Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama (:

Jak prowadzić ciąże u ginekologów prywatnie i na kasę chorych? (dwóch innych)

Polecane posty

Gość Przyszła mama (:

Ciążę stwierdziła mi moja dobra P. ginekolog prywatnie, w 7 tc, i od razu założyła mi kartę ciąży. Długo się zastanawiałam nad tym czy iść prywatnie czy państwowo (wiadomo że prywatnie czułam się pewniej, ale wiadomo, że to nie mały wydatek) i stwierdziłam że będę chodzić na kasę chorych (jutro mam pierwszą wizytę) i czasem jak będę miała jakieś wątpliwości pójdę prywatnie do mojej ginekolog. Interesuje mnie jak to wygląda z kartą ciąży, jak to połączyć ze sobą, i czy mówić tej prywatnej lekarce że chodzę na kasę chorych, i co w ogóle powiedzieć. Ktoś był w podobnej sytuacji? Proszę mnie nie oceniać, proszę jedynie o praktyczne informacje które mi pomogą w tej sytuacji :) Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama (:
Czyli jak jutro pójdę do ginekologa tego po raz pierwszy na kasę chorych, to mam nic nie mówić że mam kartę ciąży? czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamom
tak. ja nic nie powiem. załozy mi drugą karte ciazy i juz. po co mu wiedziec? tylko niech lepiej nie pracują w tym samym szpitalu ;) bo trafisz na porodówke to sie pokłócą czyjaś ty pacjentka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama (:
E tam, o to się teraz nie martwię :P hmm, no więc dobrze, jutro pójdę i powiem że robiłam test, i wiem że jestem w ciąży i tyle. On więc powinien mi założyć nową kartę i skierować na badania. Tylko że ja teraz jestem w 10tc ciąży, i w tym tygodniu powinnam mieć już badania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodzilam do dwoch
i to dokladnie tak jak piszesz. jeden prywany (mial b. dobry sprzet) i drugi panstwowo - b.dobry ginekolog...ale bez usg w gabinecie. zaden nie wiedzial o tym ze 'prowadzilam' ciazy u dwoch lekarzy. ma to swoje zalety bo mozesz brac miesieczne zwolnienia na zmiane. raz u jednego raz u drugiego. masz ciaglosc zwolnienia a oni maja czyste sumienie, ze nie jestes 'caly czas' na zwolnieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama (:
A jak zrobić, gdybym chciała prywatnie chodzić tylko co jakiś czas, a nie co miesiąc, a na NFZ co miesiąc normalnie... ? to przeciez w tej "prywatnej" karcie ciążowej będę mieć luki, co powiedzieć P. ginekolog że przychodzę do niej np. co 2-3 miesiące? Wiem że pytania może trochę głupie, ale mam w sobie trochę wątpliwości, to moja pierwsza ciąża i teraz wyszły te kombinacje z ginekologami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama (:
up. Czy może lepiej jedna karta ciąży, jak myślicie? Bo już sama nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama (:
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcząca o alimenty
Ja nie rozumiem, co masz za problem. Chodz normalnie panstwowo i miej tam karte ciazy, a prywatnie chodz sobie przy wiekszych wydarzeniach jak usg połówkowe lub gdy cos Cie zaniepoki zeby cie twoja ginka obejrzala. Przeciez placisz jej za to to ta prywatna nosem nie bedzie krecic przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama (:
Sama nie wiem już co mam za problem, pogubilam się :P Czytałam o tym ginekologu na necie który ma mnie jutro przyjąć na NFZ, i ma strasznie złe opinie, to niby jakiś bardzo stary pan, zaniedbujący sprawy i w ogóle. Przyznam że chodzi mi głównie o skierowania na badania, przy państwowych wizytach. Moje pytanie: pokazać mu więc tą moją kartę ciąży założoną w 7tc prywatnie przez ginekologa, czy NIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molii boe
no co ty -- nie pokazuj! a po co mu wiedziec? niech ci zalozy panstwowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama (:
No bo naczytałam się że mu odwala czasem jak ma zły dzień, i co jeśli odmówi mi zalożenia karty bo np. stwierdzi że jest "za wcześnie", czy coś w tym stylu? A mi chodzi o badania, więc sama już nie wiem czy pokazywać czy nie :P Oświęćcie mnie proszę :P Z drugiej strony chyba nic się nie stanie, jak powiem że prywatnie stwierdziła mi ciążę ale chcę ją prowadzić państwowo, i chciałam żeby mi wypisał badania itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama (:
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po co chcesz pokazywać?? Jeżeli faktycznie chcesz tylko chodzić do prywatnego w razie wątpliwości, to w ogóle nie zakładaj karty. JEśli chcesz tam chodzić regularnie- załóż i nie musisz się spowiadać z tego temu na NFZ. Ja osobiście nie wiem jaki sens ma chodzenie do dwóch lekarzy. Tzn. w razie potrzeby- można się skonsultować z drugim, ale prowadzenie ciąży u dwóch mnie nie przekonuje. Bo co np. w sytuacji, kiedy zacznie dziać się coś złego i dwóch lekarzy zaleci inną terapię? którego posłuchać?a później temu drugiemu przyznać się,że się brało inne leki czy dalej brnąć w kłamstwa? Dla mnie to zbyt skomplikowane. Zresztą w ciąży i tak lata się do lekarza co 3 tygodnie i to jest męczące, a co 1,5 to w ogóle nie miałaby chęci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie,że się nic nie stanie. Lekarz musi Cię przyjąć i już. A nie masz w okolicy lekarza na NFZ z lepszymi opiniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama (:
no nie, u innych czeka się na terminy z 2 miesiące, a ten dostałam z miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama (:
Ale on może kontynuować bez problemu moją ciażę w tej karcie założonej prywatnie, nie? nie będzie żadnego problemy chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powinno być. ja od lekarza na nfz przeszłam do prywatnego w połowie ciąży i kartę mam kontynuowaną. A tam gdzie się czeka dwa miesiące to zaznaczyłaś że jesteś w ciąży? ciążówki inaczej się traktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama (:
No zaznaczyłam, w dodatku było załatwiane po znajomości, bo ciotka teściowej to położna z tego szpitala, a i tak termin najbliższy na dopiero pod koniec stycznia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama (:
Dokładnie. Tak czy inaczej, jednak jutro pokażę mu tę kartę, powiem że postanowiłam prowadzić ciążę państwowo i poproszę o skierowania na badania. Jeśli facet mi się nie spodoba, to więcej do niego nie pójdę, a jeśli stwierdzę że jest okej, to będę do niego chodziła :) Po prostu za dużo złych opinii się naczytałam na jego temat. Dziękuję za porady i dobranoc 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ciąży warto jednak mieć lekarza do którego ma się zaufanie. Ja trochę wtopiłam z moim na nfz. żałuję że nie prowadziłam ciąży prywatnie od początku. chociaż poprzednią prowadziłam i też wtopiłam. więc reguły nie ma. Najlepiej sama idź, przekonaj się. może Tobie przypadnie do gustu. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroniki_portowe
Koszt prowadzenia ciąży prywatnie w moim przypadku: 12 wizyt x 80zł =960zł + dodatkowe badania USG prenatlane w 13 i w 22 tyg ciąży = 500zł dodatkowe USG 2 x 80 zł 160zł ogólne badania krwi i moczu ok. 100zł dodatkowe badania z krwi ok. 100zł Cytologia 30zł Myślę , ze wyjdzie ok. 2 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
Trzeba wziąć pod uwagę,że ginekolodzy prywatnie dają duzo więcej badań do zrobienia niż Ci państwowi, więc to w zasadzie nic nie da.Państwowi dają na podstawowe badania i mocz , które kosztuja grosze, natomiast prywatni na wiele , wiele innych, od których czasem zależy zycie matki i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroniki_portowe
Ja sie o dodatkowe badania sama pytalam, nie zostaly mi zlecane jako obowiazkowe. Przychodzilam na wizytę i mowilam np. czy mam zrobic badanie na toxo, a ginka ze jak chce to moge. I taka rozmowa za kazdym razem jak pytalam sie o cos "ponad program".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja robilam tak
ze chodzilam do dwoch ale mialam wspaniala pania z przychodni na nfz, ktora wypisywala mi wszystkie badania bez mrugniecia okiem i ona mi polecila isc gdzies prywatnie zeby latwiej bylo wybrac szpital, bo ona tylko w przychodni pracowala, bo juz swoje lata ma.... poszlam prywatnie do takiej poleconej przez kolezanke, ale dopiero kolo 30 tc. tamta kasowala za wizyte 250 zl. ale bez problemu rodzilam w tym szpitalu w ktorym chcialam i byla przy mnie podczas porodu nie biorac dodatkowej kasy za indywidualna opieke mimo ze w dniu porodu nie miala dyzuru i specjalnie dla mnie przyjechala do szpitala. to byl moj pierwszy porod i uwazam ze 8 godzin to i tak szybko, w sumie nie bralam znieczulenia a nie bolalo az tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja to ponad program zawsze mi proponowała sama- oczywiście zaznaczając,że to taki dodatek. Fakt- prowadzenie ciązy prywatnie to ogromny koszt. Ale jeśli nie zna się dobrego lekarza na NFZ to czasem warto. Szczególnie kiedy dzieje się coś złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racje maszz
rajaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dwoje dzieci i przyznam
że nie przyszło mi do głowy oszczędzanie na lekarzu w ciąży. Fakt, bywają tacy, którzy naciągają pacjentkę np. pobierając opłatę za minutowe usg kontrolne itp., ale można znaleźć też b. dobrego gina prywatnie, gdzie koszt wizyty to 100 złotych (Kraków), gdzie usg genetyczne to koszt 180 złotych, a pozostałe krótkie nie są dodatkowo płatne. Jak nic się nie działo to również nie były to wizyty co 2 tygodnie, a co miesiąc, więc jak najbardziej do przeżycia. A co do badań to poprzedniczka ma rację. Gin na NFZ daje skierowania na badania, które razem wziąwszy przy jednej okazji kosztują ok 40 złotych maksymalnie, a na te naprawdę istotne badania skierowań nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dwie ciąże prowadziła ta pani doktor: http://gabinetginekologicznybialystok.pl/ jestem bardzo zadowolona że do niej trafiłam. Wykonuje wszystkie konieczne badania, wszystko tłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×