Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hdrhtehgrgrwggte

depresja- czy proszenie o pomoc ma jakikolwiek sens?

Polecane posty

Gość hdrhtehgrgrwggte

nie będę opisywać jak się czuję i jakie rodzaje samobójstwa mi chodzą po głowie- co to jest depresja każdy wie. prosiłabym osoby które czuja lub czuły się podobnie o napisanie z jakiej pomocy korzystały, co im przynosiło ulgę, czy w ogóle przynosiło- i wszystko co ma z tym aspektem związek. z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saz
hej ile masz lat ? bo to co piszesz jest przerażające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parus
Leczę depresję od jakiegoś już czasu i twierdzę, że warto. Nie wolno pozwolić by choroba Cię zabiła. Tak, choroba ponieważ zdrowy człowiek nie miewa samobójczych myśli. Wiem co i jak się czujesz, sama przeszłam przez to. Udaj się do psychiatry. Celowo piszę o psychiatrze, a nie o psychologu, gdyż ten pierwszy ma większe możliwości pomóc Ci, nie tylko poprzez terapię psychologiczną, ale również farmakologiczną. Warto wrócić do zdrowia, chociaż droga do tego jest długa i czasem kręta. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdrhtehgrgrwggte
czemu przerażające? chyba dosyc powszechny problem. większość ludzi ma załamanie nerwowe w jakimś stadium swojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parus
I oczywiście, bez względu na Twój wiek.....warto się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja lekowa
musisz jak najwiecej czasu spedzac z ludzmi z odpowiednimi ludzmi rzecz jasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorze Ci radzi
@parus posłuchaj tej rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałem
parus dobrze pisze, idź do psychiatry, przepisze Ci leki, ale nie spodziewaj się, że odejdzie jak za dotnieciem czarodziejskiej różdżki, w zależności od stanu poprawi się po roku, 2 latach. jak już bedzie dobrze to terapia z psychologiem. Brałem SSRI, podobno janbardziej selektywne, ale i tak czasami średnio sie po nich czułem. Nie mogłem wstać wcześniej niz o 10-11 i takie inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdrhtehgrgrwggte
nie chcę iść do psychiatry, nie czuję się chora psychicznie. po prostu od jakiegoś czasu jest mi bardzo smutno, no i ten depresyjny marazm. już prędzej psycholog by wchodził w grę. tak czy siak dzięki za wyczerpująca odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saz
przerażające bo jestem osobą z dość dużymi problemami i też mam nie raz dość wszystkiego ale aż takich myśli nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorze Ci radzi
wcale nie trzeba być "chorym psychicznie"-w potocznym rozumieniu tego określenia,żeby iść do psychiatry. ja jestem współuzależniona i mam już stany depresyjne i też byłam u psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saz
a próbowałaś z kimś pogadać ale tak od serca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałem
zrób sobie "test becka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba też mam depresję
czy jak to nazwać. ale nie wyobrażam sobie brać leki, czy chodzić na psychoterapię jakąś :o mam się otumanić proszkami, żeby mi się zdawało, że wszystko jest piękne? życie jest ch.ujowe i nic tego nie zmieni. ci, którzy są szczęśliwi to albo mają super warunki życia, albo po prostu są głupi i bezmyślni, wystarcza im tylko tv i jakieś banalne rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saz
a co to za test ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parus
I wlaśnie w tym cały problem. Chorzy na depresję, panicznie nie chcą iść do psychiatry. Wciąż pokutuje u nas błędne przekonanie, że psychiatra leczy tylko wariatów. Jednak, skoro autorka upiera się przy psychologu, to lepsze to, niż próżne czekanie na poprawę... Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałem
saz -> google

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba też mam depresję
ja nie wiem po jaką cholerę chodzić do jakiegoś psychiatry, żeby pranie mózgu robił :o przecież to chore. to jakieś ustawianie ludzi wg jednego schematu: wszyscy musimy być szczęśliwi, uśmiechnięci i pełni radości życia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałem
no właśnie potrzebujesz tego prania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdrhtehgrgrwggte
dorze Ci radzi, no tak, oczywiście masz rację. chodzi o to, że jak dla mnie to juz ostateczność. jestem w stanie funkcjonowac, jakoś się zmuszam do wszystkiego. leki są dla kogoś, kto już naprawdę nie daje rady. ja po prostu chcialabym poczuć jakąś ulgę w ciągłym przygnębieniu, dlatego sądze, że psycholog byłby odpowiedniejszy. saz, mam jedną znajomą z która jestem szczerza. prawie codziennie się jej zwierzam, a ona słucha moich żali. bardzo mi to pomaga, ale tylko na chwilę niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba też mam depresję
posłuchajcie sobie piosenki myslovitz "fikcja jest modna". trafia w samo sedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parus
cyt.:mam się otumanić proszkami, żeby mi się zdawało, że wszystko jest piękne? życie jest ch.ujowe Że życie jest trudne, wszyscy o tym wiedzą i nikt się nie łudzi, że jest inaczej... Leki na depresję nie muszą otumaniać, ale powoli pozwalają człowiekowi zacząć radzić sobie z problemami, które dla chorch urastają do niewyobrażalnych rozmiarów. Leki na depresję nie działają jak różowe okulary.... To, tak na marginesie dla tych, którzy nie wiedzą czym jest depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba też mam depresję
po ch.uj mi pranie mózgu? odkąd pamiętam jest mi źle i myślę o samobójstwie. codziennie. naprawdę wierzysz w to, że dorosłego człowieka z takim mózgiem jak ja da się przeprogramować? a nawet jeśli się da, to tym bardziej jest przerażające. gdzie wtedy będę ja, moja osobowość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałem
róbcie co chcecie, ale coś róbcie... mam za sobą 2 próby zamobójcze, byłem w moim mniemaniu śmieciem w porównaniu z innymi, czasami miałem takie fazy, że wydawało mi się, że wszyscy sie na mnie patrza i śmieją ze mnie... nie twierdze, że teraz jestem PZU, mam złe dni, normalka. W każdym znas jest troche takiego brewika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saz
:bo życie jest do dupy" bo fajnie by było być jakimś nastolatkiem który wszystko olewa :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdrhtehgrgrwggte
zrobiłam ten test becka... "Wynik to : 21 punktów. Jesteś w depresji. Twój stan wymaga spotkania się z psychiatrą. Wskazane jest rozpoczęcie farmakoterapii." chyba ktos miał racje z tym psychiatra. ale perspektywa leków jest dla mnie straszna. wydaje mi się to pozorna pomoca, bo po odstawieniu przecież trzeba dalej radzić sobie samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba też mam depresję
ja po prostu nie wierzę w szczęści. owszem może są jakieś miłe chwile w życiu, ale uciekają szybciej niż przychodzą. życie jest niesamowicie nużące i najeżone idiotyzmami, których nie rozumiem i nie potrafię znieść. ciągle trzeba UDAWAĆ. jedyne co mnie trzyma przy życiu to filmy, muzyka, książki, malarstwo, sztuka ogólnie rzecz biorąc. cały czas uciekam w inne rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorze Ci radzi
Jeszcze "chwilę temu",też myślałam że "prochy" nie zdejmą ze mnie ciężaru życia.... Jeśli zdecydujesz sie jednak wybrać do psychiatry,to nic nie stoi na przeszkodzie pójść następnie do psychologa i podjąć terapię związaną z Twiomi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałem
nie, leki pomogą, ale nie z nia na dzien. Nie zmienią Cie, ale dzieki nim zobaczysz, że jednak może być troche inaczej. Jak już sie tego nauczysz, wskazana jest teriapia u psychologa. Poczytaj o depresji, chemii mozgu, inhibitorach, serotoninie, dopaminie, znajdź fora o poczytaj co inni czuja i co sie z nimi dzieje, bedziesz w szoku jak sie dowiesz ile ludzi chodzi do psychiatrów/psychologów, to nie moda tylko bardziej świadomość problemów. Mój lekarz kiedys fajnie powiedział: niestaty nie wiemy czy to emocje steruja chemią mózgu, czy chemia mózgu emocjami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja chciałbym
A ja zdobyłem aż 3 pkt i nie mam depresji :-) Ale i tak jest mi smutno bez drugiej połówki :-( Gdzie jesteś moja kobieto? Wzdycham do Ciebie dniami i nocami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×