Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Youneverknow

Jak Wam się żyje w Polsce tak szczerze?Proszę o opinie?

Polecane posty

Gość bunt na bounty
no wlasnie jak macie oszczednosci, to moze warto by bylo pomyslec na biznesem tylko trzeba miec dobry pomysl i nie kazdy sie do tego nadaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy jaki masz zawód, gdzie chcesz w PL mieszkac od wielu czynników to zalezy. Ja tez teraz jestem w UK, mysle o powrocie w przyszlym roku, ale mysle zalozyc wlasny biznes, choc mam OGROMNE obawy, jak czytam kilkadziesiat tematów dziennie o biedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja racja jest MojszA
chory, nieprzyjazzny dla ludzi kraj, nieprzyjazny dl abiznesu i dla zycia wogóle, popaprane prawo, sądy, urzędy, koszty itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w tym rzecz, ze Polska jest biednym krajem, jak ludzie nie maja pracy/pieniedzy, to kto bedzie kupowal twoje towary czy uslugi??????????????? Wlasnie ja mam teraz taki dylemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz miec dobry pomysl:0my mieszkamy nad morzem i biznes niezle prosperuje a nawet super-ale jak jest pogoda i oczywiscie w sezone letnim ten rok byl paskudny bo ciagle padalo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja racja jest MojszA
przyjazny dla kolesi, złodziejów, malwersantów - tutaj polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Youneverknow
Do Urzędu wracać nie zamierza 5 lat temu 1300 zł na rękę miał... Mam mózg,neta i nie jestem z Alaski:P Chciałam przeczytać opinię ludzi a nie artykuły o tym ile wynosi procent bezrobocia w Pl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dellicyja
Ja tam nie mam żadnego biznesu i nie narzekam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Youneverknow
Brzydula30 macie knajpkę ? Czy parasole jakieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz pomysl na siebie to zarobisz:) nie napisze gdzie pracuje ale to byl wlasnie taki moj pomysl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom kosztuje i to sporo
domyslam sie ze w uk nie martwisz sie o rachunek za prad czy gaz albo o tankowanie samochodu. w pl jednak nie jest juz tak kolorowo. koszta utrzymania stale rosna. mozna miec ladny, nowy samochod, ale co z tego skoro paliwo jest tak drogie, ze dalsze wycieczki zadko sie kalkuluja. wiekszosc osob, ktore znam zyje na bierzaco. jedni maja kredyty inni nie. kazdy jakos sobie radzi, ale na szalenstwa typu wakacje poza domem co roku zadko moga sobie pozwolic. dochodza koszta ubran, ktore niestety w stosunku do zarobkow sa wysokie. w pl nie ma primarka gdzie za kilka funtow ubierzesz rodzine na caly sezon. do tego zywnosc wciaz drozeje. najprosciej policz ile kosztuje was zycie za granica. ile wam zostaje i zapytaj rodzine w polsce ile placa za te same przyjemnosci. zarobki sa przerozne w roznych miejscach pod warunkiem ze od razu znajdzie sie prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prócz biedy oczywiscie tak jak ktos napisal, panstwo jest nie przyjazne dla obywatela, nie dba o niego, nie daje stabilizacji i poczucia bezpieczenstwa, uklady, kolesiostwo, znajomosci, bezprawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Youneverknow
No tak ludzie w Pl kasy nie mają... A jak jesteśmy na urlopie to w Galerii tłumy,idziesz do Sphinxa a tam wolnego stolika niet. We wrześniu na Krupówkach ludzi tyle,auta nie ma gdzie zaparkować..? Więc ja pytam jak jest naprawdę? Każdy z Was siedzi i liczy kasę do pierwszego? Nie chodzicie do kina?restauracji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfewfewfwe
nie wracaj....bedziesz zalowac, jak spotkasz sie z ta szarosci, rocznymi kolejkami do lekarza, brakiem pracy, chamstwem sprzedawczyn i pan na poczcie, i zimnem -20 w zimie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie starczy ...
autorko, pracuje w galerii i ludzi w jest mnostwo co nie znaczy, ze kase wydaja! o nie! chodza i nic nie kupuja ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Youneverknow
Doły- tyle mam po tym co czytam:) ale dzięki i tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna anna
a mi się żyje tu dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ani kinjpy(kiedys mielismy ze 3 lata temu przy promenadzie)ani parasoli pokoi tez nie wynajmujemy cos zwiazane bezposdrednio z woda;)mamy jedyni w okolicy od 6-7 lat ten sezon byl kiepski ale rok temu(a niby kryzys)mieszkanie by bylo(u nas:P) za 30dni pracy-odliczam opady,poczatek i koniec sezonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie mozesz oceniac statusu materialnego osób, które spotykasz w knajpie, skad wiesz ile razy one byly w tej knajpce? moze tylko raz na pól roku chodza? albo wtedy, gdy maja firmowa impreze, za która nie placa? To samo na krupówkach! Moze wiekszosc z tych ludzi przyjachala pospacerowac, bo nie miala daleko do Zakopanego? Wiadomo, ze sa i tacy, co kase maja, ale naleza oni do mniejszosci niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli mozesz to nie wracaj
Mieszkam w wiekszym miescie, gdzie ponoc latwiej o prace. Mam mgr, 2 zawody, kilka lat doswiadczenia zawodowego, jestem operatywna i kreatywna. Moja pensja po zrobieniu oplat starcza na skromne jedzenie w najtanszych marketach i ciuchy z lumpeksu. Nic nie odkladam. Sprzedaje co moge zeby czasem sprawic sobie przyjemnosc, ksiazke czy bilet na pociag albo do muzeum. Jest... no jest tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli mozesz to nie wracaj
Mieszkam w wiekszym miescie, gdzie ponoc latwiej o prace. Mam mgr, 2 zawody, kilka lat doswiadczenia zawodowego, jestem operatywna i kreatywna. Moja pensja po zrobieniu oplat starcza na skromne jedzenie w najtanszych marketach i ciuchy z lumpeksu. Nic nie odkladam. Sprzedaje co moge zeby czasem sprawic sobie przyjemnosc, ksiazke czy bilet na pociag albo do muzeum. Jest... no jest tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i prawda w kraju a u nas masa ludzi na swieta,w dlugie weekedny,i sezon zawalony dom sporo kosztuje-to prawda dlatego mamy M choziaz mojemu marzy sie dom ale wiem ile pracy trzeba tam wkladac na rachunki starcza,wyjscia,imprezy,hobby,jedzenie,ciuchy i cos tam odlozymy nie jezdzimy super wypasiona bryka,mieszkanie wlasne bez rat,kredytow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Youneverknow
ciasteczko 26 to po co chcesz wracać jak w UK masz dobrze z kaską.? Brzydula30 może jakiś Park wodny,dmuchane zamki na wodzie,nurkowanie,skutery wodne,pływanie statkiem..?heh?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom kosztuje i to sporo
zakopane jest zawsze zapchane nawet poza sezonem w koncu to miejscowosc turystyczna i nia bym sie nie sugerowala. kino to wydatek rzedu 15 zl wiec wiadomo, ze na to kazdy moze sobie pozwolic, ale napewno nie co tydzien i napewno nie w polaczeniu z kolacja i zakupami. pisze na przykladzie mojego otoczenia. kino u mnie w miescie 15 zl, karnet fitness open 150zl, farbowanie wlosow 160zl, internet 50zl, abonamet tel 140zl, abonamet tv 60zl, wypozyczenie filmu na dvd 10zl, kregle 1h/60zl, piwno na starowce 8zl. nie wiem co jeszcze Cie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom kosztuje i to sporo
wiadomo ze ceny abonamentow sa rozne. te akurat sa przykladowe. wiem, ze sa osoby, ktore maja wieksze i jest to dla nich norma. znam tez osoby, ktore nic dodatkowo nie oplacaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli mozesz to nie wracaj
Bo tak naprawde spoleczenstwo jest bardzo mocno podzielone na biednych i bogatych. Jedni ludzie z mojej pracy obrazaja sie jak zarabiaja "tylko" 3 000 za 2 dni, ja marze o tym, by miec tyle na miesiac. Przy czym po tych pierwszych wciaz rozne bledy poprawiam. A co do tlumow, owszem, sa. Zwlaszcza gdy sa promocje w marketach... i wszedzie tam gdzie jest taniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli mozesz to nie wracaj
Youneverknow No tak ludzie w Pl kasy nie mają... A jak jesteśmy na urlopie to w Galerii tłumy,idziesz do Sphinxa a tam wolnego stolika niet. We wrześniu na Krupówkach ludzi tyle,auta nie ma gdzie zaparkować..? Więc ja pytam jak jest naprawdę? Każdy z Was siedzi i liczy kasę do pierwszego? Nie chodzicie do kina?restauracji??? Chodze. Raz na kilka miesiecy cos. Gdybys napisala, ze w drogich restauracjach tlumy... Ale w galerii? Galerianki i gapie. W Sphinxie? Sphinxow raczej nie ma w wioskach. Jesli ktos przyjechal na kilka dni, skad ma wiedziec, gdzie jest najtaniej? Gdzie ma jesc? Sphinx akurat to nie jest superdrogi, renomowany lokal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×