kelnerka w klubie nocnym. jestem jej chłopakiem

wiesz co? ja też jestem i żal się czyta te twoje wypociny :/ bleeeeh. jesteś żałosna :/ Zajrzałem do tematu,bo miałem kiedyś taki sam problem jak autor. Z tą różnicą,że ja się zgodziłem na pracę mojej dziewczyny w nocnym klubie. Była kelnerką. Jak się okazało o wielu rzeczach mi nie mówiła, wszystko wyszło po czasie. Faceci ją obmacywali, wsadzali łapska gdzie chcieli a ochrona nie reagowała. Niby tylko podawanie drinków a jednak. Została zgwałcona w tym właśnie clubie. To co przeżyłem to dramat. Nadal to przeżywam i chyba do końca życia tak zostanie. Czuję się winny,że się zgodziłem i nie zareagowałem kiedy była szansa. Co do charakteru...ta praca bardzo ją zmieniła, jej charakter też i to dużo wcześniej przed tą sytuacją. Pozdrawiam wszystkim. Nie tylko kasa się liczy. pa

a ty zoneczko nie mow kogo on ma sluchac , bo jak zacznie sluchaj wyuzdanej pindy takiej jak ty , to szkoly ale chyba z reka w nocniku jak bardzo musialo cie skrzywdzic zycie ze do takiej pracy sie poslunelas , a jak bardzo musisz miec nie udolnego faceta skoro na taka prace sie zgadza . Matko kochana wspolczuje Ci . Wole swoja wolnosc niz zyc w takim chorym zwiazku jak ty. Mam swoje zasady . Jak bedzie chciala zdradzic to zdradzi w bialy dzien a ta praca nie jest normalna i przeszkadza jej facetowi . TO JEST MOCNY ARGUMENT ! A TY DARUJ SWOJE beznadziejne rady bo i tak to Ciebie nikt nie slucha , lepiej umyj dupsko bo dochodzi 18 .. czas sie szykowac do roboty

'tylko że Beniek ani razu nie wyraził troski o bezpieczeństwo dziewczyny, to nie jest jego największym zmartwieniem'- co ty wogóle pieprzysz??? czytaj dokładnie. co do tej kobiety, która pisała,że nie szanuję innych. też dokładnie sobie poczytaj i zobacz kto kogo zaczął atakować i wyzywać od fajfusów. wydajesz osąd jaki to ja jestem a nie widzisz kto zaczął rzucać mięchem.

Ah ta seksualność związana z automatem do nalewania piwa.

Maz cie szanuje , a ty masz doswiadczenie .. i macie do siebie szacunek Amen .. Kobieto skad ty sie wyrwałas??? gdyby wszystkie zwiazki byly takie jak twoj , swiat by upadl na glebe i juz nie wstał

co do tego ich związku to trafił swój na swego.

boniek postanowiles juz cos?

Albo ktoś próbował po prostu zirytować rozmówców. Tak poważniej co do tematu - praca w klubie nocnym zazwyczaj jest lepiej płatna niż kelnerowanie za dnia bo mało kto ma ochotę stać na nogach całą noc i wracać po ciemku. To fakt, może być niebezpiecznie, ale gdyby miała transport to w czym problem?

beksoppal gratuluje meza alfonsika , ciekawe kiedy zacznie pobierac prowizje za twoje /wystepy/. a moze załatw mu fuche, niech on tez flirtuje z laskami na necie - bedziecie siebie warci. choc załoze sie ze wówczas zmiesz swoje poglady szybciej niz myslisz. idz pogadaj sobie o sexie z jakim napalonym kretynem bo do tego tematu to ci za daleko. tu sie facet martwi o sowja kobiete a nie mysli jak zarobić jej dupą. to nie ten adres kotku, nie ma tu twojego mężusia.

prawda jak zawsze szaleje. Jestes mładą gówniarą i jeszcze nie wiele wiesz, jest wulgarna do szpiku kości, nico mnie nie wiesz, ja nie wrzucam swoich fot do neta ani nie pisze o sobie:// poza tym ubliżanie komukolwiek od prostytutek i pisanie o "myciu dup.." jest poniżej wszelkiej krytyki, nie musze nic pisac bo wystawiasz sobie świetna lurkę. Z postów Twoich i autora wypływa ta sama nienawiść do świata i kompleksy. Obrzucanie innych błotem, nie rozwiąze Twoich problemów:/ Jestes żalosna. Jak widze Twoje wipsy to zawsze zastanawiam się co strasznego musiało Ci się przytraficz, że tyle w tobie jadu:/

"- skończ swoje pie**olenie i wstydu oszczędź. Jak ktoś ma charaktera tępej kurvy tak jak ty to nie zrozumie kogoś kto się szanuje i ma jakieś wartości. " Jakie wartości, jaki szacunek chłopcze? Prymitywizm i brak inteligencji, do tego kompleksy i bardzo kruche ego- oto co bije po oczach z każdego twojego posta. Nie masz szacunku ani do innych ani do siebie samego, bo traktowanie sposobu prowadzenia się swojej kobiety jako główny wyznacznik poczucia własnej godności, to patologia. poza tym szkoda gadać- mam wrażenie, że po prostu intelektualnie nie jesteś w stanie zrozumieć o czym jest dyskusja

dobra, szkoda gadać. żegnam tępe szprychy, które w sprzedawaniu swojego ciała nie widzą nic złego. do czasu. Pa. a prawdazawsze- szanuję dziewczynę,bo ma swoje zdanie. ŻEGNAM

dupy tez jest lepiej płatnie niz praca w spozywczym. jeszcze jak ktos jest naprawde w ciezkiej sytuacji to ok. ale laska ma na siebie 1700 zł wiec o co chodzi? skoro rachunki płaca rodzicie, zarcie daja rodzice to o co chodzi? moze dla kogos 1700 to nie sa kokosy ale tez bieda z nedza jej nie zagraża. a sytuacje niebezpieczne moga miec miesjace w kazdej chwili, w tlumie ludzi ktos ja moze zaciagnac do wc, pokoju, lub na zewnatrz - myslicie ze zawsze ochrona reaguje?? sa rózne swiry, ktos ja sobie upatrzy i koniec. doda jej cos do picia i koniec. jest tez druga strona medalu - nadziani goście mogą namieszać jej w glowie. skoro tak lubi kase ze ja ciagnie do klubu nocnego to co mozna myslec o takiej dziewczynie.

jestescie strasznie prymitywni, nie potraficie czytac ze zrozumieniem. I ta zaściankowa mentalność, wszystko co jest inne należy zgnoić. Ublizacie mi od prostutytek, a nigdzie nie napisalam jaką mam prace ani wykształcenie:/ ani czym obecnie się zajmuje. pozdrawiam i zycze wiecej poczucia humoru, dystansu do siebie i innych, i szczescia

idź zrobić lizaka jakiemuś śmieciarzowi. dla mnie jesteś gównnem

Czyli autor powinien z góry założyć, że jego dziewczyna jest skończoną idiotką i nawiążę romans z bogatym czterdziestolatkiem podając mu piwo? No gratuluje :)

zaściankowa mentalność??????????????? jak ktoś się szanuje to ma zaściankową mentalność???????? bo kurvienie się jest takie modne to mamy wszyscy tak robić żeby nie być zaściankowymi?????? ogarnij się BABOLCU

Autorze... dziewczyna to Ci się będzie je***bać z każdej strony.

PRACUJĘ W TAKIM KLUBIE JAKO KELNERKA , ALE JESTEM SAMOTNĄ KOBIETĄ. NIESTETY, ALE JUŻ KILKA RAZY MIAŁAM SYTUACJE,ŻE NIE CZYŁAM SIĘ BEZPIECZNIE, O MAŁY WŁOS TEŻ NIE BYŁAM ZGWAŁCONA. Z TĄ RÓŻNICĄ ŻE JA NIE MAM INNEJ OPCJI JAK PRACA W NOCNYM KLUBIE. DZIEWCZYNIE AUTORA BARDZO SIĘ DZIWIĘ.

Ludzie, nie mieszajcie tematów. Prywatny biznes naszej aspirującej gwiazdy porno, a zawód kelnerki to dwie różne rzeczy. Poza tym i tak uważam, że osoba pracująca w tym klubie jest bezpieczniejsza od klientek.

maz chetnie by cie wysłał na kamerki wiec to juz duzo mówi o tym jak cie szanuje. bo to nie kwestia zaufania ale własnie szacunku. tylko ktos całkowicie amoralny nie miałby z tym problemu. a kluby nocne sa specyficzne, gołe laski, faceci z kasą, namolni, dewianci z reguły - czy to jest dobra praca dla młodej dziewczyny? nie oszukujmy sie - kobiety które tam pracuja tez musza byc specyficzne. raczej szare myszki z zasadami tam nie pójdą.

WIEM JAK TO WSZYSTKO WYGLĄDA OD ŚRODKA. I CI CO PISZĄ,ŻE NIC JEJ NIE GROZI GRUBO SIĘ MYLĄ. PRACA ZMIENIŁA MÓJ CHARAKTER, ALE W TYM SENSIE ,ŻE BRZYDZĘ SIĘ FACETAMI. NIEKTÓRE KOLEŻANKI KELNERKI NIE TYLKO PODAJĄ DRINKI, ALE PUSZCAJĄ SIĘ I TAKIE SĄ FAKTY. TRAFIŁY DO KLUBU JAKO NORMALNE DZIEWCZYNY

Do tej co niby jest kelnerką - Twój charakter uległ takiemu wypaczeniu, że aż musisz pisać z caps lockiem?

Ja nie pisze komus zeby kogo nie sluchal . To ty pierwsza mnie podjudzilas. Gowno o mnie wiesz tak naprawde . A sie wypowiadasz . Stworzylas piekny wizerunek swego zycia na cafe to mi wystarcza. Ja o sobie zbyt duzo nie mowie . A to ze wstawilam fotke nie robi ze mnie latawicy . Bo ja pokazalam twarz a ty pokazujesz dla setki tysiecy chlopow swoje dupsko. I nazywasz sie doswiadczona kobieta?? Twoj maz pozwala Ci sie rozbierac, zapewne jeszcze ubiera Cie do tego. Gratuluje takiego szacunku . i Braku rozumu Moje zycie choc nie zawsze jest kolorowe , jest szczesliwe i nigdy do takiego czegos bym sie nie znizyla , wiec daruj te swoje wywody bo z latawicami w glebsze znajomosci nie wchodzilam nigdy i nie mam zamiaru

sorry za tego caps'a, ale się wkurzyłam,że na takie tematy wypowiadają się osoby, które nigdy nie miały z tą 'branżą' nic wspólnego

chce pracowac skoro nie musi? wytłumacz? jak normalna kobieta, która ma wystarczające srodki do zycia moze chciec pracowac w nocnym klubie? opcje sa dwie - szuka przygód albo pazerna na kase. obie te opcje jak widzisz nie sa fajne dla jej faceta. bo nie widze innych powodów. i praca nie jak kazda inna - watpie ze w takim klubie bedzie biegac w fartuszku i spodniach - no sorry.

Ja stawiam, że o kasę chodzi. Mniej się napracuje bo dużo godzin też brać by nie musiała - takie "dorabianie". Podejrzewam, ze to myślenie na zasadzie "jak zarobić i się nie narobić".

Miałem sobie iść,ale zajrzałem. Jutro będę się widział z narzeczoną i powiem jej jak ja to widzę. Prawdazawsze- szkoda Twojego zdrowia na dyskusje z tępakami. Babka pisze jaka to Ty jesteś 'bu', bo wstawiasz swoje zdjęcie a nie widzi problemu w swojej osobie i relacjach z mężem-alfonsem. Faktycznie trzeba mieć wysublimowane poczucie humoru. Cały czas podkreśla jaką to są luźną i zabawową parą. Kelnerka- dzięki za posty.

Też tak podejrzewam,że chodzi o pazerność na kasę i o adrenalinkę. Bo o co innego? Lepiej,że to wszystko wyszło teraz a nie po ślubie.

moi drodzy ja się w ogóle nie wypowiadam na temat kelnerowania w klubie- nigdzie nie napisałam ani, że to zgnilizna moralna ani , że to super praca. pisałam wyłącznie o podejściu autora do życia i swej kobity. problem drogiego Beńka sam w sobie nie jest zbyt skomplikowany. wystarczy porozmawiać z dziewczyną i wyrazić obiekcje na temat przyjęcia przez nią tej pracy. dziewczę może po tym: a) olać go i przyjąć pracę; b) przyjąć jego argumenty(miejmy nadzieję, że znajdzie jakieś logiczne zamiast rzucać kurvami i toczyć pianę) i zrezygnować z pracy. opcja A, to już tylko wybór pomiędzy dalszym życiem z dziewczęciem, a odejściem i pozostawieniem jej na drodze do niechybnego moralnego upadku; opcja B- i żyli długo i szczęśliwie