Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo

juz sie zalamuje :(

Polecane posty

Gość iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo

od lipca staramy sie z mezem o dziecko.... w lipcu i serpniu po prostu kochalismy sie bez zapezpieczenia, pozniej maz wyjechal za granice i zaczelam mierzyc temp itd. no i we wrzesniu, listopadzie i pazdzierniku kochalismy sie w wyliczone przeze mnie dni plodne, i nadal nic - juz sie powoli zalamuje , ze sie nigdy nie uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
spokojnie...ja na twoim miejscu zrezygnowała bym z ostrych wyliczanek, to bywa zawodne, lepiej po prostu seks co 2 dni zaraz po miesiączce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo
no tak, ale maz jeszcze bedzie za granica do konca wrzesnia 2012 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
nie rozumiem...to jest teraz, czy go nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
to ciesz się - przynajmniej nie zostaniesz w ciąży sama i potem z maleństwem - na wszystko przyjdzie czas - wyluzuj i pomyśl troche o życiu i życiu po dziecku a nie tylko o zrobieniu go -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo
pracuje za granica, ale przyjezdza co 3, 4 tygodnie. trocje sie stresuje, bo byloby to moje pierwsze dziecko, a w styczniu koncze 31 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
ja właściwie miałam podobnie jak ty...też najpierw kilka cykli "na luzie" i nic, później bardziej wyliczenia i znów kilka cykli i nic...później znowu na kilka cykli odpuściłam, dalej lipa, w lipcu pojechaliśmy na wakacje, to było 11 miesięcy niezabezpieczania się, więc po powrocie szykowałam się na konkretne badania...po powrocie z wakacji, okazało się, że jestem w ciąży, ale niestety straciłam tę ciążę...teraz znów 2 cykl starań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
to jesteś ten sam rocznik, co ja ;), tylko ja jestem z listopada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
damy radę zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
a powiedź jakieś ogólne badania już miałaś, czy jeszcze czekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo
tzn jakies poltora miesiaca wyszla mi anemia, ale biore zelazo - mam nadzieje, ze juz doszlo wszystko do normy. bylam tez u gina - zrobil mi cytologie i usg dopochwowe i powiedzial, ze wszystko ok. Martwi mnie tylko to, ze czasem mam jakies drobne plamienia - glownie przed okresem, ale nie zawsze. Ale ginowi powiedzialam, ze przed okresem, a on na to ze przy moich cyklach ok 32 dni, to jest normalne i nie ma sie czym przejmowac, w kazdym razie nie dal mi skierowania na hormony ani mi tego nie zaproponowal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo
aha no i mam tyłozgiecie, ale nie wiem czy to takie istotne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
Miałam bardzo podobnie, też USG ok...cykle bardzo regularne, ale też plamienia brązowe mi się zdarzały przed okresem, niby miałam zapalenie...też mi żaden lekarz nie zaproponował oznaczenia hormonów, a ja jakoś wymuszać nie umiem, teraz po laparoskopii ciąży pozamacicznej niby lepiej, nie ma plamień, ale ostatnio minimalnie śluz też był brązowy...a jak duże masz te plamienia? bo to bywa normalne, po prostu spadek progesteronu przed okresem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
anemia, chyba nie ma nic do rzeczy przy zachodzeniu, jedynie lepiej ją szybko wyleczyć, bo to dla rozwijającej ciąży nie jest dobre. tylnozgięcie też nie jest podobno jakąś przeszkodą...ale spokojnie, prawda jest taka, że w tym temacie nie ma nic na pewno, już w następnym cyklu możesz być w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca_:)
A tak szczerze, to braliście tabletki antykoncepcyjne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo
no nie wiem jak to okreslic czy duze... wkladka mi wystarcza na dzien. Czasem tez mam tak, ze mam plamienie po s silnym orgazmie, nie wiem z czego to moze wynikac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
ja nigdy nie brałam tabletek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
a nie masz żadnego polipa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
mi się na początku tej nieszczęsnej ciąży objawił jakiś polip, którego wcześniej nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo
a po jakim badaniu wychodzi polip ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca_:)
iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo a Ty brałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
mi się jakoś po pół roku od wcześniejszego USG, ale cholera wie, czy mam go nadal, bo już prawie nie plamię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko
Przy tyłozgięciu czasem ciężej zajść w ciążę, trzeba wybierać odpowiednie pozycje, nie podmywać się od razu po stosunku, najlepiej położyć pod pupę poduszkę, tak, aby miednica była podniesiona (a nie same nogi!). Poza tym ginekolog nie da ci skierowania na hormony, jeśli nie powiesz mu, że starasz się o dziecko przynajmniej ROK czasu. Bowiem ten okres uważają oni za właściwy, aby móc określić Cię mianem "niepłodna". Dopiero wówczas zlecają badania hormonów, czy nasienia męża. Jeśli chcesz sama dowiedzieć się o tym czy z hormonami jest u Ciebie wszystko dobrze, to nie czekaj na skierowanie, czasem nawet lekarze go w ogóle nie dają, tylko każą robić prywatnie. Idź do najbliższego laboratorium i zrób podstawowe badania hormonów: Tsh, progesteron, estrogen, prolaktyna itp. Niektóre robi się w odpowiednich dniach cyklu, więc najpierw poczytaj o tym w internecie. Mąż też prywatnie może zanieść nasienie do zbadania, żeby wykluczyć, że to nie jego wina. Wystarczy że do wyjałowionego pojemnika odda w domu nasienie i musi zanieść je do laboratorium w ciągu PÓŁ GODZ. od czasu oddania go do pojemnika. Po tych badaniach będzie wiadomo czy może masz za wysoką prolaktynę, wówczas wystarczy łykać tani bromergon i szybko się wówczas zachodzi w ciążę, czy też wyjdzie coś innego., Ale jeśli chcesz, to doczekaj do roku czasu prób i wtedy jeśli się nie uda, to lekarz już sam zleci Ci badania, zależy jak szybko zależy Wam na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeejjjj spokojnie
Hej, dziewczyno, ale czym Ty się tak naprawdę przejmujesz bo nie wiem. Ja z moim mężem starałam się od marca i jak w lipcu powiedziałam o tym mojemu ginekologowi bo też się martwiłam czy wszystko ok, to powiedział mi że mam się w ogóle nie przejmować bo badania zaczynają się dopiero po roku starań...więc odpuściłam i nie planowałam już niczego tylko czerpałam radość z seksu :) Teraz jestem w 13 tygodniu ciąży. Uwierz mi im bardziej się starasz zajść tym gorzej.Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo
nie, nie brałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
No zgadzam się z postami wyżej załamywać się na razie nie masz czym, po prostu czasem się z tym schodzi...a z tym nie myśleniem, to nie do końca prawda, różnie na różne osoby to działa, nie brakuje takich, które ciągle o tym mówię, myślą i zachodzą do 3 cykli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca_:)
iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo Chciałaś się kutać bezstresowo, to teraz masz!! O dziecku nie myślałaś, że może mu to zaszkodzić, albo w ogóle nie będziesz mogła zajść o tym jak zniszczyłaś sobie organizm, nawet już nie chcę wspominać!! Za brak mózgu, płaci się najwyższą cenę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertolop
Trzeba probować i mieć nadzieje, w końcu sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca_:)
iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo Teraz wszystkie nie brały, tylko dziwne, że wszystkie znajome ,które nie mogły zajść w ciąże brały pigułki. Jeśli rzeczywiście nie brałaś to zwracam honor, chociaż po tym co wypisałaś nie wydaje mi się, że mówisz prawdę. Ja jako facet nigdy bym nie pozwolił wsiąść mojej kobiecie tabletek, stosujemy inne metody które są w 100% bezpieczne dla kobiety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo
znawca - nie brałam - bo tez uwazałam, ze mozna miec po tym problem z zajscie. tylko jak sie teraz okazuje - kolezanki , ktore brały juz dawno maja dziecko. a ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×