Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia aisak

zacząć od nowa

Polecane posty

Gość kasia aisak

czy znacie kogoś, albo sami tak mieliście, że zaczęłyście nowe życie mając 30, 40, 50 lat? Ciężko było? Jest to w ogóle mozliwe ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenak1986
Jak jesteś przed rozrywką to wtedy jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia aisak
co to znaczy "przed rozrywka" ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenak1986
to znaczy przed rozerwaniem błony dziewiczej masz jeszcze błone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia aisak
ojej :/ pytam poważnie głupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia aisak
nieee, dopiero 30, ale związek mi sie sypie, a ja sobie uświadomiłam że chyba jestem już za stara na nowe związki, czuję że nie mam siły i chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam powaznie
Jest to możliwe ...:) w wieku 34lat zawalił sie mój paroletni związek ,kolejny du pek okazał sie chłopcem w krótkich portkach ,któregoi przerastają problemy codziennego życia :) Pogoniłam z ciężkim sercem kiedy juz 4 miesiąc przyłaził pijany przegrywając kase w karty . Skontaktowałam sie z przyjaciółką i poprosiłam o goscine na pare dni -musiałam odpoczac.... Ale nadarzyła sie okazja i dostałam tam prace ,po paru miesiącach poznałam swietnego normalnego faceta ,który w swoim życiu spotykał podobne dziwactwa jak ja :D Uwierz mi ze po 3 miesiącach znajomości sie zareczyliśmy( ja taka zwolenniczka życia na kocią łape ) po kolejnych 3 wzieliśmy ślub(!) Włanie w grudniu bedziemy obchodzić 11 rocznice ślubu a nasz syn poszedł do 2 klasy . Jestem baardzo szczesliwą i spełniona kobieta -wybudowaliśmy mały dom ,Mamy oboje prace ,Nie mamy wielkich kokosów ale naprawde wiemy po co żyjemy na tym świecie . Autorko tu sie własnie sprawdziło powiedzenie każdy jest kowalem własnego losu -a mi pomogło chyba szczeście ,Do dzis nie moge w to uwierzyc ,że mam to wszystko :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia aisak
ja czuje że starciłam 10 lat z zycia i powiem Ci, że nie widzę róznicy miedzy "dziś" a "10 lat temu". Chodzi mi o to, że nie pobralismy się, ba- nawet nie zaręczylismy się, nie mamy dzieci, bo nawet sexu nie uprawiamy :/, niby mieszkamy razem, ale jak współlokatorzy. Najgorsze jest to że po prostu boję się odejść, chcę i jednoiczesnie nie chcę, męczę się z tym, wszystko widzę w czarnych barwach, czuję się staro, brzydko, grubo, do niczego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem żałosnym spasionym stulejarzem i przerucham cokolwiek co jeszcze ciepłe w miarę....nie musi się ruszać już.....no i śmierdzieć może już trochu.....proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas zrewidowac swoje
nie bój sie kobieto i tak nie masz nic do stracenia .Rozwal to bo zaczniesz nienawidziec sama siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia aisak
facet 40- teraz to nawet Brad Pitt by mnie nie poderwał :P Zrywając z obecnym na pewno nie szukałabym nowego faceta, przestałam wierzyć w miłość, monogamię i uczciwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×