Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość egoistyczna macocha

nie potrafie zaakceptowac pasierba

Polecane posty

Gość egoistyczna macocha

chcialabym go polubic ale nie potrafie..czy jest tu ktos z podobnym problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaryGreen
Dlaczego nie potrafisz go zaakceptować? Ile ma lat? Masz własne dzieci? Jak długo jesteś z jego ojcem? Mieszkacie razem? Co ci w nim przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Nie mozesz go polubic, bo jest owocem milosci twojego faceta z inna kobieta. To zwykla zazdrosc o przeszlosc faceta. Taka reakcja niestety jest bardzo powszechna. Najbardziej szkoda dziecka, bo nie dosc, ze malzenstwo jego rodzicow sie rozpadlo, to w dodatku na pewno wyczuwa twoja niechec. Sprobuj je polubic. Ono ci nic zlego nie zrobilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
wlasnie -czemu tak go nie lubisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śledź w śmietanie
rychło w czas zauważyłaś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistyczna macocha
co mi w nim przeszkadza?/ ze moj facet ciagle tylko nim sie zajmuje! gdy urodzilam nasze wspolne dziecko to spal se z nim obok w pokoju a ja po porodzie sama z noworodkiem!ogladal sobie z nim tv w drugim pokoju itd. nigdy nie bylo problemu zeby wykapac igorka!ale zeby alicje wykapac to do dzis jest problem. ciagle sie przez niego i jego matke klocimy! jestesmy ze soba 4lata i od poczatku samego nie potrafie polubic tego dziecka..staralam sie probowalam ale nie moge. moze dlatego ze kiedys powiedzial ze to dzisko jest i bedzie dla niego najwazniejsze a ja przy nim jestem nikim dla niego. zostalo mi to w pamieci i boli.nie potrafie tego zniesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trzeba cie zglosic na polic
je. moderatorzy! do dziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistyczna macocha
tego ze "mam ochote je zabic to nie pisalam" wiem ze dziecko tu nie jest winne na swiat sie nie prosilo ale gdy jest on obok mnie to jestem jednym wielkim klebkiem nerwow!itak gdy do nas przyjezdza to staram sie wyjsc z domu i nie byz z nimi ale nie zawsze si to udaje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolarinkA
A w jakim wieku są dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz wydaje mi sie
ze to niej est wina dziecka a twego partnera... nie obiwinaij chlopca. to twoj partener sie chujowo zachowal i to on powinien robic duzo abyscie sie do siebie wszyscy zblizyli, w 4. a niestety on robi tak, ze skoro pojawila sie mala to skupia sie na swoim synku , zamiast ich laczyc, przeciez to rodzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
to chyba przez twego meza masz taki stosunek do Alicji. Twoj maz nie umie zadbac,bys czula sie komfortowo w rodzinie , w ktorej jest dziecko z pierwszego malzenstwa. Upatruje wine w postawie twego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolarinkA
Zacznij traktować na równi swoje dziecko i jego... On zacznie robić to samo... Pewnie widzi że odsuwasz od siebie jego syna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
przepraszam do Igora, zamotalam sie w tej koligacji :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śledź w śmietanie
moze dlatego ze kiedys powiedzial ze to dzisko jest i bedzie dla niego najwazniejsze a ja przy nim jestem nikim dla niego. i wtedy trzeba było zareagować tak, jak powinna zareagowac kobieta świadoma swojej wartosci :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistyczna macocha
zannka ja to wszystko wiem!probuje sobie to wmowic ale gdy widze jak moj facet sie nim opiekuje zaklada kurteczke buciki chociaz chlopak ma juz 6lat i sam spokojnie moze to zrobic a nasze dziecko kore ma rok i raczej samo sie nie ubierze to w zyciu nie wpadnie na taki pomysl by moze igorek sam sie ubral czy rozebral a w tym czasie zajac sie nszym dzieckiem! denerwuje mnie to ze on jest zawsze na pierwszym miejscu! w nocy do naszej corki nigdy jeszcze nie wstal!mala moze sie drzec w nieboglosy a on sie nawet nie obudzi! igorek wystarczy ze steknie z pokoju obok a on niewie jak wybiec z tego lozka szybko do niego!! nie rozumiem! buzi na dobranoc dla igorka zawsze z 10razy ale dla corki gdzie tam.. nie trzeba..igorka w nocy 20razy wstaje i przykrywa ale na corke nawet nie spojrzy jak obok niej przechodzi!!! nie nawidze go za to!! go i jego syna!!za to ze jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wo wo wo bbb
zle ulokowalas emocje i zniechecilas sie do dzieciala zamiast z mezem rozmawiac, to jego powinnas "nie lubiec" po tym co Ci powiedzial - to on powinien zapewnic poczucie emocjanlego bezpieczenstwa, a tak, Ty, jakbys sobie uzbdurala ze to przez syna jest tak a nie inaczej - sproboj wylac te zlosci na wlasciwa osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
"...moze dlatego ze kiedys powiedzial ze to dzisko jest i bedzie dla niego najwazniejsze a ja przy nim jestem nikim dla niego. zostalo mi to w pamieci i boli.nie potrafie tego zniesc..." Ze bola takie slowa, to zrozumiale. Ale powiedzial je facet, a nie dziecko. Wiec swoja niechec za te slowa i za takie traktowanie powinnas obrocic na faceta. Kto inny cie obraza, a kogo innego za to winisz. Slabe, niewinne dziecko....tak ci latwiej? Pomijajac obcesowosc jego slow, jest w nich cos, co powinno cie zastanowic. On jasno i czytelnie ci powiedzil, gdzie jest twoje miejsce. To swego rodzaju szczerosc, ktora powinna cie sklonic do podjecia decyzji, czy akceptujesz fakt bycia w dalszej kolejnosci, czy nie. I albo z facetem pozostac, albo odejsc. Skoro z nim jestes, a nawet urodzilas jego dziecko, to znaczy ze akceptujesz fakt, ze nie jestes dla niego najwazniejsza. I ze nie jest dla niego najwazniejsze wasze wspolne dziecko. A skoro zaakceptowalas ten fakt, to wlasciwie z czym masz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz wydaje mi sie
to nie wina chlopca! moze twoj maz nei chce zeby syn czul sie gorszy.. dlatego mu poswieca tyle uwagi... no chyba ze ingoruje wasza corke gdy chlopca nie ma to juz jest powazny ptoblem... spytaj go w czym rzecz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistyczna macocha
powinnam ale juz go kochalam! milosc nie wybiera :( w zyciu bym drugi raz nie popelnila tego bledu i nie zwiazalabym sie z dzieciatym facetem. gdy jestesmy sami w trojke to zajmuje sie ala normalnie..ale gdy jest igor to my jestesmy niewidoczne.. :( boli cholernie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz wydaje mi sie
on to robi dla dobra chlopca.. zeby maly nie czul sie gorszy, ze tata ma nowa rodzine ... moglabys troche tez zajac sie chlopcem, i wtedy byscie razem tez zajmowali sie mala. wprowadzic go w to nowe zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wo wo wo bbb
a ze nadrabia fakt ze odszedl od jego matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistyczna macocha
probowalam z nim rozmawiac ale to zawsze konczy sie krzykiem! nie da mi dojsc do slowa! ja tez swieta nie jestem.. ale nie traktuje igora jakos zle! gdy czegos potrzebuje zawsze mu pomoge. kiedys bylo tak ze byl na kazde zawolanie swojej eks! wkoncu to zmienilam i juz jest lepiej.. potem bylo ze dzieciak byl u nas 4dni w tyg!zawsze weekendy! nic nie mozna bylo zaplanowac. nie dozc ze dzieciak byl u nas wiekszosc tygodnia to jej bylo jeszcze za malo kasy na jego utrzymanie! teraz jest spokoj z nia wkoncu sie odczepila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wo wo wo bbb
jak to zmienilas to, to chyba maz powienien takie rzeczy zalatwiac miedzy nim a swoja eks, no to jak Ty takie zmiany potrafisz wprowadzac to czemu nie potrafisz zmienic swoich uczuc do tego dziecka...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistyczna macocha
probowalam przez cztery klata sie do niego zblizyc!nie potrafie..chce ale nie potrafie! jak jestesmy sami z igorem w sensie ze nie ma taty to jest wszystko ok..bawimy sie rozmawiamy ale jak jestesmy w 4 to koniec ignoruje go.chyba ze sam sie mnie o cos zapyta czy o cos poprosi o odpowiem zrobie kanpake itd myslalam juz zeby skorzystac z rad jakiegos psychologa, zebysmy obydwoje poszli bo ja nigdy go nie zaakceptuje :( nigdy!! chyba ze narzeczony zacznie rowno nas wszystkich traktowac i rowno nam poswiecac uwage i czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_arolina__
hm a dlaczego niby dziecko nie moze byc 4 dni w tygodniu u ojca? Dziecko nie jest sierota, tylko ma ojca i matke i rodzice powinni dzielic sie opieka nad nim. A ty sie do tego wtracac nie powinnas. W koncu sama zwiazalas sie z facetem z dzieckiem, wiec chyba wiedzialas co robisz. Nie rozumiem takich kobiet......gdybys to ty byla w sytuacji tamtej kobiety, to tez przeciez bys chciala aby twoje dziecko mialo kontak z ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz wydaje mi sie
szkoda mi tego chlopca.. to jest sprawa miedzy toba a twoim mezem a na malym sie odbija.. wystarczy mu, ze jego rodzice sa rozwiedzeni.. ze raz u taty raz u mamy, a twoja corka, ma was obojga na miejscu.. to nic dziwnego ze twoj maz chce mu posiwecac 100% uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistyczna macocha
nie pozwolilam na to zeby przesiadywal u niej codzien wozil jej dupe na zakupy itd itp! wkoncu to zrozumial ze dawal sie wykorzystywac jej i teraz rozmawia z nia tyle co musi. ale na pocztaku to byl horror..co chwile o cos dzwonila ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wo wo wo bbb
goistyczna macocho, ja nie mowie ze cos moze i jest nie tak i nie wybielam meza/narzeczonego, ale napisalas cos bardzo istotnego dla mnie - przeprowadzasz zmiany na innych, a moze zacznij od siebie, to jest najlepsza droga do sukcesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistyczna macocha
karolina tak ale ona ciagle go ojcu wciskala !! sama wogole z nim czasu nie spedzala..zreszta jak mial do niej wrocic to zawsze byl krzyk ze nie chce. po drugie jak wiecej sie ni opiekowal niz ona to z jakiej racji placil jej jeszcze alimenty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×