nie chce tego dziecka...

kuźwa -100/100

betexx wypi er dalaj

w 11 tygodniu ciąży, dziecko ma już rączki i nóżki. wpisz sobie w google i weź grafikę, pooglądasz sobie abortowane 11tygodniowe płody. jeśli tabletki nie zadziałają, to właśnie cie czeka. powodzenia

zgadzam sie z przedmówczynią dziecko może być na tyle silne że tabletki niezadziałają i co wtedy? niebierz teog swiństwa!!!!!!!!!!

Jasha - nie daj się! Weź pożyczkę, kup te tabletki, zrób to i żyj normalnie BEZ tego faceta psychopaty! To jeszcze nie jest dziecko tylko zlepek komórek! Gdybyś je urodziła, zostanie z matką która go nie kocha i ojcem - psychopatą. To Twoje życie i ty decydujesz. Nie daj się ogłupić katolom, ktore siedzą bezpiecznie w domu i traktuja cie jak grę kopmputerowa na zywo: one wylączą komputer a ty zostaniesz ze swoim problemem i speprzonym zyciem. Idąc katolskim trybem myśłenia: Gdyby ich bóg chciał tego dziecka, kazałby ci je pokochać juz teraz! Skoro nie potrafi zapobiec aborcji - znaczy ze tak właśnie miało być!

słucahj idiotko ty tez pewnie pieprzysz sie bez zabezpieczen a potem sobie usuwasz bo co tam to tylko zlepek komórek

ona pewnie już wzięła tabletki. dziewczyny dajmy spokój. już po. stało się. popełniła ten błąd. zabiła. tylko jej współczuć. zajrzy tu za parę lat i przyzna nam rację. chciałabym przeczytać jej słowa za 10 lat. o jezu, ale będzie litania żałobna.

betex, diabeł cię opętał, czy najadłaś sie jakis prochów? mniemam, że usuwasz nałogowo? ciebie też życie pokarze. powinnaś sie smażyć w piekle debilko jebnięta.

"mojsynnajukochanszy" - jesteś dowodem na to, ze aborcja moze być dobrodziejstwem! Gdyby tylko twoi rodzice mieli trochę rozumu, świat byłby piekniejszy! Ale niestety, i teraz mamy ciebie i co gorsza, twojego bękarta, którgo zapewne wychowujesz indoktrynując od małego...

Nie, nie usuwam nałogowo - stosuję antykoncepcję (to coś, czego katole nie uzywają, jak widzimy). I nie strzelam sobie bękartów na prawo i lewo jak "mojsynnajukochanszy"

Ja kiedyś chciałam odwieść przyjaciółkę od tego kroku...i nie udało mi się. Na początku było niby wszystko ok, a teraz po 2 latach ona wprost sfiksowała! Bardzo żałuje tego kroku. Też była z dupkiem i po aborcji się z nim rozstała (nie chcieli już być razem). Teraz mówi, że spokojnie dałaby radę wychować dziecko. I strasznie za nim tęskni .....

batexxx może zachorujesz albo cię jebnie samochód na przejściu dla pieszych... i nikt ci nie pomoże, może ktoś twojego pokroju zdecyduje żeby cię dobić bo na sranie miałby ci pomagać, przecież byłbyś niepotrzebnym kłopotem!

ja wierze w Boga, ale nie poswiece mu zycia, poprostu wierze ze istnieje i tyle, chociaz od pewnego czasu watpie, bo skoro mialby zeslac mi to...to czemu nie zeslal szczescia wraz z tym.

betex jesteś beznadziejna idiotką.....;/

jasha bo szczęsciu wraz z tym musisz sie odnaleźsc a to wymaga troche czasu... tylko daj wam szanse

jeszcze tego szczęscia niewidzisz ale to jest szczęscie naprawde uwierz w to

jakiego szczęścia, sama sobie zesłałaś, pieprzyłaś się z nieodpowiednim facetem, dopuściłaś do ciąży, do kogo masz pretensje, kto ma za ciebie ponosić konsekwencje twojej głupoty, Bóg?

ona nie jest idiotka, poprostu sie zabezpiecza co w tym zlego? ja jestem bo tego nie zrobilam i pluje se w morde bo by tego nie bylo, glupi pajac nie trafilby swoim plamnikiem w moj a komorke i dni plodne, i nie bylo by tego problemu. ale coz czlowiek madry po fakcie. a lepiej bedzie jak urodze i bede nieszczesliwa, dostane do glowy i pojde zarabac je siekiera gdzies do lasu, za to ze zmarnowalo mi zycie???

Szczęście to będzie jak uda jej sie pozbyć płodu i uwolnić od tego psychopatycznego kochasia. A wasze "dobre rady" wsadźcie sobie tam, gdzie nigdy nie wsadzicie spiralki - samo gadanie nie pomoże jej utrzymać niechcianego dziecka, nie pomoże wynająć jej mieszkania czy znaleźć pracy. Łatwo gadać pierdoły o "szczęściu" jak was to nie dotyczy - JAKIE SZCZĘŚCIE macie na myśli? Bezrobotnej matki z pietnem latawicy? Super. Zmaierzacie jej udzielić jakiejś pomocy, czy tylko liczycie ze PAN BÓG jakoś to zorganizuje?

nie mówie że jest idiotką bo sie zabezpiecza tylko jest idiotką bo wnioskuje to po jej wypowiedziach . ty potrzebujesz pomocy psychologa..

wtedy uslyszycie w telewizjii, nie pomyslicie ze to moge byc ja, ta co chciala usunac zarodek, bede wtedy potworem ze male dziecko biedne pewnie patrzalo na matke ktora kochalo, a ona poprostu dostala do glowy i zarąbala siekiera...bo tak wszyscy ja zmuszali, itd

mózg sobie usuncie.

bo tak pewnie bedzie, on nie bedzie wstawal w nocy do dcieciara...bo wkoncu zmeczony itd a od czego ja jeste?? ja tez nie bede sie zajmowac. bedzie tylko nawarstwianie problemow, co doprowadzi do tragedii. oddac...dla was proste, i zyc z jeszzce gorszym pietnem.

oddanie dziecka to nie to samo co zabicie dziecko po urodzeniu ma duże szanse na normalna rodzine

jasha i betexxx co żeście się tak uparły na to straszliwe wychowywanie niechcianego dziecka, koszty, brak pomocy i jedyne rozwiązanie zabójstwo, wytłumaczcie tępe pizdy dlaczego nie może zostać z ojcem lub w szpitalu?

Jasha - przestań być ofiarą losu. Siądź i zastanów sie: co wolisz - życie samotnej matki, życie z dzieckiem i takim "partnerem" czy życie bez dziecka, potencjalnie normalne (o ile nie schrzanisz go w inny sposób). Zastanów się co mozesz zrobić TY, nie rodzina czy wielce odpowiedzialny kochaś. Pozyczki są dostępne na każdym kroku, tyle ci powiem. Przestań pisać głupoty na Kafeterii, chyba że rzeczywiście uważasz, że jakaś lalunia ma większe prawo decydować o twoim zyciu niż ty sama. Przestań się uzalać, tylko działaj. W tę czy w inną strone, decyzja należy do ciebie. Psycholog - owszem, po wszystkim nie zaszkodzi (jakakolwiek ta decyzja nie będzie) ale Psycholog też nie znajdzie cudownego rozwiązania problemu.

idz do psychologa piszesz tu bo wołasz o pomoc wiem że niechcesz tego zrobić dlatego tu piszesz... wstrzymaj się nierób tego skontaktuj się z psychologiem.......

Już widzę jak dziecko zostaje z ojcem - no naprawdę do tej pory przedstawił się on jako WZÓR odpowiedzialnego tatusia, super. A dlaczego nie zostawić w szpitalu - ojojoj, takie katolskie ścierwo, a zrobiłabyś coś, czego nie zrobiłby nawet pies? Po co przedłuzać cierpienie? W tym momencie to zlepek kilkudziesięciu komórek - potem cierpiałoby dziecko.

Taaaaa wstrzymaj się dwa lata zanim nie skończy się sesja u psychologa, a potem usuwaj..... Debilne porady katolskiego łajna...

betexxx dziekuje za bezstronne podejscie, zrobie co uwazam za sluszne, ziekuje wszystkim, tym co mnie potepiaja tez, wiem ze wy niewiecie co czuje, dlatego na swoj sposob chcecie dobrze, ale dobrze wg was.