Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość róz w kulkach:p

co zrobic? jaka dezyzje podjac?

Polecane posty

Gość róz w kulkach:p

Dziewczyny... co mam robic? pisze z pewnym chłopakiem, jest bardzo przystojny, ma swietny charakter i mówi ze mu sie podobam.. chcemy sie spotkac, tylko jest taki problem ze dzieli nas od siebie odległosc około 500km... szukałam juz jakie jest tak połączenie i busem bym jechała około 5 lub 6 godzin.. wiec to dlugo.. zaproponował mi to spotkanie... mamy zaplanowany wieczór i dzien i wszystko ale troche boje sie jechac.. co zrobic? olac go? dodam ze jest dla mnie wazny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i Ty się nie boisz jechać do zupełnie obcej osoby?????a on nie może przyjechać?ja Ci odradzam -bo jak będzie to rozczarowanie dla Ciebie to wasze spotkanie-to ciekawe co Ty tam sama zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róz w kulkach:p
własnie sie boje... nie wyglada na takiego kóry móglby skrzywdzic... ale mam wątpliwosci.. zastanawiam sie nad tym bardzo powaznie.. ja nie mam warunków zeby sie z nim spotkac, niestety... pytam go ciagle czy nie zostawi mnie samej, czy po mnie przyjedzie... odpowiada ze tak.. powiedział zebym o ic nie nie martwiła i ze przynim moge sie czuc bezpieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róz w kulkach:p
nieee to młody przystojny facet:p widziałam zdjecia na portalu społecznościowym i wysłał mi pózniej tez swoje aktualne:) boje sie ze sie rozczaruje jak go spotkam ze okaze sie inny i bedzie mnie zmuszał do czegos mimo tego ze pisze ze tak nie bedzie... nie chce załowac straconego czasu i kasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuku ryku.....................
DAJ SPOKOJ, TO CO ON PISZE, A TO CO MOZE SIE STAC... EHH NIE BAdz naiwna... on moze cie nawet zamordowac... niech on przyjedzie. dlaczego to ty masz sie meczyc te 5 godzin w busie???? zalezy mu na tobie? to niech sie wykarze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z czego chcesz spłacać
pewnie cię zgwałci a na pewno będzie chciał przeruchać znalazł sobie naiwna idiotkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róz w kulkach:p
w sumie macie racje... nie chodzi o seks i nie jestem naiwna idiotka.. nie pojade..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róz w kulkach:p
w sumie macie racje... nie chodzi o seks i nie jestem naiwna idiotka.. nie pojade..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róz w kulkach:p
w sumie macie racje... nie chodzi o seks i nie jestem naiwna idiotka.. nie pojade..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój przyszły mąż jechał do mnie pociągiem 5 godzin, pierwszy przyjechał. NIGDY nie pojechałabym pierwsza, nie bądź głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róz w kulkach:p
postawie mu ultimatum... albo przyjedzie i pokaze ze mu na mie zalezy... albo niech ucieka jak najszybciej z mojego zycia.. ale wiecie, on chciał po mnie przyjechac, zebysmy sie spotkali, ale autem i doszlismy do wniosku ze to za duzy wydatek, paliwo itp. jeszcze dzis z nim pogadam.. nie chce załowac czegos czego nie zrobłam albo czegos co zrobiałm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w żaden samochód nie wsiadaj! Nie znasz faceta. Jak mój przyjechał to łaziliśmy po mieście, poszliśmy do pubu. Same publiczne miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaannnnnn
zaproponuj żeby on przyjechał najpierw do Ciebie. umowcie się na mieście ,a niech zanocuje gdzieś w hotelu . powinien to zrozumieć bo sie nie znacie praktycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za zwyczaje
żeby to dziewczyna do faceta jechała przez całą Polskę? Niech sam ruszy dupę, no chyba, że ty taka zdesperowana jesteś i potrzebujesz by cię stary ruchacz na miejscu wyruchał. Poza tym nawet jakbys pojechała do niego, to raczej byś się rozczarowała. Zazwyczaj zdjęcia wysyła się najlepsze, a rzeczywistosc czasem się bardzo rózni. Jak ty mu się spodobasz to cię oleje i nie podejcie do ciebie i tyle. A w ogóle to rozmawialiście choc przez telefon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za zwyczaje
*Jak ty mu się nie spodobasz to cię oleje i nie podejcie do ciebie i tyle. Poza tym taka podróż jest męcząca i jak wysiądziesz to nie będziesz wyglądac świeżo, a może na zmęczoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeloł
ty do faceta????a co to kurwa ma być??dziewczyny szanujcie sie troche!! jak mu zalezy to niech sam wsiada w busa i niech przyjedzie do ciebie!w zyciu bym nie pojechała! tym bardziej do obcego faceta ktory moze sie okazac psycholemm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freedom sens
Albo jedz do niego z mamą lub z tatusiem jako obstawa ochrona zawsze bezpieczniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róz w kulkach:p
własnie tak myslałam, tylko miejsca pubiczne... on chciał przyjechac.. ale znam go 3 lata... tylko ze przez pewneim czas nie utzymywalismy kontaktu.. zrobie tak, pojade do Warszawy.. niech on tez przyjedzie.. pogadamy, jezeli uznam ze jest nachalny to wracam do domu i go zostawiam... ja siebie szanuje.. niema mowy o seksie.. kompletnie. chodzi i spotkanie i rozmowe, spacer i kawa lub sok... zobacze jak sie wszystko dalej potoczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róz w kulkach:p
myslałam zeby poprosic przyjaciółkę zebysmy sie we troje spotkali.. byłabym pewniejsza:p on tez ma kawał drogi do mnie... do wawy ma 4 godziny jazdy autem... kurde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilenaaaa
ale wy nienormalni jetsescie:) autorko, to,ze ty chcesz do niego jechac, to mnie az tak nie razi w oczy,ale jak czytam,ze chcesz jechac 500km w jedna stone(?!) to mnie zatyka:/ nie wiem co ejst fajnego w tych znajomosciach internetowych, dla mnie stwierdzenie,ze sie kogos wirtualnie zna 3 lata, jest takie same jakby znalo sie kogos 1 dzien-nic nie wiemy o tym czlowieku, to tylko wirtualne zauroczenie,mamy obraz kogos, kto jest idealem dla nas, a w rzeczywistosci moze to byc go wno prawda:/ jesli wam zalezy,zeby sie spotkac, to wybierzcie miejsce publiczne, skoro chcial autem przyjechac, to niech przyjedzie do ciebie,po co ma ciebie zabierac do siebie?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róz w kulkach:p
gilenaaaa masz w zupełnosci racje... i nie wiem czy w ogóle opłaca mim sie z nim spotykac na kilka godzin,,, ja bym musiala jechac 6h i byłabym padnięta a on pelen energii.. na sama mysl mi sie odechciewa... porozmawiam dzis z nim o moich watpliowsciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róz w kulkach:p
tylko kurcze ja tak mam ze zyje chwila i w ogóle... wiecie, na prawde czuje sie przez niego szczesliwsza.. albo jestem taka naiwna.. jestem po 3 zwiazku w którym byłam traktowana jak popychadło.. On otworzyl mi oczy i pokazał ze jestek KIMS.. i chyba to mnie sie w nim spodobało.. dlatego chciałabym wiedziec jaki jest na prawde, w rzeczywistosci... ale nie wiem juz sama co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róz w kulkach:p
zaproponował ze Spotkamy sie w Warszawie.. bo do mnie ma za daleko i ja do niego tez... i rozmawialismy o tym ale doszlismy do wniosku ze bedzie lepiej jak ja przyjade do niego... bo powiedział ze zwróci mi kase.. ale gdyby on przyjechał do mnie to na jedno wyszło:p niech sam przyjedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilenaaaa
autorko,nie prawda. ty sie boisz,ze jak nie pojedziesz,to "go stracisz",czy sie mylę? jak ci otworzyl oczy? chyba te wirtualne,na ktorych w dalsyzm ciagu masz rozowe okulary. ja tez moge sobie znalezc chlopaczka z netu, bede z nim gadac na gadu, wysylac smsy,foty... i co? zaurcze sie i dupa, bo on taki fajny, tak mnie rozumie.. gadu to ejzyk pisany, mozna wszystko inaczej odebrac. dlatego ja bym nie jechala 500km nawet jesli to mialoby zakonczyc zwiazek, a raczej cos wirtualnego-nie wierze w takie znajomosci,chociaz wiem,ze niektorym sie udalo:) niech on do ciebie przyjedzie,sa hotele, hostele, nie musi wydawac 300zl za nocleg. z jakiego wojewodztwa jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilenaaaa
jakbys zyla chwila,to bylabys juz po spotkaniu z nim:) poza tym, jak ma ci kase zwracac,niech ci ja wysle na konto, w czym problem? w to bym tez nie wierzyla. powiedz mu,zeby zrobil ci przelew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w czym bedzie lepiej jak ty do niego pojedziesz? jak mu sie nie spodobasz, to zostawi cie na lodzie dla niego to wygodne - obca laska przyjezdza: jak sie spodoba, to ok ale jak sie nie spodoba to nie ma zadnych zobowiazan, wroci do domu i zapomni, a ty tylko wydasz kase i zmarnujesz czas nie jedz na to spotkanie z zadnymi nadziejami lepiej, zeby cie pozytywnie zaskoczyl niz rozczarowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×