Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

No to teraz wyszło ze nie jestem eastainem ;-) ( żart) no ja bym sie nie zdziwila gdyby ktoś powiedział ze to świadomie oczywiście na sposób 4 miesięcznego dziecka, tyle teraz badań sie robi ze nawet tak małe niemiwlaki dużo robią swiadomie np cos słyszałam ze 3 miesiączne dziecko potrafi odróżnić dobro od zła na przykładzie misiow które zagrały jakaś scenie wybierały misia dobrego :-) Basia tez sie podpisuje pod twoja wypowiedzią Wivi mam nadzieje ze kolki nie wrócą , a co za autko jeśli można wiedzieć? Ja ściągam nadal i już mam dość, ale przynajmniej tata zajmuje sie młodym ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w roli wyjaśnienia nie posiadam tajemnej wiedzy: moi koledzy oznajmili mi, że jest to możliwe mimo, że wiele adresów IP jest dynamicznych i się zmienia, ale dane adresu IP mogą być traktowana jako dane osobowe, po których można osobę znaleźć (w sensie rozpoznać) co oznacza,że mogą podlegać ochronie jak nr PESEL. ja prawa łamać nie zamierzam - nie jest to dla mnie istotne na tyle by wiedzieć. nigdzie nie napisałam, że wiem kto to. v dziewczyny napisałam Anecie ponieważ któryś raz jak słabo odgrzewany kotlet w rozmowie ze mną wspomina o pomarańczowych wpisach - niech sprawdzi a się zdziwi, a ponieważ był to mój konflikt z Asiulką podejrzenia padły na mnie i mojego męża, a mi się już nie chce tego negować w kółko - niech sprawdzi, a nie ciągle o tym mówi. Zresztą Asiulka, w którejś wypowiedzi również zasugerowała mnie - może się mylę - ale nie wydaje mi się, bo ze mną była w konflikcie, a większość z Was pisała mimo wszystko dystansując się bardzo od tego. v ale moim zdaniem to nie była 1 osoba... nie uwierzę w to, że to 1 osoba.... a obraźliwe wpisy - myślę, że to nikt z forum mimo wszystko... chcę w to wierzyć... v Basiu sprawdź priv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:(:(:( A teraz temat z innej beczki - ukradli nam wózek!!!!! Mam ochotę udusić tych ch... zlodziejaszków... taki prezent na święta nam zrobili... Maskara :(:( Mąż pojechał właśnie po nową spacerówkę - bo my już Wojtusia ze względu na jego słuszne wymiary i wagę woziliśmy w spacerówce, tyle, że rozłożonej na leżąco... A wózek był przypięty na klatce schodowej... Do głowy by mi nie przyszło, że ktoś może go ukraść! Na szczęście kupiliśmy używany i miał zepsute przednie kółko - przed każdym spacerem trzeba było pompować. To się złodzieje trochę zdziwią bo mimo, że wyglądał jak z salonu warty jest nie więcej niż 300 zł... :(:( Co za dzień.. A tak się cieszyłam na spacer w lesie. Teraz to się boję o samochód. Niby mieszkamy w środmieściu i wiadomo, że sporo tu złodziei ale nasza klatka jest porządna... I mamy przecież drzwi wejściowe zamykane... Już sama nie wiem. Załamka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicdin sie.troche rozpedzasz. przeciez Ci to wczoraj wyjasnialam.co mialam.na mysli a juz napewno nie to,ze to TY.koncze ten temat bo to juz sie robi zenujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie wyskoczylas z tym jak wiadomo co. az sama nie wierze co czytam sie zdaje dorosli ludzie a wogole takie zarzuty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta cofnęłam się i nie doczytałam wyjaśnienia Twojego - przepraszam. powiem uczciwie było mi przykro po takich sugestiach i chyba zdecydowanie odebrałam to do siebie, zapewne przez Twoje ówczesne pytanie o to, czy to nie mój mąż przypadkiem pisał na pomarańczowo... przyjmuję wyjaśnienia - przepraszam i zamykam temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4,5 h blogiego lenistwa :-) Vivi przykro mi :-( mojej siostrze 8 lat temu tez taki prezent zrobili tylko ze miała nowy i dość drogi :-( U nas w klatce swojego czasu stały 4 wózki z czego trzy na parterze nigdy nikomu nievukradli jednak ja biorę gore do domu stelaz zostawiam Kiedy ubieracie choinkę? Za te dietę biorę sie od przyszłego roku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicodin to jeszcze w ramach wyjasnienia-wroc i znajdz wpis czy to ja napisalam o Twoim mezu bo nic takiego nie napisalam. tak odnosnie maila wtedy ta akcja ze zdjeciami- napisalam ze mialam takie przeczucia ze jestes z tym zwiazana i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ita - cieszę się bardzo, ze pomogło twojemu maleństwu:) Ja nie skonczyłam całej butelki przez te trzy tygodnie. Może będziesz dawać dłużej, u nas przeszło definitywnie i od tamtej pory i ja jem wszystko i dziecko się nie męczy. zresztą debridat chyba miesiąc można przechowywać a potem trzeba wyrzucić. xx Wivi - strasznie mi przykro z powodu wózka:( Niektórzy to są prawdziwe świnie! xx Basia - dziękuję za miły komplement:) xx Znam jeszcze jedną fajną stronkę a właściwie forum do diety: http://www.forum.montignac.com.pl/ xx Nie bardzosie orientuję o co chodzi z tymi konfliktami na forum. Chyba czegoś nie doczytałam. Dajcie na luz dziewczyny, po cholerę analizować każdą wypowiedź??? Przeciez to jest tylko forum! Ja tez nie uwazam zeby dziecko świadomie powiedziało mama, ale po co mam o tym pisać? Asiulka na pewno tez to wie, ale ta chwila przyniosła jej tyle radości, z którą chciała się z nami podzielić! I niech się dzieli, po to tu jesteśmy:) xx A tak poza tym to dziś już mam inne dziecko:) Usmiechnięte i do tego normalnie zasypia i śpi! Wymiotował mi jeszcze flegmą, ale już o wiele lepiej wygląda:) Dzięki kochane za słowa wsparcie, od razu jakoś tak lżej na sercu się robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
goja- oj tak słowa wsparcia dają dużo.. i tu dziękuję Tobie za reakcje i miłe słowo :) i oczywiście Anecie :) :* Byłam dzisiaj dopytać i najprawdopodobniej zamkną go w tym najlżejszym ale żeby coś się wyjaśniło musi zgłosić się do piątku, żeby nie było że ucieka- wtedy będą traktować go dużo dużo gorzej! no i na bank nie pójdzie do otwartego tylko do zamkniętego :( cholera!! No 3dni przed świętami!!!! niech to wszystko szlag!! :(:(:(:(:(:(:(:( miłego dnia :* p.s. moja mała pierwszy raz świadomie zawołała jak miała 9miesięcy- oczywiście TATA!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje vicodin ze sprowadzilas.mnie na ziemie z tym mama...tylko.5 lat czekalam super ...tak.bardzo bolalo ze sobie wmowilam ze to.naprawde???super... co.do.wpisow.na.pomaranczowo mam.swoj typ...dziwnym trafem za.to.Ty sie najbardziej przejelas.ze."nie widzialas ze to zaszlo tak.daleko.ze ip bedziemy sprawdzac"i potem jakos.si.wpisy uspokoily...a.wczorqj ja.tez.odczulam ze.wiesz.kto to tlko nie chcesz napisac...a teraz piszesz ze nie wiesz..nie wazne..bylo milo...ida swieta a Ty zaczynasz dziwne rozgrywki.... Basiu dobrze ze jestes...jestes jak neutralizator na jady i kwasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalko jal.pech to.pech...myslisz.ze.uda.sie z P.wykasnic do.wigilii czy raczej nie??moze.uda sie jednak swieta spedzic razem...ja jetem dobrej mysli..wlacze kompa to si odezwe :) aaaa vico tak...odchodzilam z forym hy mnie.ktos zatrzymywal...wodac jak Ty postepujesz skoro innyh o to posadzasz....wyobraz sobie ze to byl czysty przypadek...chocaz wcale mi nie zalezy bys mi uwierzyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vico i teraz przepraszasz anete..moze wystarczy nie wkladac.ludziom slow ktorych nie napisali i nie bedzie trzeba...po prostu przestan podejrzewac i byc podejrzliwa...jest git..ida swieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala - o kurcze, to sobie teraz przypomnieli:( Trzymajcie się ciepło:) xx Mój Wiktor nie pamiętam ile miał miesięcy jak zaczął mówić, ale pierwszym słowem było chyba też tata. Słowo mam wbrew pozorom jest trudne, składa się z głosek wargowych, a dziecko świadomie dlugo nie potrafi zlożyć warg w celu wypowiedzenia jakiegos słowa. Robi to nieświadomie dosyć długo. Mój teraz czasem kłapie mamamama i to tez mnie cieszy:) bo to dobry początek! xx Właśnie, ida świeta, wiec nie psujmy atmosfery. U nas szaroburo, deszcz siąpi, śnieg się topi:( Mąż w pracy i bez niego jakoś pusto w domu. Wczoraj już lepiłam z teściową pierogi na wigilie:) Fajnie było się na chwilę oderwać od roli mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farsz do pierogow kapusta i grzybami stygnie...gotuje wlasmie mk w mleku na pierogi makiem...uwielbiam strone www.kwestia smaku.pl super przepisy..za chwile jak wsio ostygnie lepimy z tesciowa 300 pierogow..tesciowa mnie pofarbowala i jestem chba ruda... a niania jest dzis ojciec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu tak przepraszam Anetę, bo znam to słowo i jego znaczenie. v Aneta wróciłam, nie jestem w stanie znaleźć tego postu, 3 razy przejrzałam, wydaje mi się, że już go nie ma... ale zmęczona jestem... v młody poszedł spać o 16:( pewnie wstanie w nocy:( na drogach koszmar, a my jutro rano jedziemy:( kładę się spać... v fajnie są te przygotowania do świąt, szkoda, że u nas te pierwsze święta tak niefajnie wypadają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie czy nie macie większych problemów niż szukanie adrenaliny na forum? Odechciewa się tu wchodzić. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sikorka wiesz ja strasznie nie lubie jak mnie ktos publicznie oskarza niemal zrownuje z ziemia za cos czego nie zrobilam i nie umie sie przyznac tylko juz go nie ma bo co skasowalam? ciekawe jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ita - a pewnie zw piję! Dwie dziennie:P Nie trzymam się zasad w 100%:) xx asiulka - nigdy z makiem nie jadłam, dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff, nóg nie czuję. Najpierw z mężem do marketu na zakupy, potem goniłam po mieście, potem siedziałam w kuchni i dopiero klapłam na tyłku, nie licząc paru minut na obiad 2 godz. temu. Nawet kurzy dziś nie pościerałam, nie mówiąc o odkurzaniu ale już nie dam rady. Kurcze, mi do głowy nie przyszło, że ktoś mógł odebrać te słowa o karmieniu naturalnym do siebie. Ja tu kiedyś wspominałam jak lubię te chwile, gdy mały po jedzeniu wieczornym patrzy na mnie itd. Jeśli komuś zrobiło się przez to przykro lub kogoś tym uraziłam to niechcący. Wiem, że niektóre pewnie by chciały karmić ale z różnych względów nie mogą. Mojemu też tak jak i Zuzi od Basi jak płacze to nieraz uda się słowo 'mama' aczkolwiek mam pełną świadomość, że to tylko zbitek sylab. Ale tak abstrahując to mąż mi tu siedzi naprzeciwko stołu z drugim laptopem, śmiesznie swoją drogą wyglądamy :D , czytam co napisałyście, mówię mu jaka ostra wymiana zdań na forum, na co on, 'ej baby, baby, nie macie to innych problemów' i sobie pomyślałam, że gdyby to forum tworzyli faceci to pewnie inaczej by ono wyglądało. Ita, fajnie, że Stasiowi przeszły problemy z brzuszkiem /odpukać/, jakoś tak autentycznie się ucieszyłam gdy o tym napisałaś. Wivi, oby im się ten wózek czkawką odbił. Że też ludzi sumienie później nie gryzie... Ktoś pytał kiedy ubieramy choinkę. U mnie zawsze ubierało się w Wigilię i podtrzymuję tę tradycję. Aczkolwiek dzisiaj mąż złożył mi tą, co przyszła i stoi sobie taka 'goła'. Mały w pierwszej chwili się bał ale wzięłam go na ręce, położyłam pluszaka na choince, udawałam, że do niego mówi i jakoś tak się oswoił po chwili. Ja też się zaoferowałam z lepieniem uszek i pierogów razem z teściową, bo głupio tak iść na gotowe. W sumie co roku robię sama pierogi i uszka, choć jak uwielbiam gotować tak wszelkich zajęć z ciastem nie znoszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młody się kręci, wstaje co chwilę, chyba coś go męczy:( v Aneta przejrzałam raz jeszcze to MissM. napisała ten komentarz o mężu, zakodowałam Ciebie bo bardzo często przymrużasz oko na końcu wypowiedzi - jako jedna z niewielu - mam wrażenie, że taki Twój znak rozpoznawczy. stąd Was pomyliłam. więc przepraszam. v 266 strona 09:58 Miss. M Vicodin-poprawiłaś mi humor od rana Ale musisz też zapytac meza czy nie pisze tu na pomaranczowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przedtem też zaczęłam szukać tej wypowiedzi, bo ją zapamiętałam ale gł. z tego względu, że dla mnie to był świetny dowcip, naprawdę tak to odebrałam. Mam problem z małym, do południa spał ładnie a później nie chciał w ogóle spać, mimo iż widziałam, że mu się chce. Wtedy co pisałam powyższego posta to pospał chwilę. Płacze mi nerwowo i pcha przy tym wszystko do buzi. Chyba go dziąsełka swędzą. Teraz mi jadł ale co chwilę się wyrywał, więc odłożyłam go do bujaka, żeby się uspokoił. Zawsze to działało, zobaczymy jak dziś. Jak to dopiero początek z zębami to nie chcę myśleć co mnie czeka... Jak go karmiłam to sobie pomyślałam, że dziewczyny karmiące butelką też na pewno mają takie fajne chwile sam na sam wieczór z dziećmi i też im maluchy patrzą w oczy, uśmiechają się itp. Chyba egoistycznie do tego podchodziłam ale napisałam tak jak w danej chwili myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały też w końcu zasnął - jakiś dzisiaj nadaktywny był. Mało spał w dzień - takie krótkie drzemki sobie ucinał i teraz też widziałam, że ciężko mu się wyciszyć. A tak nas ochlapał przy kąpieli że masakra... :P spodnie musiałam zmieniać, bo całe mokre! Widzę, że wszystkie gotujecie - ja jadę na gotowe do teściów, ale też planujemy coś z mężem upichcić. Pewnie jakieś śledziki - jedne obowiązkowo korzenne ze śliwką (uwielbiam!) drugie może po cygańsku... :) Do tego jakies ciacho. Mąż uwielbia makowiec, a ja w sumie nigdy nie robiłam więc czas najwyższy się nauczyć a nie ciągle do piekarni biegać :D Kupiliśmy inny wózek - tzn mój m. kupił. Powiem szczerze, że jestem średnio zadowolona, ale za pieniążki, które mogliśmy na niego przeznaczyć to i tak najlepsze co mógł wybrać. Oczywicie nie zmienia to faktu, że marudziłam przez pół dnia, a jak się w końcu zaoferował, że pójdzie oddać, to stwierdziłam, że zostawimy... Okrutny babsztyl ze mnie :P :P Demagogia - rozumiem jak się czujesz - ja ostatnio w 3h kupiłam WSZYSTKIE prezenty. Jak wróciłam do domu z marketu to nie wiedziałam jak się nazywam. Miałam ochotę położyć się na dywanie i płakać z wyczerpania :/ Goju, oszołomiona Twoim sukcesem dietetycznym zjadłam dzisiaj śniadanie wg tej diety... Ale później przez ten wózek bylo tyle zachodu, że nie zrobiłam obiadu i zamówiliśmy pizzę. Nigdy nie sądzilam, że będe kiedyś walczyć z jakimiś zachciankami i nadprogramowymi kg. Zawsze byłam wysportowana i zdrowe jedzenie po prostu lubiłam... A jednak - wystarczyło 9 miesięcy folgowania, żeby zmienić nawyki żywieniowe... Na gorsze oczywiście. Tralala - współczuję z mężem. Jeden z moich znajomych byl w areszcie tymaczasowym tylko to raczej niewesoła historia... Wypuscili go dopiero po roku z braku dowodów! A co chłopakowi życie zmarnowali... Szkoda gadać. Polskie prawo jest jak polska służba zdrowia... Do d... Mam nadzieję, że w tym wypadku tak nie będzie!! Trzymam mocno kciuki, żebyście święta spędzili razem! Zmykam przed tv i do wanny - w końcu to weekend :) Spokojnych nocek!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie.... dobrze,ze sie wyjasnilo ale nastepnym razem zanim kogos oskarzysz prosze sprawdz czy dane argumenty maja potwierdzenie w rzeczywistosci. i to tyle w tym temacie zakonczmy go definitywnie. a wypowiedz tez zapamietalam bo jak dla de mag ogi dla.mnie to byl niezly zart. wiwi straszne z tym wozkiem/ komu dziecko zawinilo zeby krasc... my wigilie spedzamy w domu razem ze znajomymi ktorzy maja synka rocznego i .ktorzy z racji pracy tez nie jada do domu. choinke postawimy za tydzien. pierogow lepic tez nie lubi ochhh jakie to czasochlonne;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Z góry przepraszam, że to napiszę. Ale kolejny raz zrobiło się nie przyjemnie i kolejny raz vicodin- Ty bierzesz w tym udział.. jako jedyna Ty ZAWSZE uczestniczysz w jakimś konflikcie. Teraz pewnie będę najgorsza, ale cóż. Tak to niestety wygląda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierogo z.makiem.temat rzeka.bo ja w wyjatkowych okolicznosciach ( swieta w szpitalu po operacji jajnika) zostalam poczestowana i po 2 dnch kleiku pamietam ich smak bardzo...ale...u mnie poza tesciem nikich nie lubi:) uparcie co roku szlifuj przepis...w tym.roky robilam z maku noe masy makowej...staram sie dojsc do teo.co sprzed 7 lat pamietam...ale zawsze nie.do konca...w tym roju juz sie zblizylam o 90% do teo ale sa nadal malo slodkie wg mnie...jak to samkuje..hmmm.. troszke jak kutia w ciescie pierogowym...w wielu restauracjach jes to jako deser ze slodka.smietanka podawane... pierogow wszystkich wyszlo z 150...ciezko jednak zrobic 300 hehheh padlysmy w.polowie...w tygodniu zrobimy sledzie...w przyszly weekend reszte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×