Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kciukiem

pies mi uciekl i sie denerwuje:(

Polecane posty

Gość szczęśliwa :)
To idz go szukać, ja bym tak bezczynnie nie siedziała a ty wolisz na forum siedzieć i niby czego oczekujesz zakładając ten temat? rusz dupsko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa :)
Ide szukać ci psa :P a co mi tam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa :)
a jak go znajdę to utłukę i wpierrdolę na surowo z sierścią i flakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa :)
podszyw zdurniały!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on by sobie nie dał. to idx, kierunek wlkp. jezu, o niczym innym myslec nie moge:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy w twojej wiosce jest jakis azjatycki bar gastronomiczny? Bo jak nie to nie masz sie co martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa :)
Moja suczka tydzień temu została rozjechana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie odpowiedzialnosc? wziales psa to sie nim zajmuj i go pilnuj.. a potem znajdujemy psy przejechane na jezdni lub blakajace sie glodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa :)
Do inki Pies to nie człowiek, upilnować nie zawsze się da!!!! jak ucieknie to nie ma szans go dogonić!!! no chyba że całe psie życie na smyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie mój pies chodzi luzem, ale tym razem znalazł jakąś dziurę i zwiał. jak zwykle, gdy jakaś suczka ma cieczkę;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa :)
Ja bym bardzo chciała żeby moja sunia zwiała, miała bym przynajmniej nadzieję... Ja na własnych oczach widziałam jak terenówka uderza w moje maleństwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja idąc do pracy patrzyłam, czy jakies zwłoki nie leżą. cała noc go nie ma. choć on na auta uważa, ale różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczesliwa tak jej pilnowalas... ja mialam w zyciu kilka psow i nie chodzily ciagle na smyczy, ale pilnowalam ich i jakos zaden nie uciekl , zadnego samochod nie przejechal widze ze wy traktujecie psa jak zabawke, ucieknie? trudno. zabije go samochod? trudno. wezmie sie nastepnego ktorego czeka ten sam los. to moze inaczej. jak bylas dzieckiem to matka tez Cie na smyczy nie prowadzala podejrzewam.. a jakos nie ucieklas, pod auto tez nie wpadlas.. jak sie kogos kocha i na kims Ci zalezy to troszczysz sie o niego i pilnujesz.. jak masz to gdzies to efekty widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa :)
U mnie to były sekundy jak wleciała pod samochód :( wszystko bym dała żeby znów ją mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijania
a nie ma nikogo w domu zeby przeszedl po wiosce i ewentualnie go sciagnal do domu. W ogole zna teren na wsi czy zawsze byl za ogrodzeniem? lepiej gdyby znał. Moj pies dobrze zna wioscke u mojej babci i nawet przed ulica staje. Jesli to madry pies to nic mu sie nie stanie. A tym bardziej jesli za suka polecial to pewnie cala zgraja lataja i najpewniej wystaje pod brama gdzie ta suczka mieszka i wyja sobie z innymi psami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ,ze sie martwisz , ale psu z pewnośćia nic nie jest :) instynkt to potężna siła ,ale nie wyłącza instynktu samozachowawczego :) pewnie waruje gdzieś pod płotem u jajiejś " panny " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
INKA . ty moze sie nie wpierdalaj, tylko czytaj posty wyzej, zanim cos palniesz, tepa dzido. zna teren, biega po polach zazwyczaj i po sasiedztwach, gospodarstwach, ale i tak sie denerwuje, jak zawsze. nie mam czujnika, nie wiem, kiedy jest cieczka i kiedy mu odbije. nikogo nie ma, wszyscy w pracy, drzwi ma otwarte i legowisko na korytarzu, co by mu tylek nie zmarzl, az ktos nie wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jakaś miejscowa znachorka własnie wytapia z niego pozywny smalczyk na wszelakie dolegliwości? QW niektórych regionach to bardzo popularna praktyka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pies moich sąsiadów wrócił po ....4 dniach :) mimo ,ze cały czas na wsi był . Nie martw sie , wróci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anne Balonie
pewnie poszedl na suczki, jak sobie porucha to wroci :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×