Nie mam przyjaciół, nie mam chłopaka

to skup sie na zaletach :D i zagadaj do tego kolesia, masz okazje przejac inicjatywe, jak on taki niesmialy

No jeśli obie osoby są nieśmiałe to trudno o dobry kontakt. Ciężko się przełamać. Coś o tym wiem. Mam takiego kolegę na studiach. Na początku próbował jakoś się do mnie zbliżyć. Teraz z perspektywy czasu, to mam wrażenie, że może liczył na coś więcej. Ale nie o to chodzi. I on jest nieśmiały i ja, co dawało niezręczną ciszę.

Dobrze, to ja powoli was opuszczę:( Chyba czas iść spać... chociaż bezsenność znów daje się we znaki...

dobra, ide spac, powodzenia

No jeśli obie osoby są nieśmiałe to trudno o dobry kontakt. Ciężko się przełamać. Coś o tym wiem. Mam takiego kolegę na studiach. Na początku próbował jakoś się do mnie zbliżyć. Teraz z perspektywy czasu, to mam wrażenie, że może liczył na coś więcej. Ale nie o to chodzi. I on jest nieśmiały i ja, co dawało niezręczną ciszę.

zreszta kafe tez padlo :D

No jeśli obie osoby są nieśmiałe to trudno o dobry kontakt. Ciężko się przełamać. Coś o tym wiem. Mam takiego kolegę na studiach. Na początku próbował jakoś się do mnie zbliżyć. Teraz z perspektywy czasu, to mam wrażenie, że może liczył na coś więcej. Ale nie o to chodzi. I on jest nieśmiały i ja, co dawało niezręczną ciszę.

No jeśli obie osoby są nieśmiałe to trudno o dobry kontakt. Ciężko się przełamać. Coś o tym wiem. Mam takiego kolegę na studiach. Na początku próbował jakoś się do mnie zbliżyć. Teraz z perspektywy czasu, to mam wrażenie, że może liczył na coś więcej. Ale nie o to chodzi. I on jest nieśmiały i ja, co dawało niezręczną ciszę.

Oj sry. Coś mi net rozłączył i kilka razy się wrzuciło.

A co do urody i nieścisłości to powiem ci, że często osoby, którym z wyglądu nic nie brakuje uważane są po prostu za zadufane w sobie.