Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
gwiazdeczka26

maz mnie nie szanuje

Polecane posty

same sie o to prosimy. mimo iż dobrze wiemy , że nie zasługujemy na żadne przykre wyzwisko ze strony męża ,pozwalamy mu na to trwając przy takim bo jesteśmy słabe psychicznie (zniszczone przez niego). nie trzeba było sobie mydlić oczu kiedy pojawiały się pierwsze oznaki prawdziwego oblicza męża.Już na samym początku trzeba było przełknąć tą gorzką pigułkę i odejść, nie dać się niszczyć, nie utwierdzać go w tym ,że bez niego będziemy nikim, że nie damy sobie rady... Same po części jesteśmy winne. Dla mnie też mój mąż wydawał się ideałem. Zaszłam w ciążę i dopiero wtedy się obudziłam ,że trochę za dużo sobie pozwoliłam. Wyprowadziłam się do mamy na miesiąc i wprawdzie tak wyszło, że to ja sama chyba wróciłam. . To ja za bardzo tęskniłam. .. No i tak jakoś zaczęło się nam znowu układać. Tłumaczyłam ,że wszystko może się odbic na zdrowiu dziecka, które jest niczemu winne... Po porodzie zaczął się koszmar, byłam w psychicznym dołku, miałam problemy z karmieniem a do tego byłam potwornie zmęczona porodem (możliwe ,że dopadła mnie depresja poporodowa) I on mnie jeszcze bardziej dobijał w tym. Niszczył coraz bardziej. Już nie będzie tej "ostatniej szansy" na zmianę. Już nie będe mówić mu co mnie boli , czym mnie rani( to tylko wraca do mnie ze zdwojoną siłą) Już DOŚĆ. Ja nie miałam lekkiego dzieciństwa.A teraz jestem dorosła , potrafię SAMA DECYDOWAĆ O SWOIM LOSIE.!!!! A ZASŁUGUJĘ JAK KAŻDY NA SZCZĘŚCIE I MIŁOŚĆ. Mam dla kogo żyć i być PRZYKŁADEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×