Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

a g n i e s z k a _

porazka na rozmowie kwalifikacyjnej

Polecane posty

witam, wczoraj bylam na rozmowie kwalifikacyjnej porazka doslownie :( firma zajmuje sie sprzedaza pewnych artykulow, siedziba jest w niemczech, wspolpracuja rowniez z austra firma calkiem spoko, a stanowisko bylo stanowiskiem biurowym, przy czym rowniez trzeba by bylo sie kontaktowac z pracownikami wlansie w tych krajach wiec znajomosc jezykow przede wszystkim poszlam tam pewnie, bo znam angielski dobrze, nie mam porblemu zeby mowic wiec sie nie marwtilam ale kiedy przyszlo co do czego to facet poprosil zebym powiedziala kilka zdan czym firma sie zajmuje powiedzialam 2 zdania i to tak szybko jakby ktos mnie gonil :o glos mi strasznie drzal, slownictwo, gramatyka ok ale ten glos pewnie juz nie mam szans i nie moge sobie wybaczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale napisalam, malo zrozumiale, ale jestem w nerwach to bylo wczoraj a ja nie moge przestac o tym myslec :( do srody mam miec odpowiedz ale pewnie nawet nie zadzownia ze nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio byly targi w poznaniu, w ktorych bralam udzial jacys ludzie sie zgubili i ja im pomagalam wszyscy aga aga chodz bo trzeba z nimi rozmawiac wiec rozmawialam bez problemu a tutaj kurde 2 zdania i glos strasznie drzal i strasznie szybko mowilam :( wiem ze przesadzam moze ale praca calkiem fajna, nauczylabym sie czegos nowego, poza tym wynagrodzenie jest o wiele wieksze niz moje obecne eh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, już teraz i tak nic nie zmienisz. Osobiście wydaje mi się, że podczas takich rozmów patrzą przede wszystkim na doświadczenie (masz), sposób wypowiedzi i prezencji (wypowiadasz się składnie i poprawnie, wygląd powinien być schludny i zadbany ale podejrzewam, że to jest oczywiste i też to "zdałaś"), a ze znajomości języka obcego najważniejszy jest zasób słownictwa i ubranie tego w gramatykę- wspomniałaś, że język masz pod tymi względami opanowany. A że szybko? Na Boga, to rozmowa kwalifikacyjna, oni sobie doskonale zdają sprawę, że tu dochodzą jakieś nerwy i naprawdę nie sądzę, by ten czynnik był decydujący o niezatrudnieniu. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie wlasnie nie martwie bo mieszkalam w uk 2 lata teraz do rodzicow czesto latam, nie raz zalatwialam im sprawy, bo jednak rodzice rozmawiaja po angielsku ale nie tak dobrze jak ja wszedzie dzwonie im, wszedzie z nimi chodze i luz, bez stresu a tu kurde nawet nie umialam powiedziec ze lubie czytac ksiazki znaczy powiedzialam to ale tak mi glos drzal, masakra jak to wspominam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×