Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alam1984

Zdradzona młoda żona

Polecane posty

Witam. Opisze wam moja historie z ktora ciezko sobie dac rade. Slub z mezem wzielismy w sierpniu. Moj maz pracuje w delegacji i tam tez juz dwa tyg po slubie poznał kobiete. Ja juz w niedługim czasie zaczełam podejzewac ze cos jest nie tak tzn ukrywanie telefonu nie wracanie na weekend i oczywiscie domysły stały sie faktem. Pytajac meza o nia mowił ze poznał ja przez internet i widział tylko raz i to było spotkanie tylko na kawe. Ja chciałam wziac sprawe w swoje rece i postawiłam sprawe jasno ze ma od razu wracac i budowac nasze małzenstwo a nie rozbijac. On na to ze juz zakonczył ta znajomosc. Wiec mu uwierzyłam po czym jakas dobra dusza napisała mi wiadomosc na nk ze maz nadal sie spotyka z ta panie ze ma 38 lat ze spaceruja i wygladaja jak zakochane gołabki ze maz spedza u niej noce. Po tych wiadomosciach wyrzuciłam meza z domu a on od razu wprowadził sie do niej. Po trzech dniach mieszkania z nia wydzwania do mnie i mowi ze chce do mnie wrocic ze załuje i takie tam. Teraz dylemat uwierzyc mu skoro do tej pory na każdym kroku knie oklamywał moje krotkie małzenswo bylo jak na razie trauma i ciagłym placzem a gdy sie odwazyłam go wyrzucic z domu to teraz okazuje skruche. Co robic wybaczyc??? Uwierzyc ze sie to juz nie powtórzy. Dodam ze ta kobieta od meza jest starsza o 11 lat bo on ma 27 lat. Pomóżcie. Co mysicie o tej sprawie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz dylemat uwierzyc mu skoro do tej pory na każdym kroku knie oklamywał moje krotkie małzenswo bylo jak na razie trauma i ciagłym placzem a gdy sie odwazyłam go wyrzucic z domu to teraz okazuje skruche. Co robic wybaczyc??? Niestety jesteś mega durna :O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena W.
Jeśli nie macie dzieci, to spieprzaj od niego jak najdalej, ile siły w nogach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoniła go a on chce wrocic i tyle pobawila sie nim i teraz skruszony wraca zastanów się jednak czy to ty chcesz by wrocił ? Czy warto mu wybaczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellle
Chba juz kiedys zakladalas tutaj temat, w ktorym pisalas o tej wiadomosci na nk. ? Strasznie ci wspolczuje. Mysle, ze nikt nie da ci konkretnej rady i tak naprawde sama musisz zdecydowac. Ja nie wiem czy potrafilabym wybaczyc mezowi zdrade, ale " tyle wiemy o soebie ile nas sprawdzono.." Trzymaj sie cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialena86m
Kopnąć w dupę palanta.. Kobieto nad czym tu się zastanawiać?! W sierpniu wzięliście ślub, a On już na boki łazi?! To co będzie za jakiś czas? Na pewno nie chciałabym ciągnąć takiej farsy w dalszym ciągu, bo to upokarzające dla kobiety..Młoda jesteś i życie przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnyLat27
trzeba bylo związać się ze mną a nie z nim, teraz to już twój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabaabadu
Nie dałabym szansy takiej osobie. Od początku Cię zdradzał, więc teraz się nie zmieni. Zebrałabym dowody i walczyła o rozwód z orzeczeniem o winie. Dodatkowo, jeśli macie kościelny, próbowałabym unieważnić małżeństwo podając powody niedojrzałości emocjonalnej i to, że mąż od początku nie przestrzegał przymiotów małżeństwa (wierność).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe jestem durna to po pierwsze. Chce byc zupełnie pewna ze moja decyzja jest słuszna. Wiem ze sprawa jest beznadziejna i dlatego ja tutaj opisałam by uzyskac odpowiedzi kobiet które to przezywały i jakie decyzje podjeły. Bo jak wiadomo decyzje o rozwodzie sa bardzo trudne. Nie chce zyc w swiadomosci do konca zycia ze moze by nam sie udało i nie chce tez zyc w swiadomosci ciaglego strachu ze maz znow mnie zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja........
Jak dla mnie to dalej będzie okłamywał. Skoro wyprowadził się do niej to warto się zastanowić czy na prawdę żałuje, czy po prostu może nie układa mu się z tamtą. Swoją drogą to facet ma tupet, tak krótko po ślubie a on już sobie znalazł kogoś. A przed ślubem jak było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i masz podstawę
do unieważnienia małżeństwa w kościele, mocne argumenty, 2 tygodnie po ślubie, gdzi etrwa tzw. "miodowy miesiąc' już zdrada?????? Jeny!! Ja bym go olała, co będzie jak w życie wejdzie rutyna? A co jak pojawi się dziecko????? Daj spokój, on się nie zmieni, wybaczyłaś raz, wybaczysz drugi. Lepiej postaraj się ułozyć sobie życie narazie sama, załatw formalności z unieważnieniem małżeństwa, narazie cywilnie, potem idź do księdza i powiedz w czym rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Twoje życie i musisz sama siebie zapytać czego Ty tak na prawdę chcesz. Kochasz go? Jeśli ta miłość nie wygasła po tym to Ci zrobił to może warto spróbować uratować to małżeństwo? Ludzie popełniają błędy, nigdy nie wiadomo jaką głupotę my jeszcze odwalimy :/ NIE USPRAWIEDLIWIAM GO!!! ale wierze w ludzi :) tylko czy będziesz potrafiła mu jeszcze zaufać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed slubem naprawde nigdy w zyciu mnie nie zawiódł ale moze dlatego ze cały czas bylismy razem i nie pracował w delegacji. A jak wyjechał to masz ci los od razu taka porazka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a własnie jesli chodzi o rozwód koscielny. Nie bede w stanie udowodnic tzn miec namacalnych dowodów ze on juz to zrobił 2 tyg po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefew
jesli nie jestes glupia, to go zostawisz, a jesli z nim bedziesz zrobi kolejny wyskok tylko bedzie bardziej ostrozny i sie nie dowiesz a na marginesie: kobieto ogarnij sie, nie byliscie 10 lat po slubie tylko 2 tygodnie!!!!!!!!! przykre to jest ale naiwnosc ludzka nie zna granic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze wydaje sie wam ze jestem naiwna ale jesli ktos tego w zyciu nigdy nie przeszedł to mysle ze nie jest w stanie tego zrozumiec. Pisze tutaj poniewaz chce porady a nie wyzywania mnie od naiwnych i głupich. Takiemi epitetammi juz sama sie obarczam a was prosze o wasze zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze tutaj poniewaz chce porady a nie wyzywania mnie od naiwnych i głupich. ale własnie te epitety powinny dac Ci do myślenia:O jak bardzo trzeba gardzic sobą , zeby na wlasne zyczenie tkwic w czymś takim i wierzyc , ze on sie zmieni, bedzie lepiej itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednk uwazam ze mozna wyrazic swoje zdanie nie uzywajac tych epitetów... Wiekszosc wypowiedzi jest bez nich i doskonale je rozumiem i docieraja do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
pomyśl, poznał ją przez interner czyli szukał przygód, potem się z nią spotkał na "kawie" czyli liczył na przygodę, wreszcie kiedy wystawiłaś go za drzwi skorzystał z okazji i wylądował u niej w łózku- nie w otolu, nie u kumpla tylko u niej. Kiedy skumał ,że kobieta ma dzieci , że szara rzeczywistość jest mniej barwna przypomniał sbie , ze jest opcja "wybacz mi" .Gdyby u tamtej wszystko zagrało to nawet nie miej nadziei, że odezwałby się do Ciebie( chyba, że w celupodziału majątku). Czasami bywa że facet po takiej akcji już nigdy nie popełni zdrady ale wiesz..jesteście mparę miesięcy po ślubie a to naprawdę jest dowód, że miłości z jego strony nie ma. Teraz przemyśl czy chcesz z nim życ n odległość, mieć dzieci i czekać aż zjawi się na weekend. Jak n sędza czas kiedy nie jesteś przy nim? odpowiedź znasz- włącza internet i czatuje..dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkmw fc
pewnie sobie myslisz ze teraz bedzie ci ciezko kogos znalesc i boisz sie samotnosci, ale takiego czegos sie nie wybacza!!!!!!!!!!! jestes jeszcze mloda,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten topik po raz kolejny potwierdza że kobiety sa durne, głupie, naiwne, i same dla siebie niebezpieczne dlatego nie powinny sprawować żadnych waznych pańśtwowych funkcji bo byle agent tomek je wyrucha doslownie i w przenosni. dlatego parytetom mówimy zdecydowane nie. ps.kobiet powinna być synonimem naiwności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonard
Masz problem, jest ci źle? Nie radzisz sobie z pracą, partnerem, dziećmi? Jesteś w emocjonalnym dołku? Chcesz coś zrobić ze swoim życiem, ale nie wiesz jak zacząć? Szukasz wsparcia w trudnej sytuacji i nie masz się do kogo zwrócić? Wejdź na http://gosc.psychospace.pl/ i zobacz w jaki prosty sposób możesz sprawić by życie znów był przyjemne. Tylko tutaj możesz się wygadać i otrzymać profesjonalną pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupia jesteś, nie wracaj. Wziął ślub a tak na prawdę Cię nie kochał skoro już w 2 tyg po ślubie przygruchał sobie jakąś babę. Tak mu wygodnie, młoda żoneczka w domu a w delegacji druga baba, starsza która pewnie mu gotuje i pierze skarpety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czak wspak
nie wracaj nigdy w życiu może Cię zostawić z małym dzieckiem,zdradzać latami pozbyłaś się go, więc się z tego ciesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większość z Was pisze, ze nie warto i żeby zostawić jestem ciekaw czy w swoim życiu mieliście takie sytuacje. Bo ja i moja ŻONA tez ich nie mieliśmy i nasze podejście było podobne ale niestety życie weryfikuje sytuacje i daje nam niezapomniane lekcje. Ja ją właśnie przechodzę TAK jestem draniem TAK to ja ten, o którym jest ten post ale chce się zmienić. Byliśmy razem przez ponad 6 lat, te lata nie były jakieś tragiczne dogadywaliśmy się dobrze, na wile tematów mieliśmy to samo zdanie a teraz ... teraz po moich BŁĘDACH ... cóż każdy je popełnia. Wszystko przed tymi co tak pozytywnie się wypowiadali . Jednak są jacyś normalni ludzie-jednostki, którzy potrafią coś zrozumieć i sensownego napisać... " To Twoje życie i musisz sama siebie zapytać czego Ty tak na prawdę chcesz. Kochasz go? Jeśli ta miłość nie wygasła po tym to Ci zrobił to może warto spróbować uratować to małżeństwo? Ludzie popełniają błędy, nigdy nie wiadomo jaką głupotę my jeszcze odwalimy :/ NIE USPRAWIEDLIWIAM GO!!! ale wierze w ludzi tylko czy będziesz potrafiła mu jeszcze zaufać? " ... dziękuje im za to. Od siebie mogę napisać tyle ze na pewno więcej nic takiego i nigdy bym nie zrobił i wiem ze zrobiłem wszystko żeby to nasze życie rozpieprzyć ale jestem w stanie zrobić wszystko żeby to naprawić -wiem, ze i jak to będzie trudne dla nas obojgu ale myślę ze razem damy rade. Pamiętaj zawsze Cie wspierałem nawet gdy mówiłaś, ze jest źle mówiłem ze będzie lepiej ... wiem ze tez były momenty, w których Cie nie doceniałem ale .... bylem głupi . PRZEPRASZAM........WYBACZ. Naprawdę bardzo KOCHAM CIE ZONO i to nie jest brak wyboru a raczej przemyślany i stanowczy wybór!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..-.
jak mialas slub koscielny nie masz wyjscia , muszisz mu wybaczyc i pzryjac z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×