Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

paulie

zdradzona studentka...

Polecane posty

mam 22 lata.. dwa lata temu poznalam chłopaka, a wlasciwie mezczyzne przez czysty przypadek..(a moze to nie byl przypadek?)... chodzilam z nim przez ponad rok, wydawało mi sie ze traktuje mnie calkiem powaznie tak jak ja jego..no niestety myliłam sie.. po poltora roku bycia razem dowiedzialam sie ze byl od pol roku z moja najlepsza przyjaciolka.. sa juz razem od dwoch lat.mijam ich na ulicy i oboje bezczelnie smieja mi sie w twarz.. byly chlopak opowiada takze niestworzone historie ze to ja jego zdradzilam.. mija juz 3 lata a ból u mnie narasta..miałam przez to depresje.. z dnia na dzien jest coraz gorzej..probowalam z kims sie zwiazac ale to na nic.. POMOZCIE... jestem załamana.. :(:( P.S prosze o powazne komentarze.. Dziekuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic się nie poradzi na podłość ludzką:( Musisz wierzyć w siebie, że dasz radę. Licencjat skończyłaś? Może byś się przeniosła? Czasami wyjazd pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
to bardzo zle , jesli to tak dlugo trwa.Moze potrzebujesz jakiegos profesjonalnego wsparcia. Skoro nie mozesz sama sobie poradzic, przyczyna musi byc glebsza. Szkoda czasu na cierpienie, sprobuj pomyslec, co mogloby Ci pomoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla chlopaka moze bylabym w stanie wybaczyc ale nie dla przyjaciolki... moj byly chlopak ma kilka zwiazkow za soba, a przyjaciolka ,,byla'' ma dopiero 19 lat a chloppak jej 30...nie jestem w stanie spojrzec jej prosto w oczy.. gdy przechodze obok, ona pierwsza mnie zaczepia i wyzywa..koszmar.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przenioslam sie na studia do miejscowosci 50km od mojego domu, ale gdy przyjezdzam na weekend do domu swojego to nie ma takiej opcji zebym ich nie spotkala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
powiedz jej wtedy, ze zalozysz jej sprawe do sadu , za obelzywe slowa. To jest karalne. Nie ma prawa Cie wyzywac.Dlaczego zaprzatasz sobie glowe dziewczyna , tego pokroju. To jest jakas prostaczka.Co Ty jej chcesz wybaczac? Ta osoba powinna dla Ciebie nie ISTNIEC !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalam ja 16 lat i nigdy bym sie po niej tego nie spodziewala.. nie chce o niej zle mowic ani o bylym chlopaku ale wiele razy juz mowilam zeby sie ode mnie odczepila, bo przeciez to nie ja odbilam jej chlopaka tylko ona mi... zwlaszcza gdy idzie z kolezankami wtedy jest najgorzej...slyszalam jak mowila ze to ja zostawilam bylego chlopaka a jej bylo zal jego i temu z nim jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po raz pierwszy od prawie trzech lat zaczynam o tym mowic.. dziekuje Wam dziewczyny za to ze wogole napisalyscie.. teraz jest mi o wiele lepiej, bo wczesniej myslalam ze to juz ze mna jest cos nie tak... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbować
To stań przed nia i jej koleżankami i podziekuj jej że odbiła ci faceta bo teraz dzieki niej poznałaś miłość swojego życia. A jej koleżankom poradź żeby na nią uważały bo jeszcze którejś odbije faceta. Bedzie jej głupio że ja ośmieszyłaś przed koleżankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm..... Spróbować nie zaszkodzi... :) co mi tam :P raz sie zyje... najwyzej pobije mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
jesli pomoze mowienie Ci o tym , mow i pisz . Wesprzyj sie rodzina.Moze mama okaze sie taka przyjaciolka do wyplakania i do przejscia traumy po tym. A jej zapowiedz-i mowie to jak najpowazniej , ze skierujesz sprawe do sadu cywilnego o obelzywe slowa, wyzwiska i przesladowanie psychiczne. To jest KARALNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbować
Mam nadzieje że nie:-) Spróbuj ją jakoś ośmieszyć ale nie pokazując jej że cierpisz przez nią. Pokaż że jeśteś szcześliwa może przejdz sie z kolega ze studiów po swoim mieście. Oczywiście powiedz mu co go może czekać. Wtedy twoja "przyjaciółka" i twój były zobaczą że nie potrzebujesz ich do szcześcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale najgorsze jest to ze to ja wyszlam na ,,ta nie dobrą''.... starałam sie aby w tym zwiazku niczego nie brakowalo,ale w miedzy czasie czulam ze bylo cos nie tak.. gdy chlopak odprowadzal mnie do domu to raptem przechodzila obok nas ona i pytala gdzie idziemy i czy moze mnie tez odprowadzic..juz wtedy czulam ze jest cos nie tak bo to zdarzalo sie czesto.. odprowadzili mnie do domu a potem sami za rece sie trzymali i wracali do swoich domow(tak mowil mi moj kolega)ktory ich spotkal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj byly chlopak widzial mnie z moim kolega i bylo jeszcze gorzej niz moglam przepuszczac... byly zaczal mnie wyzywac ze jestem szmata.. przy koledze... obciach...probowalam mu tlumaczyc ze to jest moj byly chlopak i ze klamie i ze to on mnie zdradzil.. kolega zrozumial ale ludzie idacy i slyszacy to patrzyli mnie jak na idiotke i komentowali... brak slow... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbować
Są siebie warci. Myśle że Twoje życie nie jest warte tego aby przejmować sie takimi osobami. Jezscze kiedyś to do nich wróci. A wtedy Ty będziesz sie z nich śmiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie moge sie pogodzic z tym ze SPOKOJNIE nie moge isc sobie ulica bo boje sie ze ci nie obliczalni ludzie wyjda zza zakretu i co wtedy... to robi sie juz chore.. to ja powinnam go tak wyzywac..ale odrobine kultury mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbować
Nie przejmuj sie tym co pomyśla inni. Daj spokój zycie jest za krótkie. Pokaż im ż jesteś szcześliwa Nawet przechodząc obok nich popatrz i sie uśmiechnij do nich. Ciekawe jak zareagują:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
dlatego tez takie rady, a nie inne dalam Ci. Pokazywanie sie z jakims chlopakiem, by udowodnic im , jaka jestes szczesliwa , jest dziecinne i malo skuteczne. Badz Ty, choc dorosla osoba i zareaguj , jak na dorosla przystalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbować
Eleena wiem że jesteś mądrzejsza stażem i może faktycznie pokazywanie im jaka to ona jest szcesliwa to dziecinada ale oni ja gnębia bo wiedzą ze jest słaba i to własne przez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na nich trzeba cos bardziej skutecznego wymyslec.. chce byc szczesliwa ale oni mi to utrudniaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
ja napisalam tak nie dlatego, ze uwazam, iz jestem madrzejsza :-P Napisalam tak, bo uwazam, ze problem trzeba rozwiazac skutecznie. Nie moze byc tak, ze dziewczyna boi sie wyjsc na ulice . Nie maja prawa sie tak zachowywac.Jesli zdarzy sie nastepny incydent -nalezy uprzedzic o wystapieniu z powodztwem cywilnym. Jesli to nie poskutkuje nalezy zlozyc skarge do Prokuratora .Tak do niego, nie na Policje .Policja umorzy sprawe, a prokurator musi zajac sie sprawa . Obelzywe slowa, wyzwiska , psychiczne dreczenie jest karalne i odpowiedza oni za te czyny wedlug KK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zemsta... to bedzie najgorsze.. dostana przepuscmy rok w zawieszeniu na 3 lata i tyle... po 3 latach gehenna wroci.. i moze byc jeszcze gorzej.. to raczej taki margines spoleczny.. oboje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
nie boj sie tego.To nie jest tak, ze beda sie mscic.Najpierw uprzedz ich . Mozna wziac prawnika i moze im pismo ostrzegawcze wyslac. Nie chcesz chyba pozwolic sie dreczyc caly czas. No i chyba nie przestaniesz do domu przyjezdzac z tego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedą sie mscic na 100%.... znam ich dobrze. wiem do czego sa zdolni... tym bardziej ze ten chlopak juz jej niedawno podobno po raz juz ktorys byl w wiezieniu.. strach sie bac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
no to zostaje Ci jedynie nie reagowac.Traktowac , jak powietrze. Przejsc obok z utrzymaniem wzroku na ich poziomie. Nie prowokowac niczym , nie wdawac sie w jakiekolwiek rozmowy, przejsc i nie spuszczac wzroku. Zero reakcji . Jesli wszystkiego sie boisz -jedynie takie rozwiazanie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josh_
Po pierwsze i najważniejsze powinnaś zadbać o siebie tzn. odbudować pewność siebie. Po Twoich komentarzach widzę, że nie masz chyba za bardzo wsparcia u nikogo lub nikt Cię nie rozumie. Oni "wyczuli Cię" i wiedzą na ile mogą sobie pozwolić. Wspominałaś o koledze. Dlaczego nie stanął w Twojej obronie? Z takimi ludźmi nigdy nie dojdziesz do ugody. Co tu dadzą sądy? Wiecie ile się ciągnie sprawa? Po co jej ten stres. Jesteś młoda i nie warto tracić czasu i nerwów na to. Jak ja bym przy tym był, gdy Cię wyzywali, to przyjebał bym jednemu i drugiemu. Masz siły i czas, żeby z nimi walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleeena to nie jest tak ze sie ,,wszystkiego boje''. to sa ludzie nie obliczalni i nie wiadomo do czego sa zdolni.. Josh dokladnie jest tak jak piszesz... kolezanki maja swoje problemy i chca aby tylko u nich bylo ok.. ,,Walcze'' z nimi juz od prawie dwoch lat.. jak ida to olewam i staram sie nie zwracac wiekszej uwagi ale sami prowokuja do rozmowy i wtedy nie potrafie przejsc obojetnie, tak jakby nic sie nie stalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josh_
narasta złość i agresja, które tłumisz w sobie..a poźniej organizm nie radzi sobie z tym, nie potrafi tego "zutylizować". Wiem i rozumię Cię. Mam podobne doświadczenia. Z czasem doszedłem do wniosku,że tylko z LUDŹMI można dojść do porozumienia. A jak jesteś na studiach to zapominasz chociaż o tym wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×