Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Śnieżna_Sowaaa

Mam 23 lata i powoli staję się kaleką...

Polecane posty

Gość Śnieżna_Sowaaa

A wszystko przez nerwicę, fatalną koncentrację. Od dłuższego czasu czuję, że tracę pamięć. Wszystko wylatuje mi z głowy, zapominam o czym była dana książka, film itp. Mam strasznie zakuty łeb, umysł zdaje się być ociężały i niezdolny do większego wysiłku intelektualnego. Jestem ciągle dziwnie zdekoncentrowana i roztargniona. Do tego oczywiście dochodzi stres, który już totalnie mnie pogrąża - mam problem z myśleniem, drżą mi ręce... Rzecz jasna, ludzie mają mnie za głupkowatą i opóźnioną w rozwoju, tym bardziej, że jestem człowiekiem bardzo nieśmiałym i fatalnym rozmówcą. Jąkam się, denerwuję, nie umiem być na luzie. Z tego też powodu jestem skazana na samotność i zapomnienie. I to strasznie frustrujące. Wiecznie czuję się gorsza od innych, bo wydaje mi się, że do niczego się nie nadaję i nic nie osiągnę w życiu. Nawet moja pracowitość tego nie zmieni. Kiedyś miałam wiele planów na przyszłość, chciałam być w życiu kimś, ale stan, w którym tkwię, sprawia, że straciłam już wiarę, że kiedykolwiek tak będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śnieżna_Sowaaa
Powiedzcie - czy jest szansa, żebym z tego wyszła? Czy kiedykolwiek będę mogła żyć normalnie, bez lęków, z dobrą pamięcią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja mam 22 lat i nerwicę lękową a objawy to lęki, zero koncentracji,ciągłe zmęczenie,zawroty głowy.Choroba zabrałą mi 70% mojego życia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śnieżna_Sowaaa
Wydaje mi się, że to sprawka depresji. Podobno ta choroba obniża zdolności intelektualne, blokuje pracę umysłu, zabiera wenę. I tak właśnie jest w moim przypadku. Jest to o tyle straszne, że jestem studentką i dobra pamięć jest mi niezbędna.Tymczasem mam wrażenie, że uczę się powolniej od reszty :( Na nic BILOBIL czy PLUSZ SESJA. Ja zwyczajnie tracę pamięć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychiatry raczej, najlepiej jakby prowadził także prawdziwą psychoterapie. Są chyba powiatowe poradnie psychoterapeutyczne, tam popytaj Myślę, że jest duża szansa by z tego się wykaraskać, ale musisz zacząć działać. Tak depresja obniża zdolności intelektualne. A choroby duszy i ciała są powiązane więc ja radzę iść do lekarza który oprócz wiedzy psychologa ma jeszcze wiedzę o ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunshineforyou
Ja mam takie pytanie jeśli oczywiście można... Zastanów się chwilę, czy często o czymś myślisz? W sensie o przeszłych lub przyszłych wydarzeniach? Myśli stają się niezwykle natrętne i nie sposób się od nich uwolnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śnieżna_Sowaaa
Magda - mam te same symptomy. Nieustannie czuję się zmęczona, senna. Nie wiem, co się stało z pokładami energii, które w sobie nosiłam. Całe życie byłam ambitna, miałam poczucie celu, sposób na życie. Dużo czytałam, uchodziłam za oczytaną. A teraz? Wiele osób ma mnie za głupią i niezdarną! Z tego powodu unikam kontaktów z ludźmi. O chłopakach już dawno przestałam myśleć, bo po co? Oni nie chcą takich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Pociesze cie tym że teraz duzo młodych kobiet tak ma:/jest nas wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśśka
Ja straciłam pamięć po pewnych traumatycznych przeżyciach popadłam w depresję ale lekarz psycholog zdiagnozował u mnie nerwice z lekką depresją Zanim jeszcze sie pofatygowałam do lekarza to mineły 3lata i żeby nie byc taka ofiara losu co ma problem z nauka łykałam geriawit te witaminy dla staruszków-i pomagały na pamięć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśśka
byłam nawet w tym samym wieku co ty teraz)))!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śnieżna_Sowaaa
Tak. Najgorzej jest, kiedy coś złego dzieje się obok mnie. Opanowana przez chore myśli, nie jestem w stanie nic robić. Pewne obrazy, słowa, sytuacje non stop krążą wokół mojego umysłu i stopniowo go obezwładniają. I jeszcze jedno. Strasznie boję się wszystkiego, co związane ze śmiercią, czyli zmarłych, cmentarzy itp., a także wszelkich tragicznych zdarzeń typu samobójstwa, zabójstwa itp. Kiedy coś złego ma miejsce, popadam w stan psychozy. Mam wrażenie, że ktoś za mną stoi, że coś czai się w ciemności, boję się wychodzić z domu, przedstawiają mi się cmentarze, zwłoki i inne koszmarne wizje. To okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśśka
Nie pamiętam niczego z czasów kiedy zaczęłam 16 a skończyłam 25lat Czarna dziura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec pijo
Powiedzcie - czy jest szansa, żebym z tego wyszła? Czy kiedykolwiek będę mogła żyć normalnie, bez lęków, z dobrą pamięcią? jaka jest przyczyna takiego stanu ? czy ty nie jesteś znudzona rzeczywistością ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśśka
Śnieżna_Sowaaa dlaczego tak sie tego boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śnieżna_Sowaaa
Miśka - chyba też będę łykać. Na studiach póki co jakoś sobie radziłam, ale tylko dlatego, że uczyłam się więcej niż inni. Jednak i tak na marne - po sesji wiele rzeczy wylatywało mi z głowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec pijo
Nieustannie czuję się zmęczona, senna. Nie wiem, co się stało z pokładami energii, które w sobie nosiłam. jakieś grzyby ciebie nie toczą od wewnątrz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśśka
ja tak samo miałam nawet z przedmiotów które kochałam i nie ważne że cośmnie interesowało że na egzaminie mogłam gadać jak nakręcona z pasją-potem wszystko ulatywało nie wiadomo gdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec pijo
Śnieżna_Sowaaa ja nie wiem czy jakiś specjalista uleczy twoją duszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śnieżna_Sowaaa
Trudno powiedzieć. Na pewno od kilku lat czuję się tak jakbym była uwięziona w szarej rzeczywistości. Moje życie zdominowane jest przez monotonię i poczucie zagubienia. Każdy dzień jest taki sam, a ja na próżno próbuję wyjść z tego zaklętego kręgu. Niestety, jak widać, na marne. Z roku na rok jest gorzej. Jestem młoda, studiuję, ale nie umiem się niczym cieszyć. Dawno już straciłam młodzieńczą spontaniczność, czuję się starsza niż jestem naprawdę. Boję się ludzi, w kontakcie z którymi zawsze jestem tą słabszą stroną. Miśska - to ma chyba jakiś związek z dzieciństwem. Niestety często mnie wtedy straszono i stąd taka bujna fantazja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśśka
ja też zawsze potrzebowałam więcej snu Jak miałam depresję to obliczyłam że nie śpię 5 na dobę Brałam psychotropy 10miesięcy i czułam sie dużo lepiej-oczywiście uznałam to za cudowne uzdrowienie Ale nie wiem Potem moje życie sie pozmieniało nie miałam czasu myśleć próbowałam nowych rzeczy nowe znajomości praca własna firma zmiana branż Miłość dziecko(w ciąży spałam na okrągło bo hormony tak działają) ale czułam sie świetnie! rozkwitłam! Po urodzeniu dziecka lekka depra ale nic poważnego bo w środku czułam potężną siłę która mnie napędzała Napędza mnie do dziś! Rodzina wiele zmienia Może nie przejmuj sie tak bardzo-wszystko sie w życiu zmienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śnieżna_Sowaaa
No właśnie, też nie wiem, co będzie dalej. Momentami jest naprawdę tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec pijo
Na pewno od kilku lat czuję się tak jakbym była uwięziona w szarej rzeczywistości. Moje życie zdominowane jest przez monotonię i poczucie zagubienia. Każdy dzień jest taki sam, a ja na próżno próbuję wyjść z tego zaklętego kręgu. Niestety, jak widać, na marne. prawie wszyscy mają takie życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imejlut
tabletki sesja i coś na pamięć. I na stres. Do lekarza !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śnieżna_Sowaaa
Chciałabym się nie przejmować, ale to wszystko budzi we mnie kompleksy. Mogę pogodzić się z faktem, że jestem gruba i brzydka, ale nie pogodzę się z tym, że ktoś mnie traktuje jak dziecko specjalnej troski, głupka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec pijo
Śnieżna_Sowaaa taka twoja karma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śnieżna_Sowaaa
Ojciec - a wiesz chociaż jak to jest? Twoje wypowiedzi nie za bardzo na to wskazują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśśka
Ja też przeżywałam ciężkie chwile,też się bałam nic mnie nie cieszyło czułam sie jak w matni. Modliłam sie. Kiedys się odgrażałam że obiore w zyciu jakąś złą drogę,ale w głębi nie chciałam,bałam się-męczyłam sie tak jeszcze jakiś czas aż w końcu zdecydowałam że zrobię coś złego(nie sobie)miałam na myśli innych,chcialam komuś zadać ból,skrzywdzić kogoś,zrobić cokolwiek byle już nie czuć się skrzywdzoną... I nagle los się odwrócił-moje życie nagle stało się pasmem szcześliwych chwil-nie musiałam nikogo krzywdzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×