, chyba że w amoku zabije kogoś, to policja się tym zajmie. A póki tylko hleje, to może to robić kiedy mu się podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka alkoholika
tak to jest jak dzieci to gówno wiesz i nie wypowiadaj się. Jest coś takiego jak przymusowe leczenie, więc albo doczytaj, albo nie pisz w temacie w którym sie nie znasz... Ojciec na początku miał pretensje jak go zabierali, na sprawie był potulny jak baranek a teraz dziękuje. Moje życie przez 20 lat to był koszmar. Ale jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×