nie chce tego dziecka...

albo prowo albo ktoś się podszył

kłopotyyyyy, jedyne w 100% pewne tabletki dostaniesz skąd : http://www.womenonweb.org/index.php?lang=pl http://www.womenonweb.info/index.php - a tu możesz przeczytać jak się poszczególne kobiety po nich czuły ( Ewentualnie możesz próbować załatwić receptę na Arthrotec, ale on nie zawsze jest skuteczny. )

wiesz co jest śmieszne jasha... że ty usuniesz to dziecko, bo myślisz, że zaczniesz nowe życie bez tego faceta, że sie uwolnisz od niego. Ale ty się nigdy nie uwolnisz, bo go kochasz, bo jestes uzależniona od niego i seksu z nim, bo on daje ci kasę. Nigdy go nie zostawisz. Jeśli on dowie się co robisz, znienawidzi cię, pobije o ile nie zabije albo zostawi cię na zawsze. Dopiero gdy cię zostawi, ty zrozmiesz że żyć bez niego nie możesz i będziesz go błagać o litość, będziesz mu obiecywać, że dasz mu to zasrane dziecko, żeby tylko z tobą był i cię kochał. I albo znowu cię zapłodni (tylko co zrobisz z tym kolejnym dzieckiem...znow usuniesz?) albo nie będziesz mogła zajść w ciążę i cię zostawi na dobre. tak to widzę w kartach, bo wróżę. Daj znać, czy się sprawdziło, bo raczej się nie mylę. Pozdrawiam

diabel nie zna przyszlosci.

nie wzielam jeszcze

Wzięłam, ktoś wyżej się pode mnie podszywa. Może i jestem morderczynią, ale przynajmniej szczęśliwą i radosną. Dziecko byłoby dla mnie dożywotnią mordęgą i katorgą. O nie, ja też jestem człowiekiem i mam prawo do godnego i szczęśliwego życia. To, że nie jestem dzieckiem nienarodzonym, sprawia że mam się od razu poświęcać, niszczyć itd? Niedoczekanie!

samotnośc Cię dotknie nie dziś nie jutro a kiedyś/ zobaczysz że źle zrobiłaś .... ojciec dziecka wie? [ * ]

ten w nocy to podszyw:/ nie wzielam...

porownajcie styl pisania, nigdy nie uzywam polskich znakow (przynajmniej nie czesto;) ) a juz nie wspomne o duzych literkach zaczynajacych zdanie itd heh ludzie znajda zwsze sobie zabawe z wszystkiego pomimo ze dla mnie to wcale nie jest smieszne i latwe...

a wy juz dewotki przezywacie:/

raz ze czekam na tabletki dopiero to jak je mialam zazyc???:/

to proszę cię na miłość boską nie zażywaj tych tabletek. ratuj siebie i dziecko. będzie dobrze, zobaczysz. wszystko się ułoży. facet cię kocha, jesteście szczęśliwi. przestań. zobaczysz jak bedzie szalał za tobą jak urodzisz mu dziecko. daj spokój jasha, nie usuwaj. dla wyjaśnienia, masz 7tyg płód. to nie jest już zlepek. zygota, zarodek, zlepek komórek to jest już tydzień po zapłodnieniu, a 7tygodniowy płód to już dziecko. bije mu serce. nie rób tego, bo będziesz żałować i facet cię zostawi a ty będziesz płakać w samotności. wiem co mówię, bo sama to przeżyłam. trzymam kciuki za ciebie, za was.

nie wiem czy to zrobilac czy nie ale zle postepujesz... zabijanie dziecka nie jest dobre... a usuwanie ciazy owszem powinno byc ale tylko i wylacznie w przypadkach takich jak np. gwalt czy zagrozenie zycia dziecka lub matki ale nie dla swietego spokoju ze "nie chce tego dziecka"... bo sumienia to chyba nie masz, gdybys miala to napewno "coś" bys czula, a jezeli nie chcesz tego dziecka to przeciez tak jak wczesniej inni sie wypowiadali sa adopcje, inni dali by wszystko by byc w ciazy tak jak ty. Jesli masz serce daj innym te mozliwosc byc rodzicem dla twojego dzidziusia, niczemu nie zawinilo. Ono bedzie zyc a Ty bedziesz miec spokoj. Mowisz ze nie chcesz aby "istnialo" twoje dziecko - kto tak mowi?? tylko potwor, ze moze kiedys by cie odnalazlo - tego nie wiesz, ale daj mu szanse na poznanie zycia, jesli nie bedzie chcialo zyc to samo o tym zdecyduje. Jesli ten twoj chlopak jest taki jak mowisz - odejdz od niego, po co masz byc z kims kto bedzie toba rzadzic? A jezeli nie oddalabys do adopcji i zostaniesz sama na tym swiecie z tym malutkim bobaskiem to sa ludzie co ci pomoga, czy opieka spoleczna, dla samotnych matek... zobaczysz ze z czasem wszystko sie ulozy... teraz jestes zalamana ale za pare lat przytulisz swoja pocieche i docenisz ze zyje... lub o nim tylko wspomnisz...

nie wiem czy to zrobilac czy nie ale zle postepujesz... zabijanie dziecka nie jest dobre... a usuwanie ciazy owszem powinno byc ale tylko i wylacznie w przypadkach takich jak np. gwalt czy zagrozenie zycia dziecka lub matki ale nie dla swietego spokoju ze "nie chce tego dziecka"... bo sumienia to chyba nie masz, gdybys miala to napewno "coś" bys czula, a jezeli nie chcesz tego dziecka to przeciez tak jak wczesniej inni sie wypowiadali sa adopcje, inni dali by wszystko by byc w ciazy tak jak ty. Jesli masz serce daj innym te mozliwosc byc rodzicem dla twojego dzidziusia, niczemu nie zawinilo. Ono bedzie zyc a Ty bedziesz miec spokoj. Mowisz ze nie chcesz aby "istnialo" twoje dziecko - kto tak mowi?? tylko potwor, ze moze kiedys by cie odnalazlo - tego nie wiesz, ale daj mu szanse na poznanie zycia, jesli nie bedzie chcialo zyc to samo o tym zdecyduje. Jesli ten twoj chlopak jest taki jak mowisz - odejdz od niego, po co masz byc z kims kto bedzie toba rzadzic? A jezeli nie oddalabys do adopcji i zostaniesz sama na tym swiecie z tym malutkim bobaskiem to sa ludzie co ci pomoga, czy opieka spoleczna, dla samotnych matek... zobaczysz ze z czasem wszystko sie ulozy... teraz jestes zalamana ale za pare lat przytulisz swoja pocieche i docenisz ze zyje... lub o nim tylko wspomnisz...

nie wiem czy to zrobilac czy nie ale zle postepujesz... zabijanie dziecka nie jest dobre... a usuwanie ciazy owszem powinno byc ale tylko i wylacznie w przypadkach takich jak np. gwalt czy zagrozenie zycia dziecka lub matki ale nie dla swietego spokoju ze "nie chce tego dziecka"... bo sumienia to chyba nie masz, gdybys miala to napewno "coś" bys czula, a jezeli nie chcesz tego dziecka to przeciez tak jak wczesniej inni sie wypowiadali sa adopcje, inni dali by wszystko by byc w ciazy tak jak ty. Jesli masz serce daj innym te mozliwosc byc rodzicem dla twojego dzidziusia, niczemu nie zawinilo. Ono bedzie zyc a Ty bedziesz miec spokoj. Mowisz ze nie chcesz aby "istnialo" twoje dziecko - kto tak mowi?? tylko potwor, ze moze kiedys by cie odnalazlo - tego nie wiesz, ale daj mu szanse na poznanie zycia, jesli nie bedzie chcialo zyc to samo o tym zdecyduje. Jesli ten twoj chlopak jest taki jak mowisz - odejdz od niego, po co masz byc z kims kto bedzie toba rzadzic? A jezeli nie oddalabys do adopcji i zostaniesz sama na tym swiecie z tym malutkim bobaskiem to sa ludzie co ci pomoga, czy opieka spoleczna, dla samotnych matek... zobaczysz ze z czasem wszystko sie ulozy... teraz jestes zalamana ale za pare lat przytulisz swoja pocieche i docenisz ze zyje... lub o nim tylko wspomnisz...

nie wiem czy to zrobilac czy nie ale zle postepujesz... zabijanie dziecka nie jest dobre... a usuwanie ciazy owszem powinno byc ale tylko i wylacznie w przypadkach takich jak np. gwalt czy zagrozenie zycia dziecka lub matki ale nie dla swietego spokoju ze "nie chce tego dziecka"... bo sumienia to chyba nie masz, gdybys miala to napewno "coś" bys czula, a jezeli nie chcesz tego dziecka to przeciez tak jak wczesniej inni sie wypowiadali sa adopcje, inni dali by wszystko by byc w ciazy tak jak ty. Jesli masz serce daj innym te mozliwosc byc rodzicem dla twojego dzidziusia, niczemu nie zawinilo. Ono bedzie zyc a Ty bedziesz miec spokoj. Mowisz ze nie chcesz aby "istnialo" twoje dziecko - kto tak mowi?? tylko potwor, ze moze kiedys by cie odnalazlo - tego nie wiesz, ale daj mu szanse na poznanie zycia, jesli nie bedzie chcialo zyc to samo o tym zdecyduje. Jesli ten twoj chlopak jest taki jak mowisz - odejdz od niego, po co masz byc z kims kto bedzie toba rzadzic? A jezeli nie oddalabys do adopcji i zostaniesz sama na tym swiecie z tym malutkim bobaskiem to sa ludzie co ci pomoga, czy opieka spoleczna, dla samotnych matek... zobaczysz ze z czasem wszystko sie ulozy... teraz jestes zalamana ale za pare lat przytulisz swoja pocieche i docenisz ze zyje... lub o nim tylko wspomnisz...

nie wiem czy to zrobilac czy nie ale zle postepujesz... zabijanie dziecka nie jest dobre... a usuwanie ciazy owszem powinno byc ale tylko i wylacznie w przypadkach takich jak np. gwalt czy zagrozenie zycia dziecka lub matki ale nie dla swietego spokoju ze "nie chce tego dziecka"... bo sumienia to chyba nie masz, gdybys miala to napewno "coś" bys czula, a jezeli nie chcesz tego dziecka to przeciez tak jak wczesniej inni sie wypowiadali sa adopcje, inni dali by wszystko by byc w ciazy tak jak ty. Jesli masz serce daj innym te mozliwosc byc rodzicem dla twojego dzidziusia, niczemu nie zawinilo. Ono bedzie zyc a Ty bedziesz miec spokoj. Mowisz ze nie chcesz aby "istnialo" twoje dziecko - kto tak mowi?? tylko potwor, ze moze kiedys by cie odnalazlo - tego nie wiesz, ale daj mu szanse na poznanie zycia, jesli nie bedzie chcialo zyc to samo o tym zdecyduje. Jesli ten twoj chlopak jest taki jak mowisz - odejdz od niego, po co masz byc z kims kto bedzie toba rzadzic? A jezeli nie oddalabys do adopcji i zostaniesz sama na tym swiecie z tym malutkim bobaskiem to sa ludzie co ci pomoga, czy opieka spoleczna, dla samotnych matek... zobaczysz ze z czasem wszystko sie ulozy... teraz jestes zalamana ale za pare lat przytulisz swoja pocieche i docenisz ze zyje... lub o nim tylko wspomnisz...

nie wiem czy to zrobilac czy nie ale zle postepujesz... zabijanie dziecka nie jest dobre... a usuwanie ciazy owszem powinno byc ale tylko i wylacznie w przypadkach takich jak np. gwalt czy zagrozenie zycia dziecka lub matki ale nie dla swietego spokoju ze "nie chce tego dziecka"... bo sumienia to chyba nie masz, gdybys miala to napewno "coś" bys czula, a jezeli nie chcesz tego dziecka to przeciez tak jak wczesniej inni sie wypowiadali sa adopcje, inni dali by wszystko by byc w ciazy tak jak ty. Jesli masz serce daj innym te mozliwosc byc rodzicem dla twojego dzidziusia, niczemu nie zawinilo. Ono bedzie zyc a Ty bedziesz miec spokoj. Mowisz ze nie chcesz aby "istnialo" twoje dziecko - kto tak mowi?? tylko potwor, ze moze kiedys by cie odnalazlo - tego nie wiesz, ale daj mu szanse na poznanie zycia, jesli nie bedzie chcialo zyc to samo o tym zdecyduje. Jesli ten twoj chlopak jest taki jak mowisz - odejdz od niego, po co masz byc z kims kto bedzie toba rzadzic? A jezeli nie oddalabys do adopcji i zostaniesz sama na tym swiecie z tym malutkim bobaskiem to sa ludzie co ci pomoga, czy opieka spoleczna, dla samotnych matek... zobaczysz ze z czasem wszystko sie ulozy... teraz jestes zalamana ale za pare lat przytulisz swoja pocieche i docenisz ze zyje... lub o nim tylko wspomnisz...

ja dalej się modlę, żeby ona tego nie zrobiła. nie wiem kto się podszywa pod kogo... mam nadzieję, że jednak prawdziwa jasha nie usunęła tego dziecka. Tak mi smutno kiedy o tobie myślę dziewczyno, jak jadę autobusem, ciągle o tobie myślę i o tym maleństwie w tobie. Mam nadzieję wielką,że ono nadal tam jest i woła do ciebie: mamo nie zabijaj mnie, mamo ja tylko ciebie mam.

Też słyszysz wołanie zarodka ? :D Następna po Gowinie xD ( jeżeli wiesz w ogóle złotko kto to jest ;] )

Czyżby małej dzidzi już nie było?

Mysle o tej dzidzi..

chyba jednak usunęła, pewnie dostała krwotoku i jest szczęśliwa. Cóż, nie wiem jak mozna czerpać radość z zabicia kogoś tak bliskiego jej samej, ale pewnie nie bez przyczyny mężowie zabijają swe żony i mordują swe dzieci. Niestety taki jest ten świat:( Dzidzi już nie ma, a ona kiedyś zapragnie dziecka. Nie chciałabym być jednak w jej skórze kiedy to się stanie. Wyrzuty sumienia nie dadzą jej żyć. i szczerze...życzę jej żeby roniła każde następne dziecko, albo żeby stała się bezpłodna na amen. Gardzę takimi kobietami. Aż mnie ciarki przechodzą, jak mijam takie żmije każdego dnia kiedy jeżdżę do pracy... przecież one są wśród nas, morderczynie własnych dzieci...w tramwaju, na przejściu dla pieszych, w pracy... tylko my nie wiemy o ich zbrodniach. to straszne, ale pewnie nawet nie zdajemy sobie sprawy. ale statystyki mówią same za siebie: 15tyś aborcji w 2010 roku nielegalnie. Nie wspomnę już o legalnych aborcjach za granicą...na życzenie. Nie wiem jak ten u góry sobie z tym radzi, ale ja będąc Nim nie wytrzymalabym tego cierpienia.

antykoncepcji postkoitalnej, kiedy jeszcze możecie ja przyjąć... świadomość uśmiercenia dziecka będzie gnębić całe życie, a można tego uniknąć.

tak pustej egoistycznej osoby jak autorka. masakra...tylko ja i ja. nawet jak pisały tu dziewczyny co chciały usunąc to nie emanowały wrecz taka nienawiscią co ta osoba. doprawdy mam nadzieje ze nigdy nie ebdziesz miała dziecka, jestes taka spaczoną osobą ze moim zdaniem powinnas sie leczyc w jakims zakładzie psychiatrycznym. mało tego - jestes chodzącą patologią. najwazniejsza jest twoja dupa i nic sie nie liczy, zwalasz wine na swojego faceta, ale sama mu dupy dawałas, a teraz nagle cie olsniło ze go nienawidzisz? zreszta ty nienawidzisz wszystkich. ty nie jestes zagubiona nastolatka, co nie ma pomocy od nikogo. masz 24 lata jestes dorosła, masz faceta który wrobił cie moze w to dziecko ale chce je i nierozumiem ze chce byc z tobą. jego rodzina tez chce ci pomóc. dlatego nie żal mi ciebie ani troche, jestes potworem. i nie pisz ze to nic w tobie nie zmieni - wiem to, jestes zbyt spaczona, zbyt zepsuta aby cokolwiek do ciebie dotarło.

Dziwnie sie czyta taki watek w ktorym mowa o takim powaznym temacie i w dodatku takim ktory wzbudza tyle malo pozytywnych emocji. Czy nie lepiej faktycznie pomyslec o antykoncepcji czy nawet o antykoncepcji "po" stosunku?? Przeciez tyle sie teraz o tym pisze, mowi, jest wiele stron poswieconych tej tematyce. Tabletki po tez sa jakims rozwiazaniem wbrew obiegowej opinii

Ja się kochałam w dni niepłodne. używaliśmy Durexów i do tego mam hiperprolaktynemię i co- wpadka. też nie czuję się na siłach, jestem wściekła. Co z tego, że mam 24 lata, chciałam mieć dziecko, ale koło trzydziestki. Ojca dziecka też nie jestem pewna, w sensie, że nie powiem "tak, to ten jedyny".. Chociaż on to przyjął ze spokojem i się 'cieszy'. Rok z życia kiedy powinnam robić staże, zdobywać doświadczenie.. Na co mi wtedy takie studia, tyle starań, skoro i tak będe na straconej pozycji? Kto mnie weźmie do pracy inżynierskiej z małym dzieckiem? No i co, nawet oglądamy zawsze tą prezerwatywe po, żeby sprawdzić czy wszystko ok, przy zakładaniu ręce super czyste.. Nie rozumiem.. No i co mam zrobić? Zabezpieczałam się, można powiedzieć książkowo i nie miałam podstaw żeby biegać po tabletkę 72 h- co w tej sytuacji? Nie mogę spać, cały czas myślę "nie chce Cię, odejdź, idź sobie, nienawidze Cię"

wkurza mnie to, że ciągle wypowiadaja sie o aborcji za przeproszeniem "cnotki-niewydymki". tak samo " nie usuwaj, jest tyle par, co chca miec dziecko" - aha, wiec dziewczyna ma popasc w depresje, nienawidziec dziecka i siebie, bo ktoś inny chce miec dziecko? są rozne sytuacje zyciowe, roznie zycie sie moze ulozyc. ale to jest poziom polskich moherow , ktore mowia "morderyczynie". nie jestem za masowa aborcją, ale jak dziewczyna dokonuje aborcji, to nie oznacza, ze sie puścila i jest dziwką.

jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy się nim zaopiekują, bo nie mają swojego a bardzo chcą

to ciekawe, czemu na świecie jest tyle domów dziecka, i sa wypełnione po brzegi, skoro ludzie są chętni do adopcji malucha.w polsce też jest mnóstwo niechcianych dzieci.