Wszystko pozostaje w rodzinie?

Moja siostra ma chłopaka, z którym jest już prawie rok. Bardzo się polubiliśmy, ale miał pewne opory przed poznaniem mnie ze swoim bratem. I chyba słusznie.. poznałam go w ten weekend na imprezie u chłopaka siostry, odrazu wpadliśmy sobie w oko. Ciężka sytuacja, bo chłopak siostry bardzo nie chce, aby coś nas połączyło. Boi się, że to wpłynie na jego związek z moją siostrą, że jeśli nam nie wyjdzie, to będzie napięta sytuacja. Wiem o co mu chodzi, rozumiem go,ale reaguje naprawdę przesadnie! Nic między nami nie było na tej imprezie, po prostu się polubiliśmy, może on chciał się poprzytulać, przymilał się do mnie aż za bardzo, ale ja trzeźwym okiem musiałam spojrzeć na tę sytuację i powiedziałam mu, ze nie możemy się aż tak spoufalać. W żartach powiedziałam że wezmę go na studniówkę (tak, jestem maturzystką), On odrazu się zgodził, już wszystko zaplanował, no ale chłopak sisotry.. wpadł w szał! Dziwne uczucie kiedy go poznałam.. takie zupełnie inne niż z pozostałymi chłopakami. Chyba przez pół minuty trzymaliśmy swoje dłonie przy poznawianiu się + leżeliśmy na łóżku w drugim pokoju (nic się nie wydarzyło) i rozmawialiśmy. Nie wiem, czy nadal upierać się żeby poszedł ze mną na studniówkę? NIe chcę zgrzytów z chłopakiem siostry... ;/ ale i tak wiem że to sie nie rozejdzie po kościach z jego bratem :|