Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamusiajacusia

tesciowa alhoholiczka .prosze przeczytajcie

Polecane posty

Gość to ja coś może dodam
moja mama jest alkoholiczką, mój ojciec tez był, ale zmarł. Mama piła całe zycie takimi ciągami, potem poszła na leczenie. 5 lat nie piła a ostatnio znowu dała w palnik i stoczyła się bardzo, bardzo nisko. Ostatni Ciąg trwał ponad tydzień, nie jadła, w ogole nie wiedziała co się z nią dzieje. W koncu zadzwoniłam na policję. Zabrali ją na izbę wytrzeźwień a stamtąd na 10 dniowy detoks, na którym miała spotkania z psychiatrami, psychologami i ogólną pomoc. Wyszła stamtąd kilka dni temu z głowa nabitą tym co jej tam powiedzieli. Dobrowolnie chce uczęszczać teraz na spotkania alkoholików, na wizyty u psychiatrów. Bo rozumie, ze ma problem. Jeżeli teściowa autorki nie wyrazi sama chęci leczenia, to tak naprawdę zmuszanie jej i zamykanie w ośrodku niewiele pomoże, bo będzie tam siedziała, na całą rodzinę wściekła, a po wyjściu pierwsza jej myśl to będzie "mogę w końcu się napic" Wierzcie mi, trzeba jej uświadomić, ze ma problem i ona musi chcieć się leczyć. Inaczej starania pójdą na marne. Ja od 20 lat borykam się z tym problemem, znam go od podszewki, przećwiczyłam wszystkie metody, teraz jestem mądrzejsza niż kiedyś. Nauczyłam się tzw.twardej miłości. Zyczę autorce sukcesów w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem alkoholiczką
Mieszkałam z matką i moją córką nie piłam codziennie ale znikałam na cugi,gdy mała miała 5 lat dobrowolnie zgodziłam się na ograniczenie bo mama wyprowadzała się 50 km,a chciałam dobrze dla córki regularnie ją odwiedzam,zawsze trzeźwa,z ojcem nie było problemu bo nigdy się nie interes.,ja mam 29 a córka 12 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cos dodam i co powiedzialas policjantom ze bez problemu ja zabrali? jak ja dzwonilam z wielka laska przyjezdzali ale jej nie brali bo jest dorosla i krzywdy nie robi nikomu. raz ja wzieli na izbe jak do policjanta skoczyla,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja coś może dodam
bo widzisz, jeżeli ona siedzi w domu i pije to tak naprawdę policja nie może nic zrobic bo to jest ograniczanie jej praw. Ja powiedziałam policji, ze ona ma jakieś myśli samobójcze, ale same myśli nie wystarczą, bo wiesz sama-alkoholik różne rzeczy gada.Ja powiedziałam, ze ona ma myśli samobójcze, mówiła, ze się zabije a jak weszłam do domu to znalazłam jakieś zyletki koło niej na podłodze i się przestraszyłam. I w takim wypadku mają obowiązek ją zabrać, bo występuje zagrożenie zycia. musiałam tak postąpic, bo doprowadziła się do takiego stanu, że jeszcze 2-3 dni i do ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja coś może dodam
aha, ona oczywiście się broniła że takie rzeczy nia miały miejsca, ale jeszcze nawrzeszczałam na nią przy policji, że ona już chyba w ogóle nie wie co robi bo doprowadziła się do stanu, w którym jest całkowicie pozbawiona świadomosci co się z nia dzieje. Mój brat oczywiście wszystko potwierdził i heja na komisariat zabrali ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tesciowa mysli samobojczych nie ma ale ma schizy np raz postawila krzeslo drewniane (maja w domu taka stara kuchnie kaflowa)na garacej kuchni i mowi ze rosol gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja coś może dodam
mamusiajacusia. Moja matka tez mysli samobójczych nie miała, ale wiedziałam, że mogę tak stwierdzić przy policji, bo ona i tak nic nie pamięta, a to był jedyny sposób, żeby ją zabrali. Musiałam policję przekonac, ze istnieje zagrozenie życia. Inaczej pewnie by się na śmierć zapiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja coś może dodam
przypuszczam, że jakbyś powiedziała o tym krzesle, ze np weszłaś do domu a krzesło drewniane na kuchni,która na dodatek się pali postawiła. jeszcze dodasz coś, że krzesło zajęło się ogniem to wystarczy, zeby ją zabrali bo ma urojenia, które mogą mieć poważne konsekwencje i być zagrozeniem dla niej i dla domowników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem alkoholiczką
Zadziwiające ale mamy b. dobry kontakt,nigdy przy niej nie piłam,tęskni ale wie że jestem chora,prawie codziennie dzwonimy do siebie, na początki i zak. roku jestem w szkole,pozatym ja bez dochodów i mieszkam na zadupiu,a ona w dużym mieście ma tam inne perspektywy,lepszą szkołę,jej ojciec zapił się miał 40 lat.może kiedyś będzie miała żal,ale dużo i szczerze z nią rozmawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem alkoholiczką
Zadziwiające ale mamy b. dobry kontakt,nigdy przy niej nie piłam,tęskni ale wie że jestem chora,prawie codziennie dzwonimy do siebie, na początki i zak. roku jestem w szkole,pozatym ja bez dochodów i mieszkam na zadupiu,a ona w dużym mieście ma tam inne perspektywy,lepszą szkołę,jej ojciec zapił się miał 40 lat.może kiedyś będzie miała żal,ale dużo i szczerze z nią rozmawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do alkoholiczki zrobilas to dla jej dobra zaraz ide do tesciowej zobaczyc co sie z nia dzieje. mala chora wiec jak tesciowa pije pojde z mala do lekarza. a jesli tesciowa trzezwa to z nia porozmawiam/ dzieki dziewczyny za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×