Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ala mała

popierdoleni ludzie wariują jakby święta miały trwać z tydzień a nie 2 dni !!

Polecane posty

ja was nie rozumiem ludzie naprawde. Jedyne wytlumaczenie jest takie ze wchodzicie na kafeterie aby sie ponasmiewac z innych ludzi i dowartosciowac sie tym, bo nie wiem po co sie takie rzeczy robi. Ja bylam niepotrzebnie szczera i opisalam z jakich promocji skozystalam dzisiaj, i juz macie uzywanie...bo KOKOSA kupila. To jest Polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tez sie usmialam,przyczepil sie jak rzep psiego ogona:):):) mnie tez przeraza jak widze w miesnym ze ludzie zostawiaja tyle kasy...po 150zl,200zl,rany wojna ma byc?rozumiem ze moga goscie wpasc w swieta,mozna karczek upiec ,wedline podac na stol itp ale po co u diabla kupowac z 5kg wedliny ?nie mowiac o reszcie,przeciez nawet jak sie zamrozi to juz to nie to...lipa...co Ci ludzie beda wpierdzilac miecho i wedliny non stp?ilez tego mozna zjesc?? dalam pryzklad y tzm miesnym ale ludzie wariuja nie tylko tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman [Wawa]
Nazywam się Roman i jestem z Warszawy. Ostatnio z w jednej z potężnych galerii dostałem szału.Po wejściu do sektora z marketem narzędziowym[podczas gdy Żona z dziećmi szalały w sklepach z ubraniami kilka pawilonów dalej]ja próbowałem ochłonąć pijąc zimną wodę z automatu i próbując sobie tłumaczyć,że łańcuchowa piła firmy"K"w promocji a także super-wiertarka firmy"B"zasadniczo nie będą mi potrzebne ale gdy tylko zbliżałem się do regałów i dotykałem ich "szał"wzmagał a do umysłu docierał jakiś wewnętrzny głos-"musisz to kupić". Mogłem się powstrzymać i oprócz dwóch powyższych urządzeń zakupiłem jeszcze komplet taśm izolacyjnych,lutownicę,latarkę[taką długa cienką ale o niezwykłej mocy jako halogenową],wiertła oraz nasadki do szlifowania powierzchni... Wydałem na to przy dźwiękach szlagieru Świątecznego w wykonaniu Franka Sinatry lekką ręką ciężki szmal.Gdy tego samego dopuściła się moja żona z dziećmi było mi nawet lżej bo wiedziałem iż nie będzie się awanturować.Potem wspólnie wykonaliśmy jeszcze by dopełnić mocy transu-duże zakupy z uwzględnieniem tego co na świąteczny stół.W domu jednak przytomnie doszedłem do wniosku iż był to szał a ja byłem "Konbie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nienawidzę zakupów świątecznych...Tłumy, nerwowy jazgot, bieganina, wszędzie bachory wpadające pod nogi...Automatycznie robię się chora jak muszę iść po zakupy w tym okresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman Wawa
"Mogłem się powstrzymać i oprócz dwóch powyższych urządzeń zakupiłem..." Mała choć zarazem dużo znacząca korekta-oczywiście "Nie mogłem się powstrzymać...":O Choć napiszę wam,sprzęt i tak jest :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klamerkaaa
Roman the best!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
Kinga lat 32 Zawsze obiecuję sobie że tym razem będzie oszczędniej :/ i z takim nastawieniem idę po zakupy. Ale jak większość z Was na miejscu ogarnia mnie ten szał i kupuję więcej niż potrzebowałam. Już nawet myślałam o jakimś wyjeżdzie na święta , taki pakiet wyniesie taniej niż te moje zakupy , a i człowiek odpocznie i pojedzie na gotowe eehhh szkoda gadać Ale tak myślę , że faktycznie w tym wszystkim zapomnieliśmy o samym sensie tych świąt . Nie wiem jak Wy , ale ja już ich nawet ''nie czuję'' :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz z Gdańska
Byłem "Konbie"czyli Zombie-konsumentem przez niemal dziesięć ostatnich sezonów.Nie było dla mnie czegoś takiego jak zakup niepotrzebny.Kupowałem szczególnie przed świętami dosłownie wszystko.Zdarzalo się iż niektóre towary mi się duplowały.Np pewien laptop tak mi się spodobał że doszedłem do wniosku i go kupie mimo że miesiąc wcześniej kupiłem podobny tyle że innej firmy.To samo z telefonami i ubraniami[Zakupem tych ostatnich narkotyzowałem się również poza świątecznymi promocjami].Czara przełala się GDY z własnej głupoty również dokonałem w jednym z marketów kompletu specjalistycznych narzędzi,wiertarki,wiertarko-wkrętarki jak i niewyklych i Siekierki uchwytem przypominającej kobietę przyjmujacą najpiękniejsza męskiemu oku pozę uleglości-wygięta taka:)]Oprzytomniałem dopiero w domu gdy Żona widzac co kupiłem dała mi ultimatum-albo rozwód albo remont mieszkania przy użyciu wszystkich tych urządzeń[za wyjątkiem siekierki].Początkowo chciałem sobie coś zrobić-nie mogłem podjąć decyzji.Generalnie wydałem i tak tyle kasy iż korzystanie z firmy byłoby przy całości tego remontu ciężkie[pozatym nie czuje tego klimatu gdy płacę za usługę]-musiałem więc remont przeprowadzić sam i to była dla mnie lekcja pokory.Odtąd gdy nadchodzą Święta i promocje to trzęsą mi się ręce i wysyłam żonę samą do centrum sam wiążąc się do łóżka w świeżo wyremontowanej sypialni na czas jej pobytu. Problem w tym iż Ona prawdopodobnie też jest "Konbie"-szczególnie w sferze ubrań i kosmetyków.Oto me świadectwoPs już jest troszkę lepiej ze mną.Wesołych Świąt i z umiarem.Nie słuchajcie "Tego głosu"o jakim pisał Roman.To Demon konsumpcji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Henryk Szczecin
Świetny temat. I ja dorzucę swe świadectwo.W ubiegłym roku tuż przed Świętami byliśmy z Żoną w galerii handlowej i do pewnego momentu myślałem,ze nic nie będzie w stanie przebić zakupu Żony[kupiła sztuczną choinkę mimo że naturalna już ubrana w ozdoby była w domu-a stara sztuczna w garażu]....a jednak. Rozdzieliliśmy się[nie mam cierpliwości by włóczyć się bo sklepach z konfekcją damska].I wtedy się zaczęło. Szedłem do kawiarni gdy spostrzegłem nowo otwarty sklep z ubraniami i sprzętem do trekkingu,narciarstwa,snowbordingu,wypraw i takie tam.Wiecie że ceny dobrych ciuchów czy sprzętu tego typu są czasem bardzo wysokie a tam firm było mnóstwo. Była tam wtedy promocji bodaj 2+1 tj przy zakupie dwóch rzeczy z asortymentu dostawało się trzeci gratis w cenie do 30% czy tam 40% ogólnej ceny zakupu.W tym momencie poczułem że krew w moich żyłach płynie szybciej. Ciśnienie podniosło się.Wszedłszy do sklepu miałem wrażeniu iż do uszu dociera miły kobiecy szept-"kupuj,kupuj niechaj się stanie.Niech się spełni"Teraz wiem że szept ów był w mojej głowie.Jakież było me ogólne zdziwienie gdy korzystając z owej promocji dokonałem zakupu-kurtki i butów z membraną gore-tex,rękawic na snowboard,małych nart biegowych i do tego również i takowego obuwia,dwustronnej czapki,szalu,softshellowej kurteczki,polaru,gogli narciarskich,kasku,lampki z paskiem na głowę,raków antypoślizgowych,czekana alpinistycznego i plecaka i na koniec deski snowboardowej-[dobrze,że chociaż buty były i na to i na wyżej wymienione narty bo w przeciwnym wypadku wypełniony demonicznym szałem konsumpcji gotów byłby zakup zdublować..Nie będę podawać tu publicznie na jaką kwotę dokonałem zakupów tego pomimo promocji ale napiszę tylko iż nie miałem co do tego co robię żadnych wątpliwości-choć wyjazdów zimowych właściwie jako ciężko zarobiony przedsiębiorca nie praktykuje.Całość nakazałem przewieść transportem do domu.Po wyjściu ze sklepu miałem uczucie jakbym był po seksie. Żona jak się okazało była w podobnym nastroju kupując sobie buty,płaszcz i kompletną kreację sylwestrowa z dodatkami.Gdy jednak dowiedziała się co kupiłem sama chciała wejść do sklepu by użyczyć czekanik wobec mej skromnej osoby.Skończyło się na tym iż sytuację uspokoił pewien pracownik z biura podróży naprzeciwko gdzie wykupilismy na żądanie żony wycieczkę w Alpy.Oto me świadectwo.Ku przestrodze.Pisze bo przez ta wycieczkę omal nie musiałem przeprowadzić upadłości firmy z możliwością zawarcia układu z wierzycielami😭.Na szczęście szał zakupów dotknął też moich klientów i zarobiłem.Prowadzę małą hurtownię kosmetyków. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, bardzo dobrze piszesz, masz fajny styl. Trenujesz przed napisaniem jakiejs ksiazki? jest naprawde niezle i bardzo zabawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretarka Pani Dzenifer
nienawidze tego sztucznego jarmarku ,jade z mężem i dzieckiem w bieszczady , skromnie ,żadnych zakópów jakby wojna szła itp klimatów ,byleby daleko od tej szmiry!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex -"konbie"
"Trenujesz przed napisaniem jakiejs ksiazki?" :classic_cool:ania m.-muszę przyznać,że to bardzo dobry pomysł-a to swoją drogą jest pewnego rodzaju forma treningu w istocie.Słuszne spostrzeżenie.Pozdrawiam serdecznie🌻-generalnie żywię nadzieje,że jeszcze ktoś dopisze jakieś swoje świadectwo bo to fajna zabawa.Btw sporo w tym jest jednak prawdy o nas i o konsumpcji.[A orzechy kokosowe osobiście bardzo lubię choć z ich otwarciem czasem jest ambaras]:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ex-konbie
Raz jeszcze pozdrawiam i udanych a zarazem przemyślanych zakupów życzę:D:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala mała
widzę, że jednak temat was zaciekawił :p piszcie dalej co o tym myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyspa kreta
najważniejsze to zrobić sobie listę to co faktycznie nam potrzebne i to co ewentualnie można kupić... Mówi się że kryzys i ludzie powinni mniej wydawać ale z roku na rok wydajemy więcej. świąta mijają się z celem. Nie ma świętowania Bożego Narodzenia tylko jest świętowanie co ile ktoś kupił. U mnie w domu nie praktykuje dawania coś na gwiazdkę. Od tego są urodziny i imieniny żeby każdy coś dostał raz w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala mała
ja też nie daje prezentów, bo to strata kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna kobietka
ja wcale prawie nie zrobie zakópów :-( mam 2 dzieci sama wychowuje na swieta mam odłozone tylko 50 zł i to łacznie z sylwestrem :-( na wiecej mnie nie stac niestety nawet teraz oprócz tych odłozonych mam 14 zł. prezentów moje dzieci nie dostana :-( po prostu beda to dni jak codzien :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BqhN7HaENQ3Y1RgA2YStwhSE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×