nie stac mnie na

nowe buty, ubrania jedzenie , kurs z angielskiego ksiazki posilek 3 razy dziennie jedzenie w knajpach dyskoteki , wycieczki za granice, kosmetyki , kino .... to sobie ponarzekałam

a proszę bardzo

podaj rękę

to jak dalej zyc?

a na co was stac albo nie stac???

witajcie w klubie,u mnie podobnie z tym ,że mam jeszcze 2 dzieci :( mam dość,strasznie dość,myślę o emigracji

cała europa bidna w grecji jakis poradnik o jedzeniu wydali na wojnie by ludzie oszczedzali ----- masaqra

A myslisz ze za granicą latwiwej? zdana sama na siebie bez rodziny przyjaciól a polaków niestety traktuja tak ze szkoda gadac... Mamy przerabane ze urodzilysmy sie w tym kraju ... trzeba przywyknąc do mysli ze nie jest i nigdy nie bedzie nas stac na wiele niezbednych nawet rzeczy!!!

ja nie przywykne nigdy do tej mysli.....

tez tak kiedyś myslałam kwestia czasu, wierz mi najfętniej powiesila bym za jaja tyf wszystkich frajerów z rządu...

uniwersytutka chyba zosta trzeba......:( oni pchaja nasza kase do kieszeni a my tu mamy bide co za pojebana rzeczywistosc

nie jestescie wartościowymi ludżmi

fakt nie mamy kasy nie jestesmy nic warci ;D

Ja mam niby odłożoną kasę i na to co piszesz byłoby mnie stać ale po miesiącu wylądowałabym pod mostem :O także reasumując - też mnie nie stać ehhhh

gospodarka sie przez te biedote nie rozwinie , wasze znikome zadowolenie komsumenckie jest zagrożeniem dla unijnej i wogóle demokracji , z tego się frustracje i patologie biorą. myslę , że państwo z tamimi biedakami powinno porządek zrobić by się golasostwo w patologię nie przerodziło i Polsce wstydu w UE nie robiło

powiedzial co wiedzial

jestes nieudacznikiem życiowym i tyle

wokoło jest tyle możliwości, jesteśmy w UE jesteśmy w NATO a Ty narzekasz , że Cię nie stać na podstawowe rzeczy potrzebne do egzystencji. chyba do nowoczesnej Europy nie pasujesz

ale na buty , kino czy ksiązke to juz nie

kurs angielskiego, wyjazdy za granicę, kino, ksiażki, ubrania. mam na jedzenie, i tylko nie zbędne rzeczy

@niestacmniena Wiesz ile mld (tak MILIARDÓW) ludzi nie ma tego samego co ty i ile z nich (na pewno kilka milionów) jest zadowolonych ze swojego życia? Byłem w jednym azjatyckim kraju - tak ludzie cieszą się z tego że mają gdzie spać i co jeść. Ty masz wygórowane oczekiwania - stąd rozczarowanie.

a mnie stac i przez to, ze kiedys tak kiepsko zarabialam teraz to sobie odbijam i kupuje za duzo, probuje z tym teraz walczyc ale to mi tak siedzi w glowie i nie moge sie oprzec :O

akurat bez dyskotek i wyjść do kina czy na duperele można się obejść...

jezeli dla was podstawowa egzystencja ogranicz a sie do spania na sianie i jedzenia tynku ze scian to faktycznie pogratulowac... nie wiem czy wyjscie do kina i kosmetyki normalne i jedzenie 3 razy na dzien jesli utrzymuje sie sama i wynajmuje pokoj przy 1000 zl wyplaty to jest takie wygurowane ? to jest podstawowa egzystencja po pracy dobrze ze ty do nowocesnej europy pasujesz jak pietruszka do gruszki

Jedzenie w knajpach 3x dzienne to lenistwo. Nie chce Ci się gotować?