Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sunfine

kkiedys gardzilam kobietami, ktore zdradzaja, teraz sie im nie dziwie...

Polecane posty

Gość sunfine

jestem z chlopakiem 3 lata, mamy połroczne dziecko, przed ciaza to byla dzika i namietna milosc, kochalismy sie kilka razy dziennie, spedzalismy ze soba kazda wolna chwile, rozumiałam sie z nim jak z bratnia dusza, bylo cudownie. Wszystko sie zmieniło jak zaszlam w ciaze, koniec namietnosci, ja nie chcialam juz sie kochac, on sie zmienił bo musielismy zamieszkac z moimi rodzicami, bo jego dom, w ktorym mieszkał z siostra sprzedala matka, bez ich zdania. On sie nie dogaduje z moimi rodzicami, nie ma go całymi dniami, codzienne kłotnie, on mnie obraza, doprowadza mnie do stanow pelnych agresji. A mi sie marzy goracy romans, chlopak mnie nie pociaga, odrzuca mnie tym jak mnie nieszanuje, nie wiem czy to sie da uratowac, naprawde bardzo go kochalam, ale mnie skrzywdził emocjonalnie....a ja jestem z kazdym dniem coraz bardziej napalona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunfine
nikt sie nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glutaminian sodu:)
a co tu duzo mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choinka choinka piekna jak las
nie dziwie sie ze nie ma go calymi dniami jak sie nie dogaduje z twoimi rodzicami :] Najelpszym dla was rozwiazaniem to zamieszkanie na swoim. Moze wrociloby wszystko do normy. Bo teraz widze ze jego tez ta cala sytuacja przytlacza stad te niepotrzebne nerwy itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
ale w czym ten romans miałby Ci pomóc? takie zapomnienie na chwilę? i co dalej? urodziło się Wam dziecko, przeprowadzka do matki, całe życie się zmieniło... może warto byłoby popracować trochę nad Własnym związkiem? poświęcić sobie trochę czasu? wyjść gdzieś we dwoje? pośmiać się wspólnie? a nie od razu myśleć o innym bo przyszły problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Tobie jest ciężko, a podejrzewam, że Twojemu facetowi też różowo nie jest obydwoju Wam jest ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzonaaa
Tu akurat Cię rozumiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunfine
jasne ze tak, mi tez sie nie usmiecha mieszkac z rodzicami, ale on cała kase inwestuje w jakies gowniane interesy i wychodzimy na zero.... ja jestem na wychowawczym i został mi rok studiow, on pracuje, przez ostatnie poł roku starałam sie i walczylam o ten zwiazek, miałąm depresje poporodowa, nie wspieral mnie, tylko darl sie po mnie i ośmieszał, jak kaze mu sie zajac dzieckiem to wielki foch i obraza, jak przychodzi do domu to jedynie co go interesuje to czy gra sie sciagneła...ilez jedna osoba moza sie starac? nie chce romansu, chce sie znowu poczuc atrakcyjna kobieta, nie chce nowego zwiazku, dla mnie piorytetem jest to zeby stac sie niezalazna i zapewnic dziecku wszystko czego bedzie chciał, chce tylko seksu bo jestem zdrowa kobieta i tak samo tego potrzebuje jak faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
powiem Ci, że wiele młodych matek przechodzi przez taki etap niechęci do własnego męża, sama też taki miałam one siedzą w domu, zajmują się dzieciem, użerają się ze wszystkim, a facet wychodzi, ma swoje życie, przy dziacku mało robi i nie docenia pracy żony, ani jej samej to trudne i rozumiem, że jest Ci przykro i jestś zła nie wiem, co Ci doradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunfine
ja tez nie mam pojecia co robic, w mojej rodzinie były zdrady, nie chce,zeby moje dziecko tez sie wychowywało w takim domu, ale etz nie chce zeby wychowywal sie bez taty.... nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie podczytuję....
może spróbujcie terapii małżeńskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnjbjnvnvnvnn
U mnie bylo podobnie ,tzw wpadka :O Wielka milosc zamienila sie w smutną szara rzeczywistosc , jego poglądy na temat posiadania dzieci sie zmienily i ojcem nie chce byc, tak naprawde widujemy sie coraz rzadziej... Mysle ,ze bedzie coraz gorzej , gadanie ze tak jesy u mlodych mam to kompletna bzdura, nie warto sie oszukiwac tylko szukac szczescia w innym miejscu , u innego faceta 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunfine
ale jak to skonczyc?? przed ciaza bylam atrakycja pewna siebie mloda kobieta, teraz czuje sie brzydka stara i gruba, boje sie ze nikt nie bedzie chcial samotnej matki z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
możesz poszukaj pracy, zacznij wychodzić z domu, miej swoje życie także poza domem i dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunfine
w weekendy jezdze na studia, a od lutego zaczne prace na poł etatu, dwa razy w tygodniu chodze na aerobic staram sie normalnie zyc, jednak z niemowlakiem troche jest to problemem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głowa do góry..z pewnością znajdzie się amator Twoich wdzięków. Pytanie jednak czy to dobry czas na szukanie kolejnego mężczyzny. Jaką rolę mu przygotowałaś w nowym życiu? Nim skapitulujesz spróbuj zawalczyć o siebie, o rodzinę. Może jeszcze nie wszystko jest stracone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
nawet jeśli wdasz się w romanas to co ten potencjalny kochanek będzie z tego miał? dziewczynę z niemowlakiem, mężem, mieszkającą z rodzicami :-0 mało romantyczne i rokujące dobrze na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunfine
kochane jak juz pisalam nie szukam faceta, tylko jakies jednorazowej przygody, dla mnie piorytetem jest byc niezalezna i utrzymac synka, ale wpierw musze odbudowac swoja pewnosc siebie, tylko jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunfine
i nie jestem mezatka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
sunfine, ja rozumiem co napisałaś ale taka jednorazowa przygoda też może skomplikować Ci życie jeszcze bardzie :-0 bo gdyby zdrada "wyszła" to wtedy już raczej pozamiatane w małżeństwie cięzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunfine
wiem, rozumiem Lela....po prostu nie wiem co robic, juz sie pogubiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie igraj z cudzymi uczuciami, bo doskonale wiesz jak to boleć potrafi. Nie będę Cię umoralniać, bo musiałabym założyć szaty hipokrytki. Niestety faktem jest, że z dołka w który wepchnął Cię mężczyzna, najszybciej wyciągną Cię kolejni. Niestety to tylko chwilowe pocieszenie. Dokąd sama nie odbudujesz Swego wizerunku we własnych oczach, dotąd źle się będziesz czuć we własnym ciele. Myślę, że praca i wyjście do ludzi dobrze Ci zrobi. Może zacznij od zmiany Swego wizerunku..i nie o fizyczność wyłącznie mi chodzi. "Zakasaj" rękawy i zamiast wiecznie utyskiwać zmęczonemu sytuacją mężusiowi, zrób coś dla siebie. I na Boga, nie postrzegaj niemowlaka jako winowajcy stanu obecnego. Wbrew pozorom to ta kruszyna da Ci najwięcej sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała 09456
pewna 38 latka ma rację, zacznij od siebie i skup sie na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wannika
rozumie ciebie autorko , jedynym rozwiazaniem to poprostu sie usamodzielnic i zarabiac wlasna kase, zebys nie byla od niekogo zalezna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wannika
tak jesli skupisz sie na sobie i zajmniesz sie soba to zobaczysz ,ze poczujesz soe atrakcyjna, bo tylko wtedy jak sami czujemy sie atrakcyjni, innym sie wydajemy ladni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunfine
nigdy nie załowałam, ze urodzilam synka, wiem, musze zaczac szanowac siebie, przeciez jestem piekna, szczupla i zgrabna:) dziekuje wam kobietki ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natychmiast wyprowadźcie się od rodziców jak chcecie uratować ten związek, nawet jakbyście mieli coś wynajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunfine
kochana, ale za co... za moj wychowawczy??? bo moj facet inwestuje w jakies beznadziejne spolki i traci cała kase.... napewno nie szybciej niz w lutym, wtedy ja bede juz w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona doświadczona.
Życie... Co innego okres romansowania, mieszkanie osobno, zero poważnych zmartwień i obowiązków, spotykanie tylko na romantyczne kolacje, bzykanko, wspólne wakacje, itp. A co innego prawdziwe życie, gdy się wspólnie mieszka, są normalne problemy (praca, budowa domu, choroba, itp) i gdy pojawiają się dzieci (i mnóstwo obowiązków z tym związanych). Dlatego co innego facet do niezobowiązującego romansu, a co innego odpowiedzialny kandydat na męża i ojca dzieci. Do tej roli umiejętności tańca, skłonność do imprezowania, umiejętność podrywania, towarzyskość, uroda, sprawność w łóżku, itp. umiejętności nie mają wielkiego zastosowania. Same wybieramy faceta. Albo weźmiemy takiego który będzie pomagał/wyręczał przy dzieciach, który wstanie w nocy do dziecka, zmieni pieluchę, poczyta bajkę, wykąpie dziecko, będzie mu obajśniał świat, odrabiał z nim lekcje, będzie sprzątał w domu, nie wysypiał się razem z nami (albo za nas), itp. Albo weźmiemy takiego który zrobi z nas służącą i kurę domową, popychadło, albo zrzuci na nas wszystkie obowiązki bo on jest stworzony do innych celów. A jak damy się jeszcze uzależnić finansowo (np. rezygnując z pracy) to zostaniemy niewolnicami na zawsze, bo nie będziemy miały wyboru. Wybieracie panie świadomie. Można potem zmienić partnera, ale gdy uroda mija, a dzieci mamy na głowie, bardzo trudno znaleźć sensownego następce dla byłego faceta, jeszcze takiego który zaakceptuje nie swoje dzieci. Można ewentualnie zrobić sobie odskocznię i poromansować gdzieś na boku, ale naszego codziennego szarego życia to nie zmieni (najwyżej pozwoli na chwilę się oderwać i poczuć inaczej). Choć miło mieć jakiegoś przyjaciela, który wysłucha nas, przytuli, doceni i jeszcze wykaże się w łózku. Tylko musi umieć zachować dyskrecję i nie oczekiwać niczego więcej jeśli nie chcemy rozwodu. Ale takiego jednak łatwiej znaleźć niż amatora na prawdziwy związek na stałe z rozwódką z dzieckiem. na początek trzeba o siebie zadbać, by ktoś jeszcze na nas poleciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfffffghhfhfhfhfh
Milosc niby wielka, gdy sie tylko spotykamy na radnki, seks, a jak juz powazne zycie we dwoje sie zaczyna, problemy, pojawiaja sie dzieci, to ta milosc wygasa? Nie rozsmieszaj mnie, autorko. widac nie doroslas. Przyjaciel, ktoremu mozna sie wygadac, mozna sobie pobzykac i odciac sie od problemow? Maz/partner powinien spelniac ta role. a jak juz musisz innego faceta miec, to zostaw obecnego i niech nowy kochanek wezmie ciebie i dzieciaka pod swe skrzydla-zobaczysz, ucieknie w podskokach. Bo co innego dupa do poruchania raz na jakis czas, czy niezobowiazujace spotkania i rozmowy-a co innego gdyby taki kochanek mial z Toba i dzieckiem zamieszkac, stworzyc rodzine-ucieknie w pizdu. Zamiast narzekac, wez sie za siebie. Zawalcz o prawidlowe relacje w zwiazku a nie od razu chcesz znalezc fagasa na boku=co ci to da? Jak sie wyda to rozwalisz rodzine. Kochanek bedzie na chwile-zadne to wyjscie z sytuacji. Nie mozesz pogadac z facetemn, z jego rodzina o tym, ze on kase [przepierdala na prawo i lewo lokujac ja w biznesach bez przyszlosci? Jakos trudno mi w to uwierzyc, ze facet tak robi, po czym nie macie co do gara wlozyc i za co oplacic rachunkow. Jesli tak jest, to odejdz od niego. Po co Ci kochanek na boku, skoro Twoj facet i tak nie daje Ci wsparcia finansowego? Kopnij go w zad, zarzadaj alimentow i wtedy szukaj sobie nowego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×