nie chce tego dziecka...

Jasha - jeśli sie nie uda usunąć, doczekaj do porodu i po prostu zrzeknij się go. Wszystkie pindy tutaj na pewno go zaadoptuja, tak głosno potrafią krzyczeć i ustawić kogoś obcego, więc zakąldam ze nie pożałują pieniędzy w takiej sytuacji...

jasha, kochana, dobra z ciebie dziewczyna. widzę jak ci ciężko. wierzę jednak, że moja historia da ci do myślenia. może się uda uratować dziecko i ciebie. wierzę, że zrobisz dobrze. helenko, odezwę się jak wrócę na stancję, bo w pracy nie mam maila. jasha, obejrzyj co ci szkodzi http://www.youtube.com/watch?v=T515FhgLeZ0

betex, ja przyjmę to dziecko, jeśli jasha by chciała mi je dać. chyba tylko to by mnie uratowało. i uwierz betex, wiele kobiet życie by oddało, by dostać takie właśnie dziecko jashy.

baby tutaj siedzą! sądzicie, że zrobienie z siebie męczennicy i matki polki jest jedyną słuszną drogą? otóż NIE. są kobiety, które po aborcji to przeżywają, inne odczuwają ulgę i wracają z tym do porządku dziennego. są kobiety, które mają w sobie tyle siły, by urodzić dziecko i je wychować, są jednak takie, którym to dziecko życie zniszczy. piszecie tkliwe teksty o tym, że to DZIECKO (w istocie zlepek komórek z niewykształconym nawet układem nerwowym) się uśmiecha, że bóg je zesłał, że jest szczęściem. zrozumcie głupie krowy, że dla was może i by było szczęściem, bo większość z was ma kochających mężusiów, rodziców i teściów, którzy są na każde skinienie palca, a nie każdy ma takie wsparcie jak wy! bazujmy na faktach, a nie na wyobrażeniach i życzeniach. no i wy kompletnie nie rozumiecie co to znaczy być niekochanym, odrzuconym dzieckiem, które jest niechciane. jeśli autorka ma pewność, że nie da temu dziecku wystarczającej ilości miłości i uwagi, niech go lepiej nie rodzi, bo wtedy dzieciak będzie cierpiał tysiąckroć bardziej i przez całe życie niż doświadczałby bólu zlepek komórek teraz. adopcja? łatwo się pisze. byłaś kiedyś w domu adopcyjnym? wiesz jakie są tak warunki? jaką deprywację emocjonalną mają dzieci w najważniejszym dla ich rozwoju emocjonalnego czasie? wiesz jakie to dla nich ma poważne skutki? podsumowując wywód: nie słuchaj autorko tych nawiedzonych bab tylko zrób co uważasz za słuszne, a przeglądania wątku najlepiej zaniechaj, bo tylko mącą ci w głowie tymi wyimaginowanymi historyjkami. jestem jak najbardziej za tym, byś zrobiła to co chcesz. w imię radości Twojej i ulgi ewentualnego przyszłego dziecka. a facetem się nie martw, widać że to gnój, bo żaden normalny mężczyzna nie dopuściłby do takiej sytuacji oraz nie zachowałby się tak. najlepiej nie utrzymuj z nim kontaktu, na przyszłość zawsze się zabezpieczaj, bo stosunek przerywany to żadna antykoncepcja. ach, koleś nie będzie miał podstaw do tego by Cię o cokolwiek oskarżać, bo wykonanie aborcji farmakologicznej fizjologicznie wygląda tak samo jak zwykłe poronienie, nikt tego nie odróżni, a nawet gdyby zaczął angażować kogoś z zewnątrz, to osoba wykonująca na sobie aborcję nie podlega karze, jedynie ktoś kto to umożliwił. pozdrawiam i życzę pomyślnego rozwiązania sytuacji.

Mongole rozumiesz co się do ciebie pisze? Wyjaśnij dlaczego nie zostawisz dziecka ojcu albo w szpitalu co jest jeszcze mniej kłopotliwe tylko wolisz je zabić? Jak można być taką mendą, sama nie chcesz to ojciec dziecka też mieć nie będzie! Jeżeli jest taki zły to po co się z nim dupczyłaś, jesteś kurwą?

bo te kobierty ktore chce dziecko tak jak ja go nioe chce patrza swojego zycia, tak jak ja, bo bylyby szczesliwe, tak jak ja gdy by go nie bylo. wszystkie jestesmy egoistkami naprawde. i co z tego? tak sie kreci swiat, kazdy patrzy tylko swojego dobra i szczescia.

Taaaaak, jasne - "oddałyby zycie żeby dostać dziecko jashy" - i dlatego w domach dziecka jest przepełnienie? Nawet w domach Małego dziecka? Jazda, zapewnij jej opiekę do chwili urodzenia dziecka a potem je od niej przejmij. Serio. Która ze świętojebliwych idiotek zrobi coś takiego?

xrozza - To co znalazłaś na innym forum, to co zrobiła ta kobieta i to co obaczyla jest starszne. Powiem szczerze ze czytajac to zchciało mi się plakac bo sama mam dziecko którego nei chciałam kiedy dowiedziałam się że jestem w ciązy. Myślłam o aborcji. Jednak myśl ta szybko mi przeszła ponieważ pomyslałam sobie że to dziecko może byc kluczem do szcześcia. I naprawdę tak jest!! Pokochałam je jak je tylko zobaczyłam. Dzisiaj ma ponad rok i kocham je bardzo jest moim skarbemm najwiekszym. Niewyobrażam soie że mogłoby go nei być. Są takie chwile że nienawidze siebei za to że w pierwszej chwili pomyslalam o aborcji. na szczeście nie zrobiłam tego i dzis ta mała istotka kocha mnie a ja mam dla kogo zyc i o kogo dbać. Autorko nie rób tego Daj szanse sobei i dziecku temu malenstwu bezbronnemu. Pokochasz je na pewno i bedziesz szczesliwa że je masz.

jasha, chcesz spokoju psychicznego. niestety, będziesz go miała jedynie przez chwilę po usunięciu. a potem jest całe życie.. nie musisz być wcale na jego łasce. nie musisz mieć z nim nic do czynienia, nic! to ty jesteś matką i do ciebie należą wszystkie prawa. on będzie płacił alimenty, a ty wyjedziesz hen daleko od niego. znajdziesz pracę. dziecko oddasz do żłobka. będziesz miała dobre życie. dziewczyno nie niszcz sobie życia. rujnujesz je myśląc o zabiciu dziecka. moja koleżanka urodziła córkę Włocha. Wyjechała, on uznał dziecko, dzięki czemu płaci alimenty. Emilka ma 6 lat a on nawet jej do tej pory nie odwiedził. Z każdej sytuacji jest wyjście. Zawsze! Zabijając myślisz, że otwierasz sobie drzwi do życia. Biedna dziewczyno, nie wiesz że je zamykasz. jezu po co ja tu jeszcze piszę. chyba nie zmienię twojego zdania. szkoda mi cię, bo skończysz jak ja albo jak inne kobiety. pełno w necie historii, że usunęły i żałują i płaczą po nocach do końca życia.. może wklep poszukaj. One i ja to piszemy po to by ktoś nauczył się na czyiś błędach. A moze to niemożliwe...może dopiero, kiedy popełnisz ten sam błąd co my zrozumiesz i dołączysz do forum pod tytułem "Boże co ja zrobiłam, zabiłam własne dziecko". niemniej jednak, współczuję i w głębi serca wierzę, że tego nie zrobisz, że nie zabijesz swojego małego chłopczyka, tak jak ja to zrobiłam swoją nienawiścią. gdybym mogła cofnąć czas, jaka ja byłam głupia. gdybym mogła cię uratować synku, gdybym tylko mogła. Moje małe bijące serduszko, moje tylko moje, niczyje tylko moje. Dla mnie żyło, na mnie polegało, moje chciało być. jak ja mogłam go nie chcieć. Ratunku:( nie uwolnię się nigdy od wyrzutów sumienia.

ktos tu wyzej napisal wlasnie obiektywnie i na miejscu. na tym forum naprawde macicie mi w glowie, pieprzycie o bogu itd o dziecku ktorego tak naprawde jeszcze NIEMA. tabletki juz sa a co zrobie...to co czuje i chce naprawde.

"Dla mnie żyło, na mnie polegało, moje chciało być." wybacz, ale aż się prosi. uważasz, że to dziecko MYŚLAŁO? i to właśnie w takich kategoriach? że ono miało świadomość całej sytuacji i swoją wolę? to niedorzeczne.

sama w tytule napisałaś "dziecko" .... nie rób tego

nawiedzone to są te wszystkie pindy co mówia o aborcji !!!! bez uczuć mamą ulgą której bo aborcji nigdy sie niezazna

ojejku bo to napewno byloby kiedys takiem dzieckiem. tytul tytulam, przyciaga i te co mnie rozumią mnie i tytul, i te wierzace ze Bog macza w tym palce i ze to dar od Boga:/

jasha jesteś debilem, co ma egoizm innych bab do tego że nie chcesz żeby ojciec dziecka je zatrzymał, znalazłby sobie normalną laskę lubiącą dzieci i dzieciak miałbyrodziców, może byłby 1000 razy szczęśliwszy od ciebie i pozostałych dzieciobójczyń razem wziętych!

a co to za różnica, czy to jest 7tygodniowy płód czy 20tygodniowy..czasu się nie cofnie - powstał człowiek w dniu poczęcia. dziś ma 7 tygodni, tworzy mu się tysiące tkanek, powstaje z twojej krwi mamo, tworzy sie każdego dnia. Dziś jeszcze nie myśli, ale za 2 tyg już tak. Co to za wnikanie, czy mysli czy nie..będzie myślało prędzej czy później. to takie próbowanie uniknięcia wyrzutów sumienia, że zabijam coś tam, a nie człowieka. hmm , zabijasz człowieka, bo życie zaczyna się w dniu poczęcia, a nie w dniu w którym płód zaczyna myśleć.

to sobie zrob z nim dziecko, kretynko wyzywająca.tylko tyle umiesz, wperdolic swoje trzy zbedne slowa, wyzwiska ktore po mnie splywaja.

Dajcie jej spokoji tak jej nie przekonacie, tak jak slusznie jedna z was zauwazyla ludzi eucza sie na bledach ale nei cudzych lecz swoich. Usunie je byc moż ezobaczy je w toalecie... wtedy poczuje ze to byl najwiekszy blad jej zycia ale blad ktorego nei naprawi. bedzi eyzla z poczuciem winy ze zabila dziecko. SWOJE DZIECKO!!! W nece jest pelno wyznann kobiet ktore to zrobily a teraz nei potarfia sie otrzasnac po fakcie. Wielu kobietom wlasnie to zniszczylo zycie tak jak mojej kolezance ktora zaszla w ciaze majac 18 lat- usunala. Teraz ma 25 lat i nei potarfi zyc z ta mysla chociaz udalo jej se ma dziecko urodzial neidawno. Chodzila do psychologa bo nie potrafila sobei z tym poradzic. i co z tego psycholog pogadal poczula sie lepiej.. u niego w gabinecie a kiedy wyszla dalej meczyly ja wyzuty sumiena. i tak jest do dzisiaj...

kuźwa...myslisz ze cos to zmieni ? te wyzywanie itd? dziewczyno czy ktos tam, to tylko mnie mobilizuje ze musze sama myslec o sobie, i o tym co chce, wkoncu zadna z was nie bedzie zyc moim zyciem i sie meczyc potem, to moja decyzja.

a Ty myslisz że jaki ja mam interes żeby Cie przekonywać żebyś tego nie robiła??? wiem jak będziesz sie czuła potem ... poprostu wiem że zmarnujesz sobie przez to życie i wcale Ci nieulży będziesz załowała !!!! nie bierz tych tabletek

jasha, moje ostatnie zdanie - nie zabijaj. Pokochasz i będziesz szczęśliwa. Tyle. wzięcie tabletek trwa 3 sekundy...3 sekundy których nigdy nie cofniesz. cóż, umiera kolejny człowiek. niewinny aniołek. zacznę się za niego modlić, bo ty go nie uratujesz. szkoda, byłby taki śliczny i kochany. szkoda... kiedyś za 10 lat będziesz miała 34 lata. Odmieni ci się (każdej sie w koncu odmienia) i zapragniesz dziecka, pewnie z innym facetem. i wtedy się zacznie...może wtedy poronisz, może wtedy się nie uda. Cierpienie nieopisane. Ale co ja tam wiem. Ty przecież wiesz najlepiej, bo ty jesteś swoim bogiem. biedne małe maleństwo. będą mu wyrywać rączki i nóżki na żywca. ale co tam, przecież to ty jesteś bogiem.

aha i wiemm co zobacze w kiblu, jestem swiadoma, ze moge zobaczyc jakas mala podobizne dziecka, co moze to przypominac, no bo mam swiadomosc ze czeas leci a tos ie rozwija.

nie bierz tych tabletek !!!!!!

To po jakas cholore piszesz na tym forum? mas zte tabletki? to berz je od razu i przestan tu pisac te faramzony. Po co tu jeszcze jesteś? przeciez i tak cie nei przekonamy. głupia jestes bo ludzie ci pisza co sie bedzie pozniej z toba dzialo jak możesz sie czuć to tym wszystkim a ty dalej swoje. CHezs zeby ktos użył argumentu który cie przekona zebys tego nei robiła? Nie rozumiem o co ci chodzi bierz te tabletki zabij swoje dziecko i ciesz sie że uwolniłas se od "problemu" na chwile

jakie raczki i nozki co cie pogielo??? to nie ma raczek i nozek, ten zarodek, a nic zreszta nie bedzie go wyrywac, rozrywac itd tylko sie poroni przez tabletki:/ poprostu moj organizm go wydali jaz z @, tylko ze bedzie widac tkanki ciazowe itd tkanki zarodka, skrzepy i takie tam, no i duzo mojej krwi

"pokochasz i będziesz szczęsliwa" - oczywiscie, a dzieci w beczkach, topione w kiblu itd - to wszystko ze szczęścia i miłości? Skad się biorą tak durni ludzie... Na pewno będzie szczęsliwa, sama, z dzieciakiem jakiegoś nienormalnego faceta (bo normalnym tego gościa nazwać nie sposób) bez pracy i oparcia w rodzinie...

Wiecie kurwy co byłoby sprawiedliwe, żeby skrobanka usuwała płód razem z macicą, jednorazowy zabieg i spokój na zawsze :-) Wyobrażam sobie jak na starość byście jęczały że życie jest niesprawiedliwe, że jesteście samotne, że nikt was nie kocha :-)

zycie jest tylko jedno, mądrze piszesz. dziękuję za wpis. mimo, że nie uratuje dzieciątka Jashy, może uratuje czyjeś inne, kto tu wejdzie i poczyta ku przestrodze. Jasha, czyń ten błąd, czyń, na co czekasz. Zaraz zacznie sie twój koszmar. ulga potrwa parę chwil. czyń, rób co musisz, zabijaj, morduj, niech spływa w toalecie twój sens życia, w który nie wierzysz. Niech ci Bóg wybaczy. pa, nie piszę już, bo nie mogę, wyję do ekranu jak głupia,płaczę i płaczę i nie mogę już tego słuchać i czytać.

tak sobie to tłumacz .....to teksty zagłuszające wyrzuty sumienia

Moż ei wiesz co możesz zobaczc w toalecie ale nei wiesz co wteyd bedziesz czula.Któras z was napisala może nawet autorka tacy ludzie nei powinni miec dzieci - bez serca