Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sddkd

Wkurza mnie to ze na zycie patrze zza szyby ,przegrywam je z kazdym dniem

Polecane posty

Gość sddkd

Juz tlumacze. Tyle sie mowi o tym ze fajni sa lubiani,maja powodzenie. Ja czuje sie olewana przez ludzi przez co trace pewnosc siebie(ktora i tak jest niska). Jednak moze problem w tym ze nie potrafie mowic tego co slina mi na jezyk przyniesie, rzeczy w stylu "mam pryszcza" wole zostawic dla siebie .Powoli trace wiare ze cos sie zmieni.Problem tez w tym ze nie potrafie udawac bo jak cos mnie pograza wolalabym przemyslec, dojsc do rownowagi a nie zagluszać.Poszłam do nowej szkoły(uwaliłam rok w gimnazjum) myslalam ze cos sie zmieni ale znowu jestem na marginesie... Rozmawiam z ludzmi ale zycie skupia sie na nich, probowalam sie wkrecic i za cholere nie poszlo mimo ze na poczatku ludzie pozytywnie sa do mnie nastawieni(a moze mi sie wydaje?) to potem jest tak samo ale nic nie drgnie w relacjach... Mam kompleksy na punkcie wyglądu , chciałabym wiedziec co to znaczy zyc a nie wiem w ogole jak ! Mam 17 lat i nie mam zadnych doswiadczen z ludzmi,wszystko mnie krępuję, jak sie smieje to mam bardzo krzywe zęby i od razu sie zasłaniam ,ręka nie moge sie dotknąć bo mam przebarwienia na twarzy które maskuje byle jaki puder, do tego maly zez,włosy jak czarownica i dlugi,szeroki nos! ciuchow byle jakich pare - nawet ubiorem nie moge sobie podniesc samooceny(teraz to brzmi jakbym byla pusta). Myslalam ze w gimnazjum wyjde na prosta,ale niestety... juz na pierwszym roku zaczeli mnie wyzywac,ponizac a ja sobie pozwolilam. Wpadlam w depresje stracilam pewnosc siebie, mam straszne wahania nastroju, nie jestem inteligentna choc kiedys rozwijalam sie prawidlowo, teraz moj mozg jakby stanal w miejscu. Nie mam zadnych znajomych no moze takich na czesc ale probowalam wszystkiego,usmiecham sie i co? i dupa blada , chyba nikt mnie nie lubi!!!! na facebooku udaje ze niby jestem taka wesoła itd, ze wszystko gra ale zapewne jak ktos sie blizej przyjrzy to widzi jakim zalosnym czlowiekiem jestem. Mam 17 lat w tym wieku wszyscy wyglupiaja sie , sa dziecinni, rozmawiaja o takich niby nie istotnych sprawach, imprezuja,nawiazuja znajomosci...a ja choc staram sie to na nic. nie mam zadnego adoratora,zadnego po prostu.jestem powietrzem dla ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bardzo przykre co piszesz ,rozumiem Twoje problemy ,czy masz mozliwosc pogadania o tym z rodzicami ? tak szczerze kawa na ławe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bardzo przykre co piszesz ,rozumiem Twoje problemy ,czy masz mozliwosc pogadania o tym z rodzicami ? tak szczerze kawa na ławe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddkd
Nie wiem co sie dzieje ze postow mi nie wyswietlalo dopiero teraz od rolusi jest,dziekuje ze przeczytałas i mialas ochote odpowiedzieć. Probowalam z nimi rozmawiać ale oni uważają ze to typowe dla mojego wieku problemy,wysmiewaja mnie,.im sie nie da zaufac,niczego powiedziec dlatego juz nie chce nawet probowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddkd
dopiero widze jak to napisalam...bledy,powtorki slow.... ale to na szybko wiec wybaczcie(jesli ktokolwiek w ogole to czyta)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddkd
podnosze moze ktos zauwazy i poradzi cos sensownego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddkd
w ogóle to niedawno zmarła ostatnia osoba na której mi zależało. Moj dziadek ktory po smierci babci jako jedyny mnie akceptowal w 100% , wysluchał, o kazdej porze moglam do niego isc, tam bylo jak w niebie a teraz nic po nim nie mam, tak tesknie ze nie wyrabiam.jego smierc byla wielkim szokiem dla mnie:( tak samo jak babci ktora zmarla we snie... gdy sie dowiedzialam,sluchalam piosenki ,ktora przed chwila leciala...znowu nie moge, jestem ciota ale trudno,rycze jak debil pozatym codziennie musze chodzic kolo jego domu, nie wyrabiam jak patrze w okna i jego tam nie ma,popoludniu ciemno ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddkd
z czasem czyli kiedy,bo juz czekam tyle lat i nic sie nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje, tez tak kiedys mialam bylam potwornie niesmiala, 0 znajomych, 0 imprez, nikt nie chcial ze mna gadac, na spotkaniach ze swoim chlopakiem mowilam tylko "tak, nie, obojetnie, jak chcesz" przez co mnie zostawil, ubieralam sie zalosnie (gimnazjum - spodnie lycrowe!!!), zeby krzywe wiec w towarzystwie sie nie smieje itd. ale przeszlo mi z wiekiem. znajdz kolezanke - jedna, z ktora bedziesz gadac o wszystkim i o niczym. nie szukaj od razu 10 znajomych, znajdz jedna kolezanke. i rozkrec sie :) ja np zawsze szukalam w szkole kogos z kim tez nikt nie chcial gadac i z tym kims sie kumplowalam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi z powodu dziadka. moja babcia zmarla 10 lat temu a wciaz pamietam jak to boli. rozmawiaj z nim dalej, on ciagle Cie slucha.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana mmmm
kochana jedyne co możesz zrobić to zaakceptować siebie taką jaką jesteś bo nie wszyscy muszą być jednakowi i to właśnie też jest piękne że możemy się różnić ja sama też nie jestem typem rozrywkowym nie potrafię szaleć bez pamięci nie jestem błyskotliwa i nie rzucam ripostami na lewo i prawo zawsze muszę zastanowić się co wypada powiedzieć a czego lepiej nie mówić by nie palnąć gafy i kogoś czasem nie uraźić ( ja nawet internetowe wypowiedzi muszę przemyśleć)i mimo to jestem szczęśliwa choć czasem myślę że przydało by mi się trochę polotu i przebojowości bo dzisiejszy świat tego oczekuje i nie lubi ponuraków ale ja jestem jaka jestem i na siłę tego nie zmienię znalazłam fajnego męża który mnie rozumie i szanuje i też jest spokojny a taki ekstra figofago to mógłby tylko mnie skrzywdzić i to też jest zaletą naszej normalności możesz też poszukać w twoim otoczeniu ludzi o spokojniejszej naturze może łatwiej będzie ci się z nimi dogadać i głowa do góry będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykre ze twoi rodzice tak reagują ale dziwne ze nawet jednej kolezanki nie masz twoja wina tez napewno w tym jest no i dziewczyno w gimnazjum nie zdac ja nawet jak w pierwszej klasie wagarowalam duzo pamietam nawet kiedys mnie caly tydzien nie bylo hehe nic sie nie uczylam i zdalam bez problemu nawet zadnej 2 nie mialam z tym nie zdaniem no to jest tylko i wylącznie twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie moze w zlym towarzystwie szukasz akceptacji zaprzyjaznij sie z takimi jak ty spokojniejszymi dziewczynami ludzie są rozni nie mozna ze wszystkimi sie zaprzyjaznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie duzo osób w szkole nie lubilo bo zawsze mowilam to co mysle i niektorym dokuczalam he ;) ale ja to mialam zdanie innych w d.upie i tobie tez tak radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddkd
no ja wlasnie tez, raz tydzien,potem dwa, pojedyncze godziny... nie kontaktowalam jak ktos do mnie cos mowil, ale nasze gim tez ma wysoki poziom takze nie bylo latwo zdac. trudno czasu nie cofnę co do kolezanek. rozmawiam z dwiema ale jak juz ktos sie pojawi na horyzoncie,olewaja mnie byc spokojnym madrym a spokojnym glupim to przepaść nawet nie mam odwagi byc soba poza szkola, rok szkolny mnie wymecza, odchorowuje przez cale wakacje ... teraz troche opuscilam dni ale sie wydało... a klasa juz jest raczej zzyta ale mnie pomijaja a sama wciskac sie teraz nie bede miedzy nich....czuje sie jak ufo.;/ co innego byc normalnym i miec troszke zjebany charakter niz byc niemowa meczaca sie ze soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddkd
kochana mmmm dziekuje za pozytywny wpis,w sumie to nie wiem co odpowiedzieć,fajnie ze znalazłas taka osobe i siebie zaakceptowałaś,ja nie potrafię poki co,chociaz sie ucze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×