Ocencie tego pieska

wiesz co przesadzasz - wcale go nie katuję. Pies ma co jeść i ma ciepłą budę. A po za tym jest na noc spuszczany i sobie biega. Nie widać po nim żeby jakoś specjalnie cierpiał. Kontakt z nami ma cały czas bo chodzimy po podwórku. Podczas dnia sobie śpi w budzie a w nocy biega. Nie widać na nim cierpienia. Na podwórko przychodzą różni ludzie i piesek nie może być spuszczany bo by ugryzł. A są tacy ludzie na wsi co i na noc nie spuszczają psów.

i założę się że nie chciał by iść do tych z tTOZU

Gówno wiesz o psychice tego zwierzęcia więc nie zabieraj w takim temacie głosu. Czym jest dla ciebie ciepła buda? Zabita dechami i obita styropianem czy watą? Bo jeśli tak to TO NIE JEST CIEPŁA BUDA. Jedzenia też ten pies nie dostaje. Dostaje ODPADY, ŚMIECI których jeść nie powinien. Kości mu szkodzą, przyprawione jedzenie również. Pies nie wchłania ŻADNYCH wartości odżywczych, same śmieci które mu w niczym nie pomagają jeśli mowa o organizmie. Jeśli jakikolwiek pies nie może być spuszczony z łańcucha przy obcych bo by ugryzł to jest typowy przygład na SPACZENIE JEGO PSYCHIKI. I wina leży tu po stronie właścicieli. Ten pies ma zaburzenia psychiki jest to dla niego najzwyczajniejsza patologia w której się uchował i ukształtował skrzywione cechy charakteru. Tym bardziej TOZ natychmiastowo odebrałby takiego psa właścicielom. Ten pies wizualnie NIE NADAJE SIĘ na psa który śpi gdzieś na zewnątrz, ten pies powinien żyć w domu, między ludźmi. Nie wygląda na mieszankę żadnej z samodzielnych ras stąd też wychodzi moja opinia. Od wieków dokonuje się selekcji przeróżnych ras, u jednych się kształtuje jedne cechy u innych drugie i tak po prostu pies psu nierówny. To że niegdyś psy żyły dziko nie oznacza, że dzisiejszy york czy dalmatyńczyk radziłyby sobie świetnie. Trzeba być ułomem, żeby się nie zorientować, że te psy CZYMŚ się różnią od dziko żyjących wilków, psów czy tych ras które są stworzone do życia na zewnątrz.

a co zrobisz jak piesek zachoruje i będzie potrzebował pilnie weterynarza?widać że z ciebie burak i ani złotówki nie dałbyś by pomóc swojemu psu

do jedzenia dostaje to co na obiad, kości do obgryzania, czasem kiełbasę dla psa kupowaną na targowisku za dwa złote. Przeróżne rzeczy dostaje i nie sądzę aby chciał nas zostawić.

wielu ludzi trzyma psy na łańcuszku albo w klatkach bo by ugryzły. Po co komu pies co leży cały czas na łóżku. To nie miasto. No wiadomo że jakby był spuszczony to i mieszkał w domu to by może i nie gryzł. Ale my chcemy złego psa. Przecież on nie ugryzł by mnie czy kogoś z mojej rodziny tylko kogoś kogo nie zna - kogoś obcego i do tego przecież służą psy. Po co są tabliczki - Uwaga groźny pies.

Czytać nie umiesz? :o przecież wyraźnie napisałam, że JE ŚMIECI. To że wy je jecie wasza sprawa ale pies który żyje na zewnątrz wymaga pewnych wartości odżywczych a nie kupy kartofli z tłustą kiełbachą :o Gdyby tak żyjący pies miał możliwość wyboru życia z wiesniakiem Twojego pokroju a życ np. u mnie to uwierz mi ze by się nie zawahał. Tylko, że pies nie potrafi tak sobie rozmyślać i jeśli jakiemuś jest źle to nawet nie wie, że może być lepiej. Ale jeśli zabierzesz psa od takich wieśniaków jak opisujesz i dasz mu prawdziwy, dobry dom gdzie może zachować swoją psią naturę ale być traktowany należycie i dobrze to wtedy byłoby mu znacznie lepiej. Nie wróciłby do poprzedniego życia. Stąd tyle ludzi mówi o ''wdzięczności'' psów które zabrali ze schronisk. I powiem Ci.. nie wiem gdzie mu lepiej by było - w schronisku może by miał lepszą opiekę wolontariuszy albo jedzenie lepsze. I kto wie może znalazłby nowy dom gdzie ktoś o takim toku myślenia jak ty do pięt nie dorasta tym osobom.

wielu ludzi trzyma psy na łańcuszku albo w klatkach bo by ugryzły. Po co komu pies co leży cały czas na łóżku. To nie miasto. No wiadomo że jakby był spuszczony i mieszkał w domu to może by i nie gryzł. Ale my chcemy złego psa. Przecież on nie ugryzł by mnie czy kogoś z mojej rodziny tylko kogoś kogo nie zna - kogoś obcego i do tego przecież służą psy. Po co są tabliczki - Uwaga groźny pies.

Po co są tabliczki - Uwaga groźny pies-SZKODA ZE GŁUPOTA NIE BOLI

ale my chcemy żeby był agresywny i zły w stosunku do obcych!!!. Nie potrzebujemy psa co spędza całe dnie w domu na kanapie.

"Przecież on nie ugryzł by mnie czy kogoś z mojej rodziny tylko kogoś kogo nie zna - kogoś obcego i do tego przecież służą psy." ooooooooojjjj nie znasz tego psa, nie wiesz o nim nic i nie przewidzisz u niego żadnej reakcji z tego właśnie względu, że jest dla Ciebie przedmiotem. Nie zauważasz diametralnych zmian w jego psychice czy zmienionych reakcji tak więc czekaj na dzień w którym rozszarpie Twoje dziecko czy odgryzie twoją rękę jak podasz mu jedzenie. To jest własnie kolejny wyrastajacy ''co mu nagle odbilo''. A gowno prawda - nic mu nie odbilo to jest zachowanie ksztaltowane latami, zaburzenie wzmacniane z dnia na dzien takze nie znasz dnia ani godziny pytanko - co bys zrobil gdyby taki pies cie pogryzl? Albo Twoja zone czy dziecko? Tak, ze wymagana by byla operacja, oszpecenie do konca zycia. Jak na prowokacje przystalo napiszesz, ze bys uspil :D i zycze z calego serca wszystkim ludziom traktujacym tak psy wlasnie tego aby pewnego dnia pies pokazal swe oblicze. To sie nazywa NAUCZKA.

ABS, el. szyby, el. lusterka, klimatyzacja, centralny zamek, poduszka powietrzna, radio / CD, wspomaganie kierownicy, immobiliser, komputer, welurowa tapicerka, tempomat, czujnik deszczu, ESP, światła przeciwmgłowe, kierownica wielofunkcyjna, czujnik parkowania, przyciemniane szyby.

ale my chcemy żeby był agresywny i zły w stosunku do obcych!!!. Nie potrzebujemy psa co spędza całe dnie w domu na kanapie.

JESTEŚ DEBILEM I SPIERDALAJ RAZEM ZE SWOIM TEMATEM O PIESKU

jestem normalny i lubię swojego pieska - niestety nie mogę go trzymać w domu.